Zawodowy szef kuchni, przy pomocy profesjonalnego i wyjątkowo ostrego noża pokroi drobniutko cebulę w kilka sekund. Na krojenie cebuli we własnej kuchni, o ile nie dysponujemy wprawą zawodowca, jest dobry sposób. Wystarczy kilka odpowiednich nacięć na określonym etapie i w krótkim czasie cebula będzie drobniutko pokrojona, a szybkość… kwestia wprawy, odwagi i… indywidualnych predyspozycji :). Zapraszam Was dziś do obejrzenia poradnika o tym jak pokroić cebulę.
Zobacz też: Więcej poradników ABC gotowania
Jak pokroić cebulę – film wideo
Obejrzyj bezpośrednio na moim kanale: Jak pokroić cebulę YouTube
A może znacie jakieś inne triki, które to ułatwią?
Okulary do nurkowania najlepszym patentem! 🙂
Jakby nie odkroila pani tej części od łodygi, to łatwiej by sie pani cebulę podczas krojenia trzymało i chroniłoby to tez paalce. Domowe sposoby, dawno znane 😉
Wiem, muszę zrobić aktualizację tego poradnika :D.
Kromka chleba obok krojonej cebuli
W książce „Modlitwy waginy” (no wiem, jestem facetem, ale przeczytałem) jest opisany sposób na łzawienie przy krojeniu cebuli.
Te olejki eteryczne cebuli, ulatniając się szukają wilgotnych miejsc. Może słowo szukają jest nieodpowiednie.
Kierują się do wilgotnego miejsca.
Po drodze do oczu mamy takie miejsce.
Język.
Trzeba go wystawić.
– Droczysz się z cebulą? – zapytała żona, kiedy mnie zobaczyła z wyciągniętym językiem.
Nie wiem, jak przy krojeniu większej ilości cebuli, ale przy jednej ten sposób zadziałał.
Przy krojeniu cebuli ustawiam się bokiem do zapalonego największego palnika kuchenki , z jednej strony i lekko górą uchylonego okna, z drugiej. Można szerzej jeśli nie zima za oknem.
Pozdrawiam.
Kazik
P.S.
Szukałem przepisu na masło klarowane i „wpadłem” na Twoją stronkę, nie żałuję, dalej nie szukam.
K.
Masz jakiś sposób jak nie płakać przy krojeniu cebuli? Bo z zamkniętymi oczami nie mogę nic zrobić 😐
Okulary do pływania :).
Miałem na myśli coś mniej rzucającego się w oczy 🙂 Okularów brak. Zresztą i bez nich wyglądam dziwnie 😉
i to jest drobno pokrojona cebula ehehehe
Witaj serdecznie 🙂 dość często odwiedzam Twój blog w poszukiwaniu fajnych przepisów i porad 🙂
ale co do krojenia cebuli to mam lepszy patent 😉 zostawiam sobie ogonek, za który trzymam cebulkę podczas krojenia – wtedy można skroić cebulkę „do ostatka”. Też nacinam cebulę w poprzek nie do końca aby się nie rozsypywała. Do krojenia cebuli polecam cienki i ostry nóż 🙂 Po wycięciu piętki, przekrawam cebulkę na pół i razem z nożem opłukuję ją pod strumieniem bardzo zimnej wody (zmywam do białe mleczko, które wydziela drażniące opary). Jeżeli ktoś bardzo łzawi podczas krojenia cebuli, można włożyć do ust ze trzy zapałki, oczywiście główką na zewnątrz. Siarka zawarta w główce niweluje olejki, przez które łzawimy 🙂 ale mnie umycie w zimnej wodzie zazwyczaj wystarcza 🙂
Pozdrawiam 🙂
do krojenia cebuli jest jeden stary sposob dla placzkow ,mianowicie wkadamy dwie zapalki do kacikow ust(powiedzmy jak kly dzika) zagryzamy i kriomy tak cebule, pomaga a takrze cebula dobrze schlodzona w loduwce sprubujcie
Na mnie niestety patent zapałkowy nie działa, za to w tej schłodzonej cebuli chyba faktycznie coś jest :). Zauważyłam też, że jak ubiorę soczewki, wtedy nie płaczę przy krojeniu cebuli.
Witam, pomysł dobry, ale ja zawsze zostawiam „ogonek” idealnie się na niego trzyma i cebula nie wyślizguje się 🙂
A blog rewelacja trafiłam na niego dziś i już chyba go nie opuszczę 🙂
Pozdrawiam Aś
To prawda, z ogonkiem jeszcze lepiej się kroi, dzięki za uwagę i dobre słowo :). Witaj Asiu w skromnych progach mojej kuchni i rozgość się :).
