Popularność i sukces znanych deserów w większości przypadków tkwi w ich prostocie. Uwielbiany na całym świecie crème brûlée jest jednym z tych przysmaków. Kremowa, śmietankowa konsystencja, słodycz i zapach wanilii idą tu w parze z chrupiącą, niebiańsko słodką warstwą karmelu. Tworzy ona na deserze delikatną skorupkę, przez którą trzeba przebić się za pomocą łyżeczki, aby dostać się do bajecznego środka. Dzięki prostej recepturze, nawet przygotowując i jedząc ten pyszny deser w domu, mamy okazję poznać smak identyczny z tym, co serwuje się we francuskich restauracjach. Zobaczcie jak zrobić creme brulee.
Zobacz też: Najlepsze przepisy na desery
Creme brulee w klasycznej wersji podaje się bez dodatków. To jedynie kremowy spód i karmelizowany wierzch. Krem pod karmelem. Jednak przecież niełatwo oprzeć się położeniu na nim dodatkowo świeżych, sezonowych owoców: truskawek, malin, borówek amerykańskich… oraz listka świeżej mięty. To z pewnością piękny kontrast kolorystyczny i delikatne uzupełnienie słodyczy. Spójrzcie jak podano mi go w Paryżu i jak udekorowałam go w swojej kuchni.
Kilka łyżeczek, jedna po drugiej, rozpływa się w ustach. Na ciepło lub zimno, do popołudniowej kawy lub na podwieczorek. Mój creme brulee to wspomnienie podróży do Paryża i spacerów po Saint Germain. To właśnie tam można zjeść smacznie i niedrogo, siedząc przy jednym ze stolików w ogródku, popijając kir i wsłuchując w melodię francuskiego języka.
☟ W moich przepisach szklanka ma zawsze 250 ml, kostka masła to 200 g, a łyżka lub łyżeczka jest płaska, chyba że wyraźnie zaznaczam, że jest inaczej.
Składniki
- 6 żółtek
- 500 ml śmietanki kremówki (30-36%)
- ⅔ szklanki cukru (+ dodatkowy na karmel)
- ⅔ szklanki mleka
- 1 laska wanilii (lub 1 łyżka ekstraktu waniliowego)
🖩 Chcesz przeliczyć miary i wagi? Oto kalkulator.
LUBISZ PRZEPISY DOROTY?
Dołącz do ponad 15 tysięcy osób zapisanych do newslettera! Wysyłam tylko 2-4 wiadomości w miesiącu. Skorzystaj z podpowiedzi, co warto ugotować z aktualnie dostępnych w sklepach, sezonowych składników. Dowiesz się, co u mnie, jakie ciekawe rzeczy polecam i otrzymasz garść kulinarnych (i nie tylko) inspiracji.
E-BOOK NA POWITANIE - GRATIS
Film wideo
Przydatne przepisy i poradniki
Jak zrobić
- Nastawiam piekarnik na temparaturę 120 °C.
- Mleko, śmietankę i miąższ z laski wanilii lub ekstrakt mocno podgrzewam, bardzo krótko, przez moment, zagotowując i od razu zdejmując z ognia.
- Żółtka z cukrem ucieram w większej misce, za pomocą miksera na kogel-mogel, na najwyższych obrotach, niemal do białości.UWAGA 1: Powstanie rzadka masa z pianką. Niektóre szkoły uczą, żeby tę piankę usunąć przed przelaniem masy do foremek.
- Stopniowo, cały czas miksując na mniejszych obrotach, wlewam do kogla-mogla mleko ze śmietanką i jeszcze chwilę mieszam.
- Przelewam masę do foremek i wstawiam je do żaroodpornego naczynia wypełnionego wodą (poziom wody powinien sięgać ¾ wysokości foremek). Wstawiam do piekarnika i piekę przez 50-60 minut (krem zetnie się w foremkach, ale swoją ostateczną konsystencję uzyska dopiero po wystudzeniu).
- Upieczony krem posypuję cukrem (ok. 2 łyżki na każdą foremkę).
- Za pomocą gazowego palnika przypalam cukier do momentu jego skarmelizowania.UWAGA 2: Foremki można wstawić na 2-3 minuty na najwyższą półkę piekarnika i przypiec od góry w temperaturze 180 °C.
- Gotowy krem wyjmuję z piekarnika i studzę w temperaturze pokojowej. Można też wstawić go potem do lodówki na ok. 30 minut i serwować na zimno.
Wartości odżywcze
Po upieczeniu masa jest dość rzadka, a potem gęstnieje i nabiera kremowej konsystencji. Koniecznie wykorzystajcie prawdziwą wanilię. Pamiętajcie, że to prosty przepis, dlatego nie warto oszczędzać na poszczególnych składnikach. Ich dobra jakość to połowa sukcesu!
Bardzo jestem ciekawa czy deser krem brulee przypadnie również i Wam do gustu. Dajcie też koniecznie znać w komentarzach i napiszcie, czy podaliście go z opcjonalnymi dodatkami. A może jednak klasyczna wersja bez dekoracji wygrywa?
Witam serdecznie
Odwiedziłem tą stronę , wykonałem zgodnie z przepisem iiiiiiiiiiii
biegam po kuchni bo nie mam palnika gazowego aby z karmelizować cukier a wtedy genialny pomysł ,
dodałem spirytusu do cukru i podpaliłem . Żoneczka była pod wrażeniem ja również , hm co za smaczek;0
Dobra myśl, zapomniałam już o tym sposobie, bo rzadko mam w domu spirytus. Pamiętam, że to sposób na płonące lody, taki jeszcze z dawnych lat, jak w sklepach nie było polew do lodów :).
Mniam mniam! Wygląda pięknie! Rok temu miałam okazję spróbować creme brulee
w restauracji i muszę przyznać, że był przepyszny – delikatny, ale z
charakterem. Przymierzam się teraz do zakupu takich małych naczynek do
pieczenia z Duki. W razie czego na pewno pochwalę się swoim wyczynem na
facebooku 🙂
Super, teraz jest swietnie 🙂 Serdecznie pozdrawiam!
#przepis na creme brulee – może wypróbujecie taki #deser na Sylwestra?
Dorota zdjęcia masz cudowne, przyszłam tu popatrzeć, absolutnie nie mam zamiaru tego robić, absolutnie… nie mogę… sama rozumiesz, ale ponoć można najeść się patrząc! 🙂 Pozdrawiam bardzo głodnie!
[img]http://pozytywnakuchnia.pl/files/2013/04/dalia2.jpg[/img]
Oj jak ja tęsknię za truskawkami. Ale naszymi, polskimi, pachnącymi.
Deser wygląda pysznie 🙂
Crème brûlée to mój ulubiony deser!
Mogłabym go jeść codziennie 🙂
Piękne, apetyczne zdjęcia.
Pozdrawiam!
Hej, wyglądają bardzo apetycznie, chyba skuszę się na zrobienie ich jutro. Będzie niespodzianka!