Śledzie w zalewie octowej – najsmaczniejsze przygotowuje moja mama. Zanim poda je z dowolnymi dodatkami, gotuje zalewę. Po wystudzeniu marynuje w niej płaty matiasów, które wcześniej wymoczyła w mleku. Takie śledzie z zalewy są potem kruche i delikatne. Nabierają przy tym bardzo dobrego smaku. Pokażę Wam przepis na śledzie w zalewie octowej według – jak zrobić je krok po kroku. Warto dzielić się dobrymi recepturami :).
Zobacz też: Najlepsze przepisy na ryby i owoce morza
Myślę, że jest to jeden z lepszych i bardzo uniwersalnych sposobów przyrządzenia śledzi. Wystarczy zalać zalewą i zamknąć w słoiku. Po zamarynowaniu i otwarciu mogą stać w lodówce przez kilka dni (albo nawet przez ok. 2 tygodnie). Później lądują na talerzu, np. z dodatkiem oleju albo ze śmietaną lub majonezem.
Przepis na śledzie w zalewie octowej z cebulą i przyprawami
Bardzo smaczna i delikatna będzie także cebula z zalewy. Po otwarciu słoika można ją wykorzystać, dekorując śledzie w śmietanie lub śledzie w majonezie, albo położyć na talerzykach z innymi dodatkami, bez konieczności krojenia świeżej cebuli.
☟ W moich przepisach szklanka ma zawsze 250 ml, kostka masła to 200 g, a łyżka lub łyżeczka jest płaska, chyba że wyraźnie zaznaczam, że jest inaczej.
Składniki
Baza
- 500 g śledzi matiasów w solance*
- woda lub mleko (do namoczenia)
Zalewa do śledzi
- 1 liść laurowy
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 6 ziaren czarnego pieprzu
- 1 łyżka 1 łyżka gorczycy
- 1 łyżeczka cukru
- ½ łyżeczki soli
- 1½ szklanki wody
- ½ szklanki oliwy z oliwek extra vergine Fine Food**
- ⅓ szklanki octu 10%
- 1 cebula (pokrojona w piórka)
🖩 Chcesz przeliczyć miary i wagi? Oto kalkulator.
LUBISZ PRZEPISY DOROTY?
Dołącz do ponad 15 tysięcy osób zapisanych do newslettera! Wysyłam tylko 2-4 wiadomości w miesiącu. Skorzystaj z podpowiedzi, co warto ugotować z aktualnie dostępnych w sklepach, sezonowych składników. Dowiesz się, co u mnie, jakie ciekawe rzeczy polecam i otrzymasz garść kulinarnych (i nie tylko) inspiracji.
E-BOOK NA POWITANIE – GRATIS
Film wideo
Przydatne przepisy i poradniki
Jak zrobić
- Śledzie dokładnie płuczemy w dwóch zimnych wodach, pozbawiając je nadmiaru słonego smaku.
- Zalewamy śledzie wodą lub mlekiem i odstawiamy do lodówki na ok. 2-4 godziny.
- W garnku zagotowujemy wodę na zalewę.
- Dodajemy cebulę, liść laurowy, ziele angielskie, pieprz, gorczycę i sól z cukrem i blanszujemy przez 2-3 minuty.
- Dolewamy ocet, gotujemy jeszcze chwilę, zdejmujemy z ognia i studzimy zalewę.
- Śledzie układamy w słoiku na przemian z blanszowaną cebulą i zalewamy zalewą. Jeśli zalewa nie przykrywa dokładnie śledzi, dolewamy przegotowaną wodę.
- Na wierzch zalewy wylewamy oliwę z oliwek i zamykamy słoik.
- Po min. 24 godzinach można otworzyć śledzie w zalewie octowej i serwować z ulubionymi dodatkami.
Wartości odżywcze
Dzięki dodatkowi oleju po wyjęciu z zalewy każdy kawałek śledzia jest od razu delikatnie natłuszczony.
