Przez kilka ostatnich tygodni miałam okazję testować kamień do pizzy Fratelli Pizza Stone. Na takim kamieniu, oprócz pizzy, można również przygotować inne potrawy. Wkłada się go do piekarnika lub pieca albo stawia na grillu.
Kamień do pizzy Fratelli Pizza Stone
Okrągły kamień do wypieku pizzy, chleba, bułeczek oraz grillowania mięsa i warzyw.
Działanie
Kamień Fratelli Pizza Stone nagrzewa się przez ok. 30-45 minut w piekarniku w temperaturze 250 °C. Po tym czasie, za pomocą dołączonej do kamienia, drewnianej łopatki, nakłada się na niego posuwistymi ruchami pizzę (lub chleb, bułeczki czy inne domowe pieczywo).
Do upieczenia pizzy wystarczy ok. 7-10 minut. Wyjmuje się ją za pomocą drewnianej łopatki i wykłada na talerz lub deskę.
W przypadku wypieku chleba czas pieczenia wynosi ok. 20-30 minut.
Grillowanie na kamieniu Fratelli Pizza Stone wymaga jego wcześniejszego rozgrzania na grillu przez ok. 30-40 minut. Rozgrzany kamień utrzyma ciepło przez ok. 45-60 minut, w tym czasie można położyć na nim przygotowane do grillowania mięso lub warzywa.
Kamień Fratelli Pizza Stone charakteryzuje się silnymi właściwościami absorbowania wody. Dzięki temu czas pieczenia i grillowania jest krótszy, a przygotowywane na nim produkty tj. pizza i chleb – chrupiące.
Podsumowanie
Korzystanie z kamienia Fratelli Pizza Stone jest bardzo wygodne. W czasie, gdy się nagrzewa, można przygotować ciasto na pizzę oraz dodatki. Wypiek pizzy to podstawowa funkcja kamienia, ale mi najbardziej przypadł do gustu wypiek chleba. Położony na gorącym kamieniu i zamknięty w piekarniku bochenek rośnie w oczach i nie przywiera. Najmniej podoba mi się grillowanie na kamieniu, wolę tradycyjny ruszt.
Informacje
- Fratelli Pizza Stone – okrągły kamień do wypieku pizzy
– Wymiary: średnica – 33,5 cm, grubość – 2,5 cm
– Materiał: 100% ekologiczny, wypalony materiał
– Ciężar: 4,5 kg
- Drewniana łopatka
– Wymiary: 31 cm x 34 cm
– Materiał: sklejka wodoodporna
Produkty wykorzystane w teście
- Kamień Fratelli Pizza Stone + łopatka, pizzastone.pl, 110 zł
- Okrągły nóż do pizzy, pizzastone.pl, 14,90 zł
- Wałek do ciasta, 4,70 zł
- Deska do serwowania pizzy, pizzastone.pl, 37 zł
Historia użytkowaniaStart: styczeń 2011 r. |
Witam,
Po oglądnięciu Pani filmiku postanowiłem zakupić kamień przez podaną stronę www. Niestety zapłaciłem za zamówienie z góry i teraz żałuję. Do tej pory (czyli ponad dwa tygodnie) towaru nie otrzymałem a kontakt jest niemożliwy (brak odpowiedzi na miale, telefonu nie odbierają). Piszę tego posta aby przestrzec czytelników przed zamówieniem tego kamienia na stronie fratelli.
Oczywiście, sprawa ta nie będzie miała wpływu na regularne odwiedzanie pozytywnej kuchni :))
Pozdrawiam,
T.
jedno , takie może i głupie pytanko , po nagrzaniu tego kamienia ,. piekarnik się wyłącza , czy tak ?
Nie. Zostawia się włączony aż do momentu upieczenia chleba lub pizzy.
O żadnym wchłanianiu wilgoci nie może być mowy. Przecież nagrzany jest do 250 stopni to niby jak ma wchłonąć wodę? Woda natychmiast by odparowała.
