Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z…
Choć nie uczestniczyłam w zeszłorocznym spotkaniu, w tym roku chętnie wybrałam się na Blog Forum Gdańsk, spotkanie blogerów z całej Polski, które, podobnie jak zeszłoroczna edycja, odbyło się w pięknym mieście wolności w dniach 15-16 października.
Na skróty: Blog Forum Gdańsk – dzień pierwszy, Blog Forum Gdańsk – dzień drugi oraz Moje wrażenia po Blog Forum Gdańsk 2011
Nie mogłam doczekać się tego, co lubię najbardziej przy takich okazjach: możliwości poznania się osobiście z tymi, których dotychczas znam tylko „internetowo”. Gdańsk przywitał mnie chłodną, ale słoneczną pogodą, a cały weekend odbył się pod znakiem uczestnictwa w prezentacjach i warsztatach w położonym na jednym z gdańskich wzgórz Centrum Hewelianum, imprezach integracyjnych, kosztowaniu specjałów serwowanych przez gdańskie restauracje i niekończących się rozmowach z Eweliną z Around the Kitchen Table, z którą zajęłyśmy wspólnie hotelowy pokój, oraz całym mnóstwem ciekawych ludzi zajmujących się na co dzień blogowaniem.
Wywiad, którego udzieliłam wp.pl podczas Blog Forum Gdańsk 2011
Migawki z Blog Forum Gdańsk 2011 okiem Maćka Budzicha – film HD
A w nim blogerki kulinarne zafascynowane Black Metal Vegan Chef 🙂
Organizacja
Miasto Gdańsk stanęło na wysokości zadania, oferując uczestnikom konferencji nocleg i wyżywienie, a zaproszeni blogerzy ponosili jedynie koszt dojazdu do Gdańska. Na miejscu mieliśmy możliwość poruszania się podstawianymi specjalnie dla nas busami lub pieszo – miejsca, w których odbywały się spotkania: Centrum Hewelianum i klub Cico – znajdowały się blisko naszego hotelu. Organizatorzy przez cały czas byli do dyspozycji uczestników i służyli pomocą, a całość wydarzeń na bieżąco relacjonowano na stronie fanów Blog Forum Gdańsk oraz w serwisach mikroblogowych.
Dzień pierwszy
Prezentacje
W czasie trwania Blog Forum Gdańsk 2011, zgodnie z planem konferencji, odbyły się prezentacje, wykłady i panele dyskusyjne oraz warsztaty fotograficzne, literackie i technologiczne. Na zewnątrz, przed budynkiem Centrum Hewelianum, ustawiono też namiot, w którym, w ramach prowadzonego przez Artura Kurasińskiego HydeParku, zapisani uczestnicy mogli prezentować prowadzone przez siebie blogi.
Pierwszego dnia konferencji, po powitaniu przez organizatorów, swoją prezentację rozpoczęła amerykańska blogerka, Rebecca Blood, przybliżając uczestnikom historię publikowania i przetwarzania informacji na przestrzeni wieków. Przyznam, że pani Rebecca to pierwsza Amerykanka, jaką spotkałam, która w swoim wystąpieniu nie potrafiła porwać publiczności. Mówiła bardzo spokojnie, wręcz monotonnie i wiele osób odniosło podobne wrażenie: przedstawiła tzw. „oczywiste oczywistości”, mówiąc np., że blogerzy korzystają z narzędzi tj. Facebook czy Twitter, a kiedyś nie było internetu i uśpiła przybyłych.
Następnie dr Dominik Batorski, razem z Natalią Hatalską, przedstawili prezentację na temat śmierci blogosfery, z której wysunął się wniosek o dążeniu blogów do specjalizacji. Wywiązała się ciekawa dyskusja z publicznością i padły dwa ciekawe stwierdzenia: blog musi mieć duszę, a jeśli nie duszę – musi mieć jaja. Osobiście jestem zdania, że przetrwają jedne i drugie blogi, co prawda zapewne z większą korzyścią na rzecz popularności tych wyspecjalizowanych, a nawet, jak to określiłam, „zberlusconizowanych”, ale na pewno nie kosztem całkowitego upadku tych drugich, nawet pomimo tego, że większość społeczeństwa oczekuje informacji prostych, rozrywkowych, wymagających niewielkiej ilości wkładu intelektualnego ze strony odbiorcy. Warto wspomnieć też o spostrzeżeniu na temat przenoszenia się „życia” z bloga do serwisów społecznościowych tj. Facebook, Twitter i YouTube. Wywiązała się na ten temat dyskusja pokazująca, że niektórzy w ogóle nie potrzebują Facebooka, a inni całkowicie rezygnują z blogowania. Myślę, że należy to wypośrodkować i blogi nadal będą istnieć, a serwisy społecznościowe posłużą jako dodatkowe kanały komunikacji z Czytelnikami, którzy wybiorą sobie najdogodniejszy dla siebie sposób na czytanie treści zawartych na blogach.
