Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z…
Nie mając czasu zajrzeć tu przez cały pobyt, do Darling Harbour i Chinatown w Sydney docieram ostatniego dnia, wracając z Sydney Fish Market. To dwa ciekawe miejsca na mapie miasta, które warto zwiedzić przy okazji wybierania miejsca na lunch lub kolację, bo mnóstwo tu restauracji i mniejszych knajpek oraz kawiarenek, w którym można też zjeść smaczne desery. I poza spacerem, jedzeniem oraz obejrzeniem atrakcji architektonicznych czy wieczornym imprezowaniem, nie da się tu zrobić nic innego.
Zobacz też: Więcej relacji z mojej podróży po Australii
Jednej rzeczy żałuję: nie przyszłam do Darling Harbour na wieczorny pokaz sztucznych ogni, prezentowany tuż nad zatoką. To bardzo popularne miejsce do randek i oświadczyn, a w ciągu dnia, nie chcąc korzystać z atrakcji gastronomicznych, można tu po prostu usiąść i odpocząć.
Darling Harbour – spacer
Z Darling Harbour przechodzę do Chinatown, dzielnicy, która rozciąga się wzdłuż ulicy Dixon Street, a przy wejściu znajduje się charakterystyczna brama. Kuszą tutejsze restauracje, ale wygrywa moje zamiłowanie do deserów, a wzrok przyciąga tutejsza lodziarnia N2, gdzie lody chłodzi się za pomocą ciekłego azotu. Wdając się w pogawędkę z Louise, uroczą Australijką o krótkich, rudych włosach, tracę ostatki dobrej figury, jedząc sorbet z mango.
Chinatown – na chwilę
Włóczę się jeszcze przez chwilę po bocznych uliczkach i uciekam do domu, który jutro rano przyjdzie mi pożegnać i udać się w powrotną drogę do Polski.
Czuję niedosyt oglądania miasta, wzruszam się na samą myśl, że prawdopodobnie nigdy tu nie wrócę i dociera do mnie znowu, że przez ostatnie tygodnie żyłam marzeniami, a nieco mniej kolorowa rzeczywistość czai się za rogiem i wkrótce trzeba będzie stawić jej czoła.
Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z filmami wideo. Jestem autorką książki „Superfood po polsku”, a moje ukochane miasto, w którym mieszkam, to Wrocław :). Uwielbiam gotować i karmić siebie i innych, kiedyś moim hobby było pieczenie serników, a potem „wkręciłam się” w odchudzanie… posiłków ;). Od ładnych paru lat doradzam, jak jeść smacznie i zdrowo (da się!), żeby dobrze się czuć, mieć mnóstwo uśmiechu i energii oraz miło spędzać czas, nie tylko w kuchni.| Więcej o mnie
Super:). Szkoda ze to juz koniec o Au. Ale to byly bardzo ciekawe filmy,
dzieki i pozdrawiam 🙂
Pouzupełniam :).
Eh, widze ze nadal bez daty filmu 😉 moze choc w opisie daj plz 🙂
#Sydney @Australia i mój ostatni spacer po mieście przed powrotem do
Polski. #podróże