Ja posiadam kamień z powłoką ceramiczną – żadnego dymu 🙂
Producent podaje inne wymiary wraz z wagą tu inaczej 🙂 Będę sprytniejszy. Odwiedzę nieopodal firmę zajmującą się wyrobem w kamieniu. Złoże zamówienie i spersonalizuje taki Pizza Stone 😀
Sprawdziłam na stronie producenta i parametry są te same. W którym miejscu widzisz inne? 🙂
Trafił na stronę kolejnego pseudo „producenta” … innego kamienia, a kolejnego kopiującego „na żywca” opisy z naszej strony … nie tylko opisy ale i zdjęcia … tak samo jako z Twoimi przepisami z Twojego bloga … mnóstwo ich jest na wielu blogach i stronach … tak samo coraz więcej jest kamieni do pizzy na rynku 🙂 … tylko dlaczego 90% ich opisów jest skopiowane od nas … choć nie jest to nasz produkt … nie wspomnę o zdjęciach … i dlaczego tygodniowo 2-3 telefony czy listy otrzymujemy w sprawie reklamacji nie naszego produktu? 🙂 … bo opis był taki sam jak u nas … i sprzedawcy nie odpowiadają na listy i telefony … więc klienci szukają producenta tego bubla … i niech szukają 🙂 … skoro kupili „podróbkę” … nie przeczę, że są złe te „podróbki” … bo też działają … tylko czy właściwie tak jak powinny? A co do rysy o której pisze Aniado – jeśli to kamień Fratelli to możesz być pewna, że nawet po 5 latach użytkowania gdy kamień stanie się 2-ma połówkami (oczywiście nie wtedy gdy upadnie) … to dostaniesz od nas następną sztukę 😉
Ja mam do kamienia jedno zastrzeżenie – gdy piekę wydziela się z niego gryzący gaz, ponieważ wsiąka w niego olej z ciasta, który się przepala i po upieczeniu kolejnej pizzy – w kuchni i w salonie unosi się siwy dym. Na razie piekłam tylko pizzę i chleb. Nie odważyłabym się grillować mięsa, podejrzewam, że dymu, i to bardziej śmierdzącego, byłoby więcej.
Do grillowania to ten kamień najlepiej jest po nagrzaniu wyjąć z piekarnika razem z metalowymi żeberkami, na których leży i grillować mięso np. na balkonie. Sąsiadom się wtedy nie dokucza dymem jak to ma miejsce w przypadku węgla. Można też nagrzać kamień kładąc go na grilla – raz nagrzany, długo trzyma ciepło, chociaż jak już mam rozpalonego grilla, to osobiście wolę klasyczną metodę grillowania :).
Doroto,
nie powiedziałaś jeszcze o jednym bardzo ważnym minusie. Chodzi mianowicie o to, żeby nagrzanego kamienia nie polewać wodą, bo natychmiast pęknie.
Pozdrawiam
Tomek
Bo ja za plus uznałam to, że wodą go polewać nie trzeba, tylko skrobie się łopatką. Ale jest prawdą to, co napisałeś.
Mam taki kamień od 2 lat. Piekę na nim pizze i chleby. Niestety już przy drugim pieczeniu na kamieniu pokazała się rysa-pęknięcie, które cały czas, wraz z kolejnymi użyciami się powiększa… Zaznaczam, że kamień przysłano bez skazy, a ja nigdy go nie upuściłam! Mam nadzieję, że przetrwa jeszcze jakiś czas, ale jakoś trudno mi sobie wyobrazić kolejne 8 lat 😉 Poza tym bardzo polecam. Pzdr Aniado Ps. Służy także całkiem dobrze jako ciężarek do ćwiczeń, „rzeźbiąc” nasze muskuły przy okazji każdego wkładania i wyjmowania z pieca 😉
Nawet ma fajną cenę, nie wiem dlaczego, ale zawsze myślałam, że te kamienie są sakramencko drogie.
Mam ten kamień od prawie 10 lat – jest kapitalny.
Nie wiedziałem, że pochłania wilgoć z pizzy – mamy z tym spory problem dodając dużo pieczarek, wtedy ciasto robi się mokre i gumowate.
Pieczarki dobrze jest podsmażyć przed nałożeniem na pizzę, ja tak robię, widać nawet na filmie :).
To jest jakiś pomysł! Przyznam się bez bicia, że filmu jeszcze nie obejrzałem;]
Nieeee. Podsmażanie dodatków na pizze to barbarzyństwo. Pieczarki trzeba po prostu pokroić cieniutko. Rozbababranie ciasta może też wynikać ze zbyt wodnistego sosu pomidorowego.
Niepodsmażone pieczarki po tak krótkim czasie spędzonym w piekarniku będą przecież w połowie surowe.
fajene. ale dużo ważyy .. 😉