Najprostszy i najbardziej uroczy makijaż wykonywany na nieskończenie wiele sposobów to makijaż no makeup – taki, który jest, dodaje uroku, delikatnie podkreśla oko, ale nie dominuje na twarzy. Najprostsza wersja tego makijażu to po prostu jego brak, ale ponieważ nie każda z nas jest szczęśliwą posiadaczką gęstych, ciemnych brwi i rzęs oraz idealnej cery, taki delikatny, lekki makijaż będzie niezastąpiony zawsze wtedy, kiedy chcemy wyglądać dziewczęco i naturalnie.
Zobacz też: Więcej poradników urodowych
Makijaż no makeup (makijaż nude) – film wideo i instrukcja jak zrobić
Obejrzyj bezpośrednio na moim kanale: Makijaż no makeup YouTube
Do wykonania makijażu no makeup wystarczy zestaw cieni do powiek w naturalnych, beżowo-brązowych odcieniach. Oko nie powinno być podkreślane kredką do oczu czy eyelinerem, dozwolona jest jedynie biała kredka, którą obrysowujemy linię wodną dolnych powiek.
W makijażu no makeup dozwolony jest delikatnie kryjący podkład, który można nałożyć na twarz rozmieszany z kremem na dzień. Drobne niedoskonałości cery można przykryć korektorem i delikatnie rozjaśnić cienie pod oczami i bruzdy nosowo-wargowe rozświetlaczem, pamiętając, że nie może być ich zbyt wiele. Twarz można lekko wypudrować pudrem sypkim transparentnym.
Doroto,
Śledzę Cię na Pozytywnej Kuchni i czasami widzę również Twoje dyskusje pod wpisami w branży marketingowo – blogowej (u Kominka ale nie tylko;)). Nie wiedziałam ,że masz bloga numer 3 (jak to się wszystko da prowadzić? Ja ledwo wyrabiam z jednym na zakrętach!) i z przyjemnością posłucham co masz do powiedzenia na blog forum Gdańsk. Nie wiem czy mnie tam będą chcieli, ale mam nadzieję na transmisję.
Pozdrawiam!
Mnie już ledwo czasu starcza, ale zajmuję się tylko i wyłącznie tym, więc podchodzę do pisania, fotografii i filmowania z trochę innej perspektywy. Po prostu muszę regularnie pisać i tyle, nie ma innej opcji :). Jak uda Ci się przyjechać, przyjdź koniecznie się przywitać :).
Nie wiedziałam o istnieniu tego bloga do dziś, kiedy to przeczytałam wywiad z Panią u Kominka. Do tej pory subskrybowałam jedynie Pozytywną Kuchnię.
Muszę przyznać, że to bardzo fajny pomysł, ale mam kilka uwag, które nasunęły mi się już przy oglądaniu filmów z przepisami na youtube. Mianowicie, trudno cokolwiek dostrzec a tym filmiku, ponieważ jest bardzo jasny. Jeżeli chodzi o makijaż to ważne jest, żeby oddać jego rzeczywisty wygląd, faktyczne kolory cieni do powiek, etc.
Uwaga dotyczy również filmów z przepisami. Gdy oglądam Pani filmiki zawsze muszę ustawić ekran pod dużym kątem, bo tylko wtedy można wszystko bez problemu dostrzec (dodam, że nie mam tego problemu z innymi kanałami na yt). Szczególnie wtedy, gdy tło i naczynia zlewają się ze sobą (np. biała tło i biała patelnia ceramiczna).
Bardzo lubię oglądać Pani filmiki i będę to robić nadal, ale mam nadzieję, że da się zrobić coś z tym prześwietleniem 🙂
Pozdrawiam i życzę powodzenia w rozwoju pozostałych blogów!
Witaj Kasiu, cieszę się, że jesteś stałą Czytelniczką nawet pomimo pewnych niedociągnięć. Zbyt mocne rozjaśnienie filmów na początku wynikało z braku moich umiejętności, ale też youtube robi swoje i rozjaśnia filmy z automatu: dla porównania zobacz przepis na tiramisu, gdzie wyraźnie widać, że pokazane w filmie zdjęcie kawałka tego deseru jest o wiele jaśniejsze niż zdjęcie opublikowane na mojej stronie, a to przecież jeden i ten sam plik, a podczas montażu nic nie rozjaśniałam. Nie wiem też jak masz skalibrowany monitor, ale dla wszelkiej pewności zobacz jak wygląda ta szarlotka i daj znać czy po kliknięciu w pierwsze zdjęcie i powiększeniu go widzisz różnicę między białą ramką wokół zdjęcia i jego bladym, jasnoniebieskim tłem.
Na szczęście youtube wprowadził niedawno możliwość edycji doświetlenia filmu po jego wgraniu na ich serwer, więc teraz można z powrotem przyciemnić to co sami z automatu rozjaśnili :).
ja mam podobny problem z filmami. O ile w przypadku przepisów nie przeszkadza mi to za bardzo to jednak tutaj przy makijażu nie wiele widać 🙁 Nie wiem skąd to się bierze. Klikając na zdjęcie powyżej widzę różnice w tle i ramce. I tez trafiłam na tego bloga przez wywiad u Kominka.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w prowadzeniu blogów 🙂