Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z…
To moja pierwsza garderoba kapsułowa, którą kompletowałam kilka tygodni po uporządkowaniu szafy i przejściu przez cały wstępny proces przygotowań, które, łącznie, trwały chyba dwa lata. Stopniowo pozbywałam się nadmiaru ubrań, tych dawno nienoszonych i niepasujących do mojego stylu, typu urody i sylwetki. Oto rzeczy, które będę nosić od drugiej połowy września do końcówki grudnia, chyba że nagle przyjdą bardzo duże mrozy. Typowa garderoba kapsułowa – jesień 2016 dla minimalistki, która lubi ubrania wygodne, ale również eleganckie.
Zobacz też: Szafa minimalna – ogólne zasady planowania i organizacji
We wpisie o ogólnych zasadach planowania piszę, co i dlaczego nie wchodzi w skład poniższej listy.
36 sztuk
Tyle zaplanowałam, kiedy postanowiłam skonstruować swoją szafę minimalną. Bazowe kolory to czerń, biel i szarości, ale nie zabraknie też odrobiny innych, akceptowanych przeze mnie (choć czasem z trudem ;)) kolorów, żeby nie było monotonnie i w moich strojach zagościła choć odrobina innych barw.
Kolory w chłodnych odcieniach
Biele, czernie i szarości pasują do wszystkiego, a mój chłodny typ urody nie znosi ciepłych barw. Jeśli dobrze wyglądasz w beżach i brązach oraz pomarańczach, możesz zamienić proponowane przeze mnie, zimne kolory, na coś cieplejszego. Moje beże i czerwienie są w chłodniejszej tonacji i najlepiej sprawdzają się w dodatkach.
Garderoba kapsułowa na jesień – buty
Mam sporo butów, a moja garderoba kapsułowa na jesień opiera się na kozakach, botkach, trampkach oraz szpilkach, do bardziej eleganckich kreacji. Planowałam maksymalnie 9 par butów na cały sezon, ale ostatecznie wykorzystam 8. Zrezygnowałam z brązowych botków, które, być może, kupię sobie na posezonowej wyprzedaży. Jeśli okaże się, że nie brakowało mi ich przez całą jesień i zimę, w ogóle nie zawitają do mojej szafy. Dzięki temu mam jedno dodatkowe miejsce w puli 36 sztuk na kurtkę lub inne okrycie wierzchnie :). Nie mam też ani jednych mokasynów – wiele lat temu próbowałam się do nich bezskutecznie przekonać. Od tamtego czasu jesienią i zimą radzę sobie bez eleganckich butów na płaskiej podeszwie (na wszelki wypadek mam wiosenne baleriny), ale może kiedyś się to zmieni?
- Czarne kozaki – mój model to skórzane Lasocki, kupione w 2015 roku. Podobne z SPM lub billi bi.
- Brązowe kozaki – mój model to Quazi, kupione w 2011 roku. Podobne z Tamaris, Zign lub Kiomi.
- Czarne botki – mój model to skórzane Carinii, kupione w 2015 roku. Podobne z Pavement lub SPM.
- Czarne szpilki – mój model to skórzane Steve Madden, kupione w 2012 roku. Podobne tej samej marki, Buffalo lub Gino Rossi.
- Beżowe szpilki – mój model to skóropodobne Vices, kupione w 2016 roku. Podobne lakierowane tej samej marki, Steve Madden lub Gino Rossi.
- Czerwone szpilki – mój model to lakierowane Vices. Podobne z Gino Rossi.
- Czerwone trampki – mój model to Converse Chuck Taylor All Star Hi. Podobne z Big Star.
- Białe trampki – mój model to Converse Chuck Taylor AllStar. Podobne z Only.
Garderoba kapsułowa na jesień – spodnie i spódnice
Jestem miłośniczką dopasowanych spodni dżinsowych o fasonie rurek, chociaż jedne z moich dżinsów to klasyczne, granatowe, o prostych nogawkach. Zastanawiałam się, czy do jesiennej garderoby dołączyć białe spodnie, ale ostatecznie zdecydowałam, że poczekają do wiosny i lata. Planowany zakup szarych rurek odkładam na przyszłość, a zamiast tego w jesiennym sezonie dam szansę zaistnieć nieco zapomnianej, wzorzystej spódnicy w odcieniach beżu, brązu i zieleni. To nie moje kolory, za to bardzo podoba się Mariuszowi i jestem skłonna ubierać się w nią, kiedy wychodzimy na randki, np. do kina. Powiem Wam w tajemnicy, że wolałabym inny kolor, np. granatowy ;). Pomyślałam, że brakuje tu czarnej spódnicy rozkloszowanej. Przypomniałam sobie, że kiedyś miałam, ale kilka lat temu pozbyłam się, bo nie nosiłam.
