Pączki pieczone to idealna alternatywa dla tych z Was, którzy nie przepadają za smażeniem na głębokim tłuszczu. Jeśli nie możecie jeść smażonych potraw lub nie macie wystarczająco dużo czasu na to, żeby stać nad garnkiem ze smalcem i przygotowywać klasyczną wersję, zróbcie pączki bez smażenia! Być może powiecie, że wystarczy przecież kupić pączki w cukierni. To prawda, ale radość i ogromną satysfakcję z przygotowania własnoręcznie pączków zrozumie tylko ten, kto uwielbia gotować i piec. Oprócz tego przyjemność sprawia dzielenie się z innymi efektami swojej pracy, a to dopiero jest frajda! Zobaczcie jak zrobić pączki z piekarnika.
Zobacz też: Najlepsze przepisy na Tłusty Czwartek
Jedną z przyjemniejszych, domowych prac z pewnością jest pieczenie. Można usiąść wygodnie na kanapie, a po domu rozchodzi się cudowny zapach maślanego, drożdżowego ciasta. To właśnie dzięki dużej ilości masła pączki pieczone mają zbliżony smak do tych klasycznych, smażonych na smalcu. Po upieczeniu są lekkie jak puch i cudownie miękkie. Jednak pod względem zmniejszonej liczby kalorii daleko im niestety do pączków dietetycznych. Rekompensata to zapach, który unosi się po całym domu w trakcie pieczenia i po wyjęciu z piekarnika. Pączki są lekkie jak puch, cudownie miękkie i niezwykle trudno poczekać, aż wystygną. Można spałaszować jeszcze ciepłe, zwłaszcza gdy środek nadziejecie konfiturą, czekoladą lub budyniem czy adwokatem. Przekonacie się, że po ugryzieniu pączka będzie ciągnący, ciepły i kremowy.
Papilotki lub kombinacja z folii aluminiowej
Przygotowałam mój przepis na pączki pieczone z luźnego ciasta. Po uformowaniu są na tyle delikatne, że wyrastać przed pieczeniem powinny w papilotkach. Jeśli ich nie macie, możecie, podobnie jak ja, wykorzystać miseczki z folii aluminiowej, własnoręcznie złożone w kilka minut, praktyczne i łatwe do usunięcia po zakończonym pieczeniu.
☟ W moich przepisach szklanka ma zawsze 250 ml, kostka masła to 200 g, a łyżka lub łyżeczka jest płaska, chyba że wyraźnie zaznaczam, że jest inaczej.
Składniki
Ciasto
- 400 g mąki pszennej (typ 500-550 (luksusowa lub poznańska; przesiana))
- 50 g drożdży
- 200 g masła (1 kostka; miękkie)
- ½ szklanki mleka (ciepłe)
- 5 łyżek cukru
- 3 jajka
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii lub miąższ z laski waniliowej
- szczypta soli
Dodatkowo
- 1 jajko (rozkłócone)
- 25 g masła (opcjonalnie; stopione)
Nadzienie (do wyboru)
- 150 g konfitury lub marmolady (róża, śliwka, żurawina lub inne smaki (mały słoiczek))
- budyń ugotowany na 500 ml mleka
Polewa lub posypka (do wyboru)
- cukier puder
- lukier
- polewa z gorzkiej czekolady
- polewa z białej czekolady
- kolorowe posypki cukiernicze
🖩 Chcesz przeliczyć miary i wagi? Oto kalkulator.
LUBISZ PRZEPISY DOROTY?
Dołącz do ponad 15 tysięcy osób zapisanych do newslettera! Wysyłam tylko 2-4 wiadomości w miesiącu. Skorzystaj z podpowiedzi, co warto ugotować z aktualnie dostępnych w sklepach, sezonowych składników. Dowiesz się, co u mnie, jakie ciekawe rzeczy polecam i otrzymasz garść kulinarnych (i nie tylko) inspiracji.
E-BOOK NA POWITANIE - GRATIS
Film wideo
Przydatne przepisy i poradniki
- Jak zrobić rozczyn drożdżowy
- Polewa czekoladowa – przepis
- Polewa z białej czekolady– przepis
- Lukier – przepis
- Budyń – przepis
Jak zrobić
- Drożdże kruszę do miseczki, zalewam kilkoma łyżkami ciepłego (ale nie gorącego!) mleka i dodaję 1-2 łyżki cukru.
- Dokładnie mieszam, dosypując kilka łyżek mąki, żeby całość nabrała konsystencji gęstej śmietany.