Śledzie w zalewie octowej przepis
Uwielbiam je i uważam, że doskonale nadają się do wszelkich śledziowych potraw. Kiedy tylko mam zapas, chętnie wykorzystuję zamiast takich bezpośrednio z solanki. Nawet bez dodatków smakują świetnie. A jeśli w lodówce przeciąg, to można podać tylko z jogurtem lub twarogiem albo gotowanymi ziemniakami i będą ekstra!
Bo świetna, bazowa receptura. Ciekawa jestem bardzo, w jaki sposób podacie je potem swojej rodzinie lub gościom. Czekam na Wasze komentarze!
Dorotko matiasów się nie moczy. To są bardzo delikatne śledzie. Moczy się tylko śledzie bałtyckie, które są twarde i nie smaczne.
Niestety oryginalne matiasy w tym roku są dostępne tylko w zalewie olejowo – glukozowej z konserwantem.
A wcześniej przez wiele lat kupowałam je mrożone bez żadnych chemicznych dodatków.
Świetny przepis. 🙂 Zalałam śledzie olejem rzepakowym bo jest nieporównanie zdrowszy niż oliwa z oliwek i było bardzo smaczne!
Olej rzepakowy nie jest nieporównanie zdrowszy od oliwy z oliwek, bo należy spożywać oba te oleje i proszę nie rozpowszechniać opinii, która ma na celu nakłonienie ludzi do dolewania oleju rzepakowego wszędzie gdzie się da, czego sobie życzy nasze polskie Ministerstwo Rolnictwa :). Rzepakowy ma dobrą proporcję kwasów omega-6 do omega-3, natomiast oliwa z oliwek jest bogata w skwalen, który pozwala neutralizować szkodliwe dla organizmu, rakotwórcze dioksyny. Do tego wszystkiego warto pamiętać o tym, że to powinien być nierafinowany, ciemny, tłoczony na zimno olej rzepakowy, a nie ten najtańszy, wybielany, który stoi w plastikowych butelkach w hipermarkecie.
Ojjj, ja też lubię w zalewie octowej 😀
moge kupic tylkoswierze sledzie jak je stransformowac do postaci matiasow?
dobre sledzie eeehehee do gorzalki eheehee
wita!
właśnie zrobiłem te śledzie jak w przepisie. zastanawiam się co dalej, tzn. jak jutro otworze to moze sos musztardowy robic skoro gorczyca jest. najpierw skosztuje pure oczywiście. pzdr
Uuu, pierwsza Twoja potrawa, której nie tknę. Siła wyższa – w zalewie octowej, i to baaardzo słabiutkiej i słodkiej, trawię tylko śliwki i gruszki 🙁
Ale lubiących ocet zachęcam, bo Twoje przepisy są super!!!
Uwielbiam takie śledzie. Niestety mój mąż nie. Muszę koniecznie wypróbować ten sposób, ale w pomniejszonej wersji:)
zmien meza
Ulubiona przekąska? śledzie w pomarańczach z rodzynkami! Mniam!
Zawsze do usług ;))).
No i co? Cos narobila Kuchareczko nasza? Teraz siedze w pracy i mysle o jednym… mianowicie O SLEDZIU!!! przydalby mi sie taki „odsysak” jak ma dentysta… Bo mi slinka cieknie, z reszta nie tylko na sledzia… Zawsze tak mam, gdy przegladam Twoje posty… A najgorsze, ZE JESTEM NA DIECIE!!! 😛 tortury
Jakie kto lubi :). A jak się te z cytryną robi? Leżakują w soku z cytryny i sparzonych skórkach?
chyba tak
najlepsze sledzie sa nie w zalewie octowej,tylko z cytryna,ale o jest zastrzezony temat
ツ ツ ツ…
właśnie takie śledzie na ostatnich urodzinach mojego męża cieszyły się największym powodzeniem obok galaretki mięsnej.