Haha, myślę, że ja też 🙂
Gdzieś kiedyś wyczytałem, że to wszystko kwestia miażdżonej cebuli – im ostrzejszy nóż, tym mniej substancji drażniącej unosi się w powietrzu, a co za tym idzie oczy mniej łzawią. Niestety, najwyraźnie nie dorobiłem się jeszcze wystarczająco ostrego noża 😉
Heheh wejdz na link „jak kupic noz” (chccialam wkelic odnosnik ale system nie pozwala) i bedziesz wiedzial ktory jest najlepszy i jak go kupic. Wiec na samej gorze w „szkola gotowania” a potem „jak kupic” apotem mozna juz zaczac walke z cebula 😉
No nie wiem, u mnie to jedyna metoda. Może to placebo ;). Poza tym nie wynaleziono jeszcze chyba takich dużych klamerek 😉
przecież oczy łzawią,bo olejki eteryczne z cebuli drażnią nos…więc okularki raczej na niewiele się zdadzą…raczej klamerka na nos…:)
Te olejki eteryczne nie sprawiają, że podrażniony nos powoduje łzawienie. To w oczach zachodzą jakieś reakcje coś z czymś (bo dokładnie nie pamiętam), a że te związki chemiczne drażnią oczy, to organizm próbuje usunąć za pomocą właśnie łez. Pozdrawiam. 🙂
Na łzawienie najlepsze są okularki do pływania. Nie pomaga mi nic innego ;).
Aaaa w tym rzecz. Ok, myślałem, że to kwestia np właśnie łzawienia czy coś 🙂
🙂
🙂
🙂
🙂
nawet długie pzaury nie przeszkadzają
nawet długie pzaury nie przeszkadzają
nawet długie pzaury nie przeszkadzają
nawet długie pzaury nie przeszkadzają
kwestia wprawy
kwestia wprawy
@Joanna Gdybym robiła to szybciej, to oglądając ten film w celu nauki krojenia trzeba byłoby cały czas naciskać pauzę ;). Ale gratuluję umiejętności, fajnie jest kroić cebulę tak, że inni mogą pozazdrościć ;). Ja jednak wolę trochę wolniej, bo nie mam już kawałka palca u lewej ręki.
@Joanna Gdybym robiła to szybciej, to oglądając ten film w celu nauki krojenia trzeba byłoby cały czas naciskać pauzę ;). Ale gratuluję umiejętności, fajnie jest kroić cebulę tak, że inni mogą pozazdrościć ;). Ja jednak wolę trochę wolniej, bo nie mam już kawałka palca u lewej ręki.
@Joanna Gdybym robiła to szybciej, to oglądając ten film w celu nauki krojenia trzeba byłoby cały czas naciskać pauzę ;). Ale gratuluję umiejętności, fajnie jest kroić cebulę tak, że inni mogą pozazdrościć ;). Ja jednak wolę trochę wolniej, bo nie mam już kawałka palca u lewej ręki.
@Joanna Gdybym robiła to szybciej, to oglądając ten film w celu nauki krojenia trzeba byłoby cały czas naciskać pauzę ;). Ale gratuluję umiejętności, fajnie jest kroić cebulę tak, że inni mogą pozazdrościć ;). Ja jednak wolę trochę wolniej, bo nie mam już kawałka palca u lewej ręki.
Haha, rzeczywiście mogło to tak zabrzmieć :). Pewnie ostrość zależy i od odmiany i Twojego pecha ;). Mój tato jest ogromnym zwolennikiem jedzenia cebuli na surowo i zawsze ją po pokrojeniu mocno osala, czeka 15 minut i potem opłukuje, żeby nie była za słona.
robię to zdecydowanie szybciej niż Pani na filmiku…..:)
Acha rozumiem, myslalam, że chodziło Ci o mycie noza przy krojeniu juz obranej i umytej cebuli!Ja osobiscie sparzam cebule, bo zawsze trafiaja mi sie takie egzemplarze, które są strasznie ostre i nie da sie ich jesc na surowo!Nie wiem czy to zalezy od odmiany czy mojego pecha 🙂
[..YouTube..] Haha, rzeczywiście mogło to tak zabrzmieć :). Pewnie ostrość zależy i od odmiany i Twojego pecha ;). Mój tato jest ogromnym zwolennikiem jedzenia cebuli na surowo i zawsze ją po pokrojeniu mocno osala, czeka 15 minut i potem opłukuje, żeby nie była za słona.