Nieco inaczej niż się tego spodziewałam wyglądały dyskusje na tzw. ringu pomiędzy blogerami, którzy, czasem po raz pierwszy, występowali publicznie, odpowiadając na zadawane przez moderatorów i publiczność pytania. Oczekiwałam na gorące dyskusje, zwłaszcza że prelegenci zostali wybrani bardziej na zasadzie przeciwieństw i kontrastów niż podobieństw, tymczasem wszystko odbyło się spokojnie i bez niespodzianek. Paweł Iwaniuk z Elizą Wydrych oraz Azrael Kubacki z Eweliną Majdak rozmawiali z Krystianem Kozerawskim na temat przyszłości jaka czeka blogerów, odbyła się też ciekawa dyskusja Prezydenta Miasta Gdańsk, Pawła Adamowicza, z publicznością. Prezydent, który na co dzień jest blogerem i nie wyobraża sobie, żeby w dzisiejszych czasach, zwłaszcza będąc osobą publiczną, można było sobie pozwalać na nieblogowanie, sam pisze o tym, co się dzieje w Gdańsku, jakie zmiany zostały wprowadzone, co jest planowane na przyszłość.
Tego dnia prezentacje wygłaszali też: Jakub Górnicki o społecznościowych przewrotach ustrojowych w kontekście jednorazowych zjawisk lub prognozy dla Polski oraz Karol Paciorek z Włodkiem Markowiczem – o społecznościach.
Specjały gdańskich restauracji
Pomimo zapewnionego przez organizatorów cateringu (bardzo smakowały mi pyszne, zapiekane ziemniaki w sosie pomidorowym, a drugiego dnia, niechcący, zjadłam trochę kurczaka w sezamie ;)), wybrałyśmy się ze znajomymi blogerkami kulinarnymi, w towarzystwie Pawła Tkaczyka, do restauracji „Kresowa” oferującej specjalności kuchni kresowej, prowadzonej przez charyzmatyczną właścicielkę, panią Tatianę, która, przy muzyce Mieczysława Fogga w tle, przyjmuje zamówienia, sugerując, że np. „wygląda pan na takiego, który lubi karkówkę”, a przy większej liczbie gości, śpiewa im na żywo.
Wieczorem czekał nas jeszcze wieczór integracyjny w klubie Cico :). A wcześniej pyszna wiśniówka i placek drożdżowy przywiezione przez Grażynkę :).
Dzień drugi
Prezentacje
Drugi dzień Blog Forum Gdańsk 2011 rozpoczęła najbardziej humorystyczna ze wszystkich wystąpień prezentacja Rafała Bryndala na temat popularności widzianej dziennikarskim okiem. Bardzo przyjemny sposób prowadzenia, lekkość, humor, odrobina satyry i sarkazmu, wprawiły uczestników w bardzo dobry nastrój. Teraz wiemy już, że popularność może nieść ze sobą sporo nieprzyjemności i nie zawsze jest łatwo się do niej przyzwyczaić.
Dr Krzysztof Krejtz przybliżył nam aspekty krytyki na blogach (zwalczać, przywyknąć czy stosować?), z którą spotkał się choć raz każdy bloger publikujący swoją twórczość w internecie. Na podstawie prezentacji i własnych doświadczeń mogę śmiało powiedzieć, że do krytyki należy zarówno przywyknąć, gdyż wynika z mentalności społeczeństwa i zawsze będzie miała miejsce, zwalczać tę niekonstruktywną i chamską, która wykracza poza przyjęte na blogu regulaminy i założenia oraz stosować, w odpowiedzi na atakujące nas komentarze.
Tego dnia w pojedynku na „ringu” wziął udział znany muzyk i komik, Krzysztof Skiba, który wspólnie z Pawłem Opydo dyskutował o tym czy krytyka może być drogą na szczyt. Rozmowa dotyczyła głównie tzw. hejterów i tego, jak radzą sobie z nimi prowadzący i które metody polecają uczestnikom. W drugiej rundzie, na ten sam temat, dyskutowały dwie blogerki: Ewa Kowalska i Małgorzata Karolina Piekarska. Panie rozmawiały o tym w jaki sposób wchodzą w dyskusje ze swoimi czytelnikami i czym jest dla nich pisanie bloga.