Z ciemnym chlebem smakują najlepiej!
Śledzie z cebulką i szczypiorkiem w oleju, śledzie z majerankiem i czosnkiem, z curry, z pomidorami i rodzynkami… Znam dziesiątki przepisów, bo ja i rodzina wielbimy śledzie!
Polecamy!
najlepsze przepisy to proste przepisy, w przypadku pizzy to sie zawsze sparawdza, mam troche ciasta zamrozonego, moze jednak sie skusze
@Tomek, jak ten czas leci, dopiero co robiłam pizzę z tej okazji, a tu już rok upłynął! No nic, trzeba będzie wrzucić jakiś przepis, który czeka na montaż, o ile się wyrobię :).
w oleju najprostsze,rybe w mleku namaczam,potem sparzam cebulę pokrojoną w pióra,sól,pieprz,ziele,listek,oliwa,odstawiam śledzia do lodówki,i potem się delektujei.Nie kupuje”gotowców” zawsze sama robię,takie sa najlepsze
dziś w Polsce i we Włoszech obchodzony jest dzień pizzy, pizzy dziś nie robie, będe piekł chleb, podobne ciasto 🙂
Ja klasyczne z majonezem, a najlepiej ze śmietaną. Ale wcześniej muszą postać w zalewie, uwielbiam ten smak i tak się zawsze przygotowywało śledzie u mnie w domu, więc może stąd brak obiektywizmu ;).
moje ulubione to bez żadnej zalewy, tylko sparzona cebula pieprz i oliwa
w smietanie,pod pierzynką,z grzybkami, z suszoną śliwką, w sałatce,itd:))
ze wszystkich słodyczy to najbardziej uwielbiam śledzie!! tylko octowych mniej,inne zawsze,jestem uzalezniona:)
Najbardziej lubię polskie sushi – solone płaty, wymoczone i zalane olejem – plus cebulka i pieprz. Proste i doskonałe. Octowych nie jem za często, jeśli chodzi o przetworzone, wolę te z rodzynkami i pomidorami, mniam!
wszystkie, najlepsze z octem i cebulą, kurde wszystkie lubię ;))))))))))))))
Takie najprostsze są najlepsze, uwielbiam korzenne i zwykłe z cebulką. W tak przegotowanej zalewie śledzi nie robiłam, ale przypuszczam, że wszystkie zioła ładnie „puściły” aromat. Następnym razem (pewnie nie długo bo ostatnio mam fazę na śledzie) przygotuję je w ten sposób. Pozdrawiam.
P.s bardzo podoba mi się drugie zdjęcie, zajeb…nie będę kończyć 🙂
Serio fajna druga fotka? Mnie się średnio podoba, ale coś mi ostatnio nie idzie fotografowanie tak jakbym sobie tego życzyła – może dlatego, że ciągle robię zdjęcia bez światła dziennego :).
Co do śledzi, to z kolei nigdy nie jadłam korzennych, tak samo jak nie próbowałam śledzi na słodko i tych z żurawiną. I też mam śledziową fazę ostatnio, więc pewnie zrobię jeszcze któreś z nich :).
Serio, serio 🙂 Ja znowu marzę robić zdjęcia nie tylko przy dziennym świetle. Często robię coś fajnego wieczorem i nie mam jak zrobić fotki, no nic, w końcu przyjdzie taki piękny dzień, że dokupię sobie sprzęt do oświetlenia 🙂 Mam nadzieję. Ty wydajesz mi się perfekcjonistką, i pewnie często tak masz, że coś Ci nie gra 🙂 A zdjęcie jest dobre. Jeszcze co do śledzi, robiłam ostatnio curry, polecam bo są świetne. Robiłam je na święta i były zachwyty, za kilka dni wrzucę przepis, a z żurawiną też nigdy nie jadłam. Zmykam spać. Dobranoc.