[..YouTube..] @AgatkaJacusia Haha, rzeczywiście mogło to tak zabrzmieć :). Pewnie ostrość zależy i od odmiany i Twojego pecha ;). Mój tato jest ogromnym zwolennikiem jedzenia cebuli na surowo i zawsze ją po pokrojeniu mocno osala, czeka 15 minut i potem opłukuje, żeby nie była za słona.
Nie wiadomo kto wcześniej dotykał tej cebuli i jak brudne miał ręce. Poza tym przecież jest wyjęta prosto z ziemi, a przy odkrawaniu końcówek jednak jest szansa na przeniesienie jakichś bakterii i zarazków. Ale jak ktoś się tym nie przejmuje to nie ma problemu, można i bez mycia :).
Czemu trzeba myc noz po kazdym przekrojeniu czy to ma wplyw na smak?
[..YouTube..] Acha rozumiem, myslalam, że chodziło Ci o mycie noza przy krojeniu juz obranej i umytej cebuli!Ja osobiscie sparzam cebule, bo zawsze trafiaja mi sie takie egzemplarze, które są strasznie ostre i nie da sie ich jesc na surowo!Nie wiem czy to zalezy od odmiany czy mojego pecha 🙂
[..YouTube..] @pozytywnakuchnia
Acha rozumiem, myslalam, że chodziło Ci o mycie noza przy krojeniu juz obranej i umytej cebuli!Ja osobiscie sparzam cebule, bo zawsze trafiaja mi sie takie egzemplarze, które są strasznie ostre i nie da sie ich jesc na surowo!Nie wiem czy to zalezy od odmiany czy mojego pecha 🙂
[..YouTube..] Nie wiadomo kto wcześniej dotykał tej cebuli i jak brudne miał ręce. Poza tym przecież jest wyjęta prosto z ziemi, a przy odkrawaniu końcówek jednak jest szansa na przeniesienie jakichś bakterii i zarazków. Ale jak ktoś się tym nie przejmuje to nie ma problemu, można i bez mycia :).
[..YouTube..] @AgatkaJacusia Nie wiadomo kto wcześniej dotykał tej cebuli i jak brudne miał ręce. Poza tym przecież jest wyjęta prosto z ziemi, a przy odkrawaniu końcówek jednak jest szansa na przeniesienie jakichś bakterii i zarazków. Ale jak ktoś się tym nie przejmuje to nie ma problemu, można i bez mycia :).
Bo nie wiadomo jakie brudne ręce dotykały wcześniej tej cebuli, a przy krojeniu jednak coś tam się poprzenosi.
Czemu po każdym przekrojeniu trzeba umyć nóż do jedzenia na surowo? To pytanie jak najbardziej serio 🙂
[..YouTube..] Czemu trzeba myc noz po kazdym przekrojeniu czy to ma wplyw na smak?
Od lat kroje cebule w ten sam sposob, z tym ze osobiscie zostawiam sobie „ogonek” do przytrzymania, reszta bez zmian.
Ja cebuli nie kroję chyba że do jajek ale to wyjątek więc mogę więcej czasu poświęcić 🙂
szybko..:)
Opłukanie przekrojonej pod zimną wodą dla mnie jest jedynym rozwiązaniem.
Moja babcia preferowała niemruganie ( u mnie wywołuje równie intensywne łzawienie jak sama cebula) albo trzymanie zapałki w zębach- ale nie wiem na co i jak to pomagało
Żeby nie łzawiły oczy, najlepiej kroić w okularach do pływania, serio :). Dla mnie to jedyna metoda. Kiedy byłam młodsza, oczy w ogóle nie łzawiły mi od cebuli. Teraz niestety łzawią za zdwojoną siłą.
Ja po prostu wrzucam do robota kuchennego. Włączam na dosłownie kilka sekund i już – drobno posiekana cebulka. A co najważniejsze bez ani jednej łzy :))
Ja próbowałam w moim ręcznym robocie z nożami, ale jest niestety za słaby do twardej cebuli. Na jedno wychodziło – i tak najpierw musiałam ją obierać i kroić, żeby sobie z nią dał radę ;). Ale jak się wrzuci na wirujące noże do blendera na kilka sekund to rzeczywiście jest dobry patent :).