- Czarne rurki dżinsowe – mój model to Tommy Hilfiger Natalie, kupione w 2014 roku. Podobne Tommy Hilfiger Sophie lub JdY.
- Granatowe proste dżinsy – mój model to Mohito, kupione w 2012 roku. Podobne Wrangler lub Levis.
- Czarna spódnica ołówkowa – mój model to H&M, kupiona w 2016 roku. Podobna z Vila lub Silvian.
- Szara spódnica rozkloszowana – mój model to Sinsay, kupiona w 2015 roku. Podobna Vila lub ADPT.
- Wzorzysta spódnica trapezowa – mój model to Tatuum, kupiona w 2012 roku. Inne wzorzyste: granatowa z Louche, zielona z Louche oraz King Louie.
Garderoba kapsułowa na jesień – bluzki i koszule
Od dwóch lat moja garderoba systematycznie powiększa się o nowe koszule. Kiedyś bardzo ich nie lubiłam, teraz to świetny sposób na nieco bardziej elegancki styl ubioru, a jednak luźny, bo najczęściej zestawiam je z dżinsami. Można nosić je jesienią, wiosną i latem… Jeśli mają podwijane rękawy, są bardzo uniwersalne, tak samo jak bluzki z rękawem ¾ ! W zestawie ubrań obowiązkowo znajdą się też moje ulubione sweterki, które do całej biało-szaro-czarnej garderoby wniosą odrobinę koloru. Grubsze swetry poczekają na zimę.
- Szara bluza z kapturem – mój model to Nike, kupiona w 2015 roku. Podobna z Craft lub Only Play.
- Szary sweterek z ażurowymi plecami – mój model to Stradivarius, kupiony w 2015 roku. Podobny tej samej marki.
- Koszula w serca – mój model to Stradivarius. Inne wzorzyste tej samej marki.
- Koszula w gwiazdki – mój model to Stradivarius. Inne wzorzyste tej samej marki.
- Bluzka w kropki z kokardą – mój model z Tchibo. Podobna Tom Tailor.
- Biała koszula – mój model z Taranko, kupiona w 2009 roku. Podobna z Zalando Essentials, More&More, Wólczanka Lambert lub Stradivarius.
- Koszula w kratę – mój model z H&M. Więcej w innych kolorach.
- Niebieska koszula luźna – mój model to Stradivarius. Podobna s’Oliver lub Sparkz.
- Biała bluzka z rękawem ¾ – mój model z H&M. Podobna z Esprit.
- Czarna bluzka z rękawem ¾ – mój model z H&M. Podobna z Esprit.
- Szara bluzka z długim rękawem – mój model z Top Secret. Podobna z Esprit.
- Fioletowa bluzka z bufkami – mój model to Mohito z 2013 roku.
- Szary sweter z golfem – mój model to Stradivarius z 2013 roku. Podobny z Vero Moda.
- Żółty sweterek z rękawem ¾ – mój model to Stradivarius z 2014 roku. Podobny z Ralph Lauren lub Vila.
- Czerwony sweterek z rękawem ¾ – mój model to Stradivarius z 2014 roku. Podobny tej samej marki.
- Czarna bluzka w paski z rękawem ¾ – mój model z H&M. Podobna z More&More.
Sukienki
Bardzo lubię tę część garderoby, ale jakoś nie mogę znaleźć na siebie nic odpowiedniego na chłodniejsze pory roku. Mam jedną sukienkę, którą mogę nosić również jesienią, pod warunkiem włożenia jej w zestawie z kurtką ramoneską lub marynarką. Trochę na przekór bezpiecznej czerni i szarości, moja jesienna sukienka będzie zielona. A może ona jest żółta?
- Sukienka jaskrawa – z Zary. Podobna z Coco.
Jesienne marynarki, swetry i sweterki
Mam tylko jeden szary sweterek na guziki (kupiłam go wiele lat temu w Zarze, a w tym roku odświeżyłam jego wygląd, odpruwając łaty, które miał naszyte na łokciach) i tylko jedną, czarną marynarkę, za to doskonale skrojoną i dopasowaną. Będzie dyżurnym strojem służbowym, kiedy wybiorę się na spotkanie z Klientami.
- Szary sweterek na guziki – z Zary. Podobny z Only lub Mango.
- Czarna marynarka – z Zary. Podobna z even&odd lub Click Fashion.