Po ringach przyszła kolej na dwa, prowadzone równolegle, panele dyskusyjne. Większość uczestników wybrała się na Marketing na blogach, prowadzony przez Mirka Połyniaka, Grzegorza Marczaka, Pawła Tkaczyka, Natalię Hatalską, Segrittę i Tomasza Topę, a w drugim, zatytułowanym „Motywacja – padłeś? powstań!” miałam przyjemność uczestniczyć jako jedna z prelegentek, obok Magdy Umer, Kominka, Venili Kostis i Elizy Wydrych. Każdy z nas dzielił się swoimi doświadczeniami w motywowaniu się do pisania bloga. Mnie zawsze motywuje możliwość samorozwoju. Dzięki blogowaniu nauczyłam się jak robić piękne zdjęcia, jak projektować strony www, jak prowadzić marketing i PR w internecie oraz jak występować publicznie. Demotywuje mnie nieuzasadniona złośliwość i krytyka, kłopoty techniczne, czasem nawet zwykłe, złe samopoczucie. Ważne, żeby w takich przypadkach odpocząć chwilę od pisania, zająć się czymś innym (np. uporządkowaniem wyglądu strony) i przeczekać kryzys.
Po naszych panelach dyskusyjnych przyszedł czas na warsztaty: fotografii kulinarnej, technologiczne, literackie i fotografii reportażowej. O ile fotografia kulinarna i warsztaty literackie cieszyły się ogromną popularnością wśród moich koleżanek, a technologiczne – wśród kolegów, razem z Komarką i Mirkiem Połyniakiem wybraliśmy się na fotografię reportażową, z nadzieją na spacer po Gdańsku i piękne zdjęcia. Niestety, zapowiadany plener zamieniono na prezentację w namiocie przed głównym budynkiem, a prowadząca, choć bardzo sympatyczna, nie do końca przeprowadziła warsztaty w sposób, na który tak bardzo liczyliśmy.
Zakończenie całości imprez pokazało jak ogromna siła drzemie w blogosferze kulinarnej, co udało się udowodnić w głosowaniu na najlepszy Blog of Gdańsk 2011, którym, wg Internautów, okazał się być Strawberries from Poland. Nagrodę główną jury i tytuł Blog of Gdańsk 2011 zdobyła też biorąca udział w ringu Ewa Kowalska. Po oficjalnym zakończeniu zrobiono nam wspólne zdjęcia i powoli, rozjechaliśmy się do swoich domów.
Moje wrażenia po Blog Forum Gdańsk 2011
Było mi niezmiernie miło być częścią wydarzeń, jakie miały miejsce w miniony weekend. Poza częścią merytoryczną, bardzo cieszyła mnie możliwość poznania się osobiście z moimi internetowymi koleżankami kulinarnymi oraz osobami spoza kulinarnej branży, których blogi regularnie czytam. Co prawda nie udało nam się zintegrować ze wszystkimi podczas sobotniej imprezy w klubie Cico, gdyż nasza ekipa przeniosła się do hotelu, gdzie przy drinkach, winie i nalewkach świętowaliśmy możliwość spotkania w tak szacownym gronie. Oprócz tego szalenie cieszę się z możliwości spędzenia sporej ilości czasu w towarzystwie Eweliny, z którą znamy się od dawna, choć mieszkamy w zupełnie innych miastach.
Pomimo tego, że Blog Forum Gdańsk 2011 to impreza integracyjna, nie dało się nie zauważyć pewnej nieśmiałości, jaka towarzyszyła różnym grupom blogerów i blogerek i z jakiegoś powodu nie pozwoliła im przełamać barier i swobodnie porozmawiać, nawet na niekoniecznie blogowe tematy. Mężczyźni przebywali głównie w swoim, a panie – we własnym, gronie. Na szczęście było parę wyjątków i okazało się, że Paweł Tkaczyk i Mirek Połyniak oraz Kominek wiedzą jak zadbać o dobrą zabawę towarzyszących im kobiet, a kolegom z „Matura to bzdura” nie przeszkadza w swobodnej dyskusji nawet spora różnica wiekowa :).
Do zobaczenia za rok :).
Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z filmami wideo. Jestem autorką książki „Superfood po polsku”, a moje ukochane miasto, w którym mieszkam, to Wrocław :). Uwielbiam gotować i karmić siebie i innych, kiedyś moim hobby było pieczenie serników, a potem „wkręciłam się” w odchudzanie… posiłków ;). Od ładnych paru lat doradzam, jak jeść smacznie i zdrowo (da się!), żeby dobrze się czuć, mieć mnóstwo uśmiechu i energii oraz miło spędzać czas, nie tylko w kuchni.| Więcej o mnie
Restauracja nazywa się „Kresowa” a właścicielka – Tatiana 😉 Reszta się zgadza 🙂
Mój mózg najwyraźniej inaczej rejestruje niektóre informacje ;). Mogłam jeszcze przekręcić Twoje nazwisko na „Traczyk” do kompletu ;).