Blogerka kulinarna – Olga Smile, moja koleżanka, w dodatku „po fachu” – wydała w tym roku swoją pierwszą książkę kulinarną, „Smak Imprezy„. Pozycja jest zbiorem najciekawszych przepisów Olgi, które powstawały w przeciągu kilku ostatnich lat.
Książka Smak Imprezy – recenzja wideo
Obejrzyj bezpośrednio na moim kanale na YouTube
Na 295 stronach podzielonych na 5 części znajdziemy przepisy na kolorowe, smakowite, proste w przygotowaniu potrawy idealnie nadające się na domowe przyjęcia czy spotkania z rodziną i znajomymi. Większość przepisów została opracowana tak, aby przygotowane według nich potrawy można było podać zarówno na ciepło jak i na zimno. Zgodnie z założeniem Olgi, gospodyni nie powinna w trakcie przyjęcia spędzać czasu w kuchni, dlatego proponowane w książce „Smak Imprezy” potrawy można z powodzeniem przygotować wcześniej.
Każda z pięciu części książki została oznaczona innym kolorem, dzięki czemu łatwo jest przeglądać przepisy z danej kategorii:
1. Małe i duże dania na imprezy
2. Zupy i chłodniki
3. Sałatki i smaczne dodatki
4. Na słodko
5. Co ugotować, czyli zasady wyboru menu na imprezy
Ciekawostką w książce są przepisy na smaczne dodatki, np. do deserów czy sałatek: płatki dzikiej róży w zalewie, ocet śliwkowy, ocet truskawkowy czy domowe, suszone pomidory. Raz przygotowane i zamknięte w słoikach, posłużą jako smakowity element podkreślający charakter przygotowywanej potrawy.
Książka „Smak Imprezy” różni się nieco od innych, kulinarnych publikacji. Każdy przepis to nie tylko zestaw: lista składników, instrukcja przygotowania i zdjęcie. Przed każdym przepisem Czytelnik znajdzie wstęp: krótki opis danej potrawy, doboru składników, często wzbogacony wspomnieniami autorki, krótkimi anegdotami, inspiracjami kulinarnymi. Ostatni dział z poradami dotyczącymi wyboru menu na imprezy przyda się szczególnie tym, którzy zawsze mają problem ze skonstruowaniem imprezowego jadłospisu.
Przeglądając książkę „Smak imprezy”, trudno nie dostrzec kolorowych, dużych fotografii każdej zaprezentowanej potrawy, wesołych ilustracji z dołączonymi w stylu „komiksowym” dialogami oraz pięknych zdjęć uśmiechniętej (w końcu nosi nazwisko Smile (ang. smile – uśmiech) autorki. Jedyne, czego mi w niej brakuje, to indeks składników – jestem przyzwyczajona wyszukiwać w ten sposób przepisy, ale na szczęście w książce mamy do dyspozycji podział na kategorie dań, a rzut okiem na wszystkie przepisy z danej kategorii nie trwa zbyt długo.
Książkę „Smak imprezy” polecam pasjonatom przyrządzania szybkich, prostych i kolorowych potraw. Wszystkim, którym zdarza się zorganizować domowe przyjęcie i którzy chcieliby zastąpić majonezowe sałatki i faszerowane jajka czymś lepszym, lżejszym, bardziej wykwintnym i równie prostym. Ponieważ potrawy prezentowane przez Olgę Smile nie są trudne w przygotowaniu i nie wymagają nietypowych składników, a opisy przygotowania i doboru składników napisano w prosty, czytelny i szczegółowy sposób, „Smak Imprezy” świetnie sprawdzi się też jako książka do nauki gotowania.
Informacje o książce
– Tytuł: „Smak imprezy”
– Autorka: Olga Smile
– Wydawnictwo: Bauer-Wetbild Media Sp. z o. o., Sp. k. – Klub Dla Ciebie
– Liczba stron: 303
– Cena: ok. 39,90 zł
jest na nią teraz promocja, możesz kupić za 16,90 PLN 🙂
[..YouTube..] jest na nią teraz promocja, możesz kupić za 16,90 PLN 🙂
[..YouTube..] @sabrosocaramelo1 jest na nią teraz promocja, możesz kupić za 16,90 PLN 🙂
Suuuuuuper! Wlasnie myslalam o tej ksiazce ostatnio!
[..YouTube..] Suuuuuuper! Wlasnie myslalam o tej ksiazce ostatnio!
Witam,
Doroto – bardzo dziękuję za tak rewelacyjną recenzję 🙂 🙂 🙂
Ze zdjęciami jest tak, że właściwie co miesiąc udaje się zrobić lepsze, co przekłada się na wygląd książek i przepisów na stronie. Idzie to wprost proporcjonalnie do doświadczenia, prób i jakości sprzętu. Gdy patrzę na zdjęcia z tego okresu, czyli blisko 2 lat temu z jednej strony myślę, że zdecydowanie mogłyby być lepsze, z drugiej cieszę się, że się zmieniają, w końcu oznacza to, że się rozwijam, a o to w życiu również chodzi.
Gwarantuję, że w drugiej mojej książce, która ukaże się w lutym zdjęcia będą lepsze, a w kolejnej wiosennej jeszcze ładniejsze.
Mam nadzieję, że w końcu spojrzę na książkę i pomyślę, tak, dokładnie tak powinny zdjęcia się prezentować ale dopiero po roku od jej wydania, będzie to znaczyło, że nauczyłam się tyle ile chciałam, ale z drugiej strony, ważne aby nie przysiąść na laurach 🙂
W końcu z zawodu i doświadczenia jestem dziennikarzem, więc praca fotografa jest dla mnie absolutną nowością i wielkim wyzwaniem. Nigdy nie szykowałam się na bycie reportażystką, zwłaszcza, że ze mnie typowy felietonista 🙂
Jeszcze raz dziękuję, pozdrawiam i ściskam
Olga Smile
Ma te ksiazke. Fajne przepisy jednak jestem rozczarowana strasznie szata graficzna i jakoscia zdjec. Mimo to na pewno skorzystam z wielu przepisow Olgi bo po to w koncu kupilam te ksiazke 🙂
Różne są gusta :). Jak się popatrzy na najnowsze zdjęcia, które wyszły spod ręki Olgi, widać różnicę – te na potrzeby „Smaku Imprezy” powstawały w końcu jakiś czas temu. Ale mnie osobiście się podobają – może jest kilka, które bym nieco rozjaśniła, ale i tak uważam, że są bardzo fajne. A czemu uważasz, że szata graficzna rozczarowuje? Nie podobają Ci się te dodatkowe wstawki rysunkowe i malutkie fotografie cebulek, pomidorów, truskawek, noży, widelców itd.?
piękna jest ta książka:) fajnie, że ktoś z naszej blogosfery się wybił:)) pozdrawiam serdecznie i miłych przygotowań do Świąt:)