- Przykrywam i odstawiam w ciepłe miejsce bez przeciągów, do zabąbelkowania i uzyskania podwojonej objętości rozczynu.
- Wszystkie składniki na ciasto, oprócz masła), mieszam w większej misce i zagniatam (można też wyrabiać ciasto za pomocą miksera z końcówkami-świderkami lub w robocie planetarnym). Odstawiam na chwilę, a kiedy ciasto powoli zacznie pracować i wyrastać, dodaję masło.
- Wyrabiam przez ok. 10 minut, do uzyskania ciasta o bardzo luźnej konsystencji, które częściowo odchodzi od boków miski, ale klei się do rąk. W razie potrzeby do ciasta można dosypać dodatkową mąkę.
- Odstawiam ciasto pod przykryciem w ciepłe miejsce, bez przeciągów, na ok. 1 godzinę, do wyrośnięcia i podwojenia objętości.
- Wyrośnięte ciasto dzielę na 2 części, obsypuję z zewnątrz mąką, przekładam na stolnicę i delikatnie dociskam, żeby się odgazowało. Wałkuję na grubość ok. 1,5 cm.
- Zaznaczam szklanką (ale nie wycinam) kółka na cieście. Na każdym kółku układam po 1 porcji nadzienia.
- Przykrywam całość drugą warstwą ciasta i delikatnie dociskam wokół wybrzuszeń z nadzienia. Wokół każdej „górki” wycinam krążek z ciasta za pomocą szklanki.
- Przekładam pączki do papilotek (średnica dna papilotki = 5 cm) lub „miseczek” uformowanych z folii aluminiowej (można spryskać olejem z rozpylacza lub posmarować ręcznie) i przykrywam ściereczką. Odstawiam na ok. 30 minut do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, bez przeciągów.
- Gdy pączki wyrosną, smaruję je rozkłóconym jajkiem (opcjonalnie do jajka można dodać stopione, przestudzone masło) i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 °C (góra+dół). Piekę przez ok. 15 minut, do mocnego wyrośnięcia i zrumienienia wierzchów.
- Po upieczeniu pączki pieczone wyjmuję od razu z piekarnika i studzę na kratce. Wystudzone wyjmuję z papilotek i dekoruję cukrem pudrem, lukrem lub polewą i posypkami.
Wartości odżywcze
Pączki pieczone warto udekorować. Klasyczny lukier tym razem zastąpię polewą z białej czekolady, nieco rzadszą, z podwójną ilością śmietanki. Ciekawa jestem jak będą wyglądały Wasze! Moje tym razem posypię kolorową posypką, a na upust fantazji w dekoracjach przyjdzie czas przy okazji smażenia amerykańskich donuts.
Z ciepłymi pączkami i zapasem cukierków przywiezionych z Tajlandii pojadę do przyjaciółki. Usiądziemy przy kominku razem z jej mężem, mamą i dwiema córkami. To czas na moje podróżnicze opowieści i obejrzenie zdjęć z kolejnego wyjazdu. I na odrobinę odpoczynku po przygotowaniach do Tłustego Czwartku, który u mnie trwał w tym roku niemal dwa tygodnie :).
Dajcie mi koniecznie znać w komentarzach, jak udały się Wasze pączki bez smażenia. Jestem bardzo ciekawa, czy będziecie po nie sięgać częściej niż po klasyczne. A czym udekorowaliście?
Pyszności ! 🙂 Uwielbiam <3
Pyszne 🙂
ojej, toć to już po tłustym czwartku 🙂 szkoda, że nie dodałaś wcześniej
tych filmików
Dorotko,podchwyciłem pomysł mojej znajomej która tak samo jak ja nie cierpi
tych tłustych kulek nie wiadomego pochodzenia,i mamy zamiar propagować w
tłusty czwartek,nasze polskie jabłka;) Liczę na Twoją pomoc na przepis na
np.jabłka pieczone 😉 buziam pozdrawiam gorąco 😉
Przepis na jabłko pieczone:
upiec jabłko.
Można zaszaleć nawet w tej kwestii :). http://dorota.in/pieczone-jablka/
wszystko ladnie pieknie, ale tesknie za Twoimi pieknymi wlosami…. te
wygladaja na suche i sztywne, ruszaja sie razem z Twoja glowa 🙁 jak
peruka. a przeciez jestes taka ladna kobieta…. zły ten stylista 🙁
#przepis na pączki pieczone – zaległy :D. Możecie go wykorzystać do
upieczenia bułeczek z nadzieniem owocowym :).