Płaszcze i kurtki na jesień
Zestaw jesiennych okryć wierzchnich, który towarzyszy mi od wielu lat. Raz kupione trencze nadal świetnie się sprawują, skórzana ramoneska trzyma się doskonale i wygląda praktycznie jak nowa, a starą bomberkę wymieniłam w tym roku na nowy, lepiej dopasowany model. Zastanawiam się jeszcze, czy pozbyć się czerwonego płaszcza, ale daję mu w tym roku ostatnią szansę i zostawiam w rezerwie :).
- Beżowy trencz – z Zary. Podobny z Mango lub Cortefiel.
- Czarny trencz – z Mohito. Podobny Naf Naf.
- Czarna bomberka – Stradivarius. Podobna Vero Moda.
- Czarna ramoneska – mój model to skórzana kurtka z Zara z 2012 roku. Podobna z Only lub Mara.
To właśnie moja garderoba kapsułowa na jesień. Stworzyłam z niej 32 przykładowe zestawy (chociaż spokojnie można byłoby zrobić ich jeszcze więcej). To oznacza, że minimum przez cały miesiąc mogę chodzić inaczej ubrana, a swoje stroje wyczarowuję z niedużego zestawu bazowych ubrań. To, co istotne, ale opcjonalne, to dodatki, które doskonale uzupełnią strój i nadadzą mu unikalnego charakteru. Nie wliczają się do liczby 36 sztuk ubrań na cały sezon, co nie oznacza, że można ich kupować nieskończenie wiele, bo nie na tym w końcu garderoba kapsułowa polega :).
Garderoba kapsułowa na jesień – dodatki
W dodatkach również regularnie robię porządki, za to nigdy nie miałam kolekcji torebek i w tym roku wreszcie zamknęłam listę wszystkich, które chciałam sobie kupić. Mam nadzieję, że posłużą mi przez wiele lat i długo nie będę musiała ich wymieniać na nowe. Takie akcesoria nigdy nie wychodzą z mody, dlatego można postawić na te najwyższej jakości (co nie oznacza kupowania najdroższych), chyba że ma się tendencję do ich gubienia ;).
Czapki i kapelusze
Jesienią jeszcze niepotrzebne, chyba że robi się naprawdę chłodno, dlatego dobrze mieć jakieś awaryjne nakrycie głowy. Można po prostu wykorzystać zimową czapkę i po kłopocie, za to wszelkiego rodzaju kapelusze są dodatkową, doskonałą ozdobą i urozmaiceniem stylizacji. Mam trzy jesienne nakrycia głowy: cienką czapkę i dwa kapelusze, które noszę też czasem zimą.
- Czarny kapelusz
- Czarny melonik
- Biało-czarna czapka
Szale i apaszki
Torebki
W minimalnej wersji wystarczą dwie: duża, pojemna, w kolorze brązowym lub czarnym i mała, kopertówka, pasująca do eleganckich stylizacji. Moja kolekcja jest trochę większa.
- Czarna duża – mój model to Wittchen. Podobna tej samej marki.
- Brązowa shopper – z Zary. Podobna z Wittchen.
- Brązowa na łańcuszku – Patrizia Pepe. Podobna z Furla.
- Czarna na łańcuszku – Furla. Podobna Filippa K lub Patrizia Pepe.
- Czerwona na łańcuszku – z Wittchen. Podobna tej samej marki.
Paski do spodni
Dwa podstawowe to czarny i brązowy. Korci mnie, żeby kupić też cieńszy, czerwony pasek skórzany.
- Czarny skórzany – mój model to Pas-Al. Podobny z Simple.
- Brązowy skórzany – mój model to Bershka. Podobny Tom Tailor.
Rękawiczki
Dla wiecznie marznących dłoni rękawiczki trzeba kupić już jesienią. Kiedyś miałam dużo par w różnorodnych kolorach. W szafie minimalnej wystarczy jedna para, ewentualnie dwie :).
- Czarne – mój model to Carry. Podobne z mint&berry.
- Granatowe – mój model „no name” z hipermarketu. Podobne z Roeckl.
Jak Wam się podoba mój pomysł na jesienną garderobę w kapsule? Czy moja szafa minimalna zawiera wszystko, co trzeba, czy może zamieniłybyście niektóre rzeczy na inne? A jak to jest u Was? Czekam na Wasze komentarze!
Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z filmami wideo. Jestem autorką książki „Superfood po polsku”, a moje ukochane miasto, w którym mieszkam, to Wrocław :). Uwielbiam gotować i karmić siebie i innych, kiedyś moim hobby było pieczenie serników, a potem „wkręciłam się” w odchudzanie… posiłków ;). Od ładnych paru lat doradzam, jak jeść smacznie i zdrowo (da się!), żeby dobrze się czuć, mieć mnóstwo uśmiechu i energii oraz miło spędzać czas, nie tylko w kuchni.| Więcej o mnie