Zabaglione to prosty, włoski deser przygotowywany na bazie żółtek z kurzych jajek, cukru i wina Marsala (czyli bardzo słodkiego, deserowego wina sycylijskiego, produkowanego w białej i czerwonej wersji, czasem używanego również do tiramisu). Recepturę stworzono w XVI wieku we Florencji i początkowo traktowano jako napój do picia. W Polsce nazywane zabajone, znane jest głównie jako smak lodów. Jednak można też zjeść je w oryginalnej wersji w niektórych włoskich restauracjach.
Zobacz też: Najlepsze przepisy kuchni włoskiej
Zabaglione to żółtkowy deser, dlatego postawcie na wysokiej jakości jajka. Najlepiej wybierzcie te z ekologicznego chowu lub, co najmniej, sklepowe „dwójki” czyli z wolnego wybiegu. Koniecznie świeże, z długą datą przydatności do spożycia, żeby miały jak najlepszy smak.
Klasyczne czy fit?
Deser będzie miał mniej kalorii, gdy cukier zastąpi się ksylitolem lub erytrytolem. Jednak na jego „ciężkość”, chociaż konsystencję ma lekką jak piórko, największy wpływ mają: dodatek słodkiego wina, kaloryczność samych jajek. A ponadto inne dodatki, zwłaszcza bita śmietana czy naturalne lody waniliowe przygotowane na kremowej śmietance. Polecam jako deser na specjalne okazje, podobnie jak zaprzyjaźnione creme brulee i creme caramel. Coś ekstra, żeby wspominać smak, zapach i tę lekkość. A może przy okazji jakieś cudowne miejsce, bo kto nie chciałby zjeść zabaglione, siedząc w ogródku włoskiej restauracji, podczas kiedy za wzgórzami, na których piętrzą się stare rzymskie kamienice, powoli zachodzi słońce?
☟ W moich przepisach szklanka ma zawsze 250 ml, kostka masła to 200 g, a łyżka lub łyżeczka jest płaska, chyba że wyraźnie zaznaczam, że jest inaczej.
Składniki
Masa
- 6 żółtek
- ⅔ szklanki białego wina Marsala (słodkie, włoskie wino)
- 1 szczypta cynamonu (duża)
- 1 łyżeczka startej skórki z cytryny
- ⅓ szklanki cukru lub cukru waniliowego (polecam zastąpić cukrem brzozowym czyli ksylitolem - niski indeks glikemiczny i dużo mniej kalorii)
- ½ laski wanilii (tylko wydrążony miąższ; lub 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (jeśli cukier nie jest waniliowy))
- 1,5 szklanki bitej śmietany
Dodatki
- świeże owoce (np. jeżyny, jagody, maliny, truskawki)
- biszkopty
🖩 Chcesz przeliczyć miary i wagi? Oto kalkulator.
LUBISZ PRZEPISY DOROTY?
Dołącz do ponad 15 tysięcy osób zapisanych do newslettera! Wysyłam tylko 2-4 wiadomości w miesiącu. Skorzystaj z podpowiedzi, co warto ugotować z aktualnie dostępnych w sklepach, sezonowych składników. Dowiesz się, co u mnie, jakie ciekawe rzeczy polecam i otrzymasz garść kulinarnych (i nie tylko) inspiracji.
E-BOOK NA POWITANIE - GRATIS
Przydatne przepisy i poradniki
- Jak zrobić cukier waniliowy
- Jak zrobić bitą śmietanę
- Jak sprawdzić świeżość jajka
Jak zrobić
- W garnku zagotowuję wodę i delikatnie zmniejszam gaz, żeby po zagotowaniu przestała wrzeć. W drugim, mniejszym garnku albo metalowej misce umieszczam żółtka, cukier, wino, cynamon i skórkę z cytryny.
- Kładę mniejszy garnek na większy tak, żeby dno mniejszego nie dotykało powierzchni wody (kąpiel wodna). Podgrzewam masę żółtkową na parze, cały czas mieszając za pomocą ubijaka, trzepaczki lub miksera na małych obrotach. Po około 10 minutach żółtka powinny potroić swoją objętość.
- Podgrzewam nadal i cały czas mieszam, aż do uzyskania lekko gęstej konsystencji sosu. Mieszanka pod koniec podgrzewania powinna nabrać bardzo jasnego koloru.
- Podaję zabaglione na ciepło, z bitą śmietaną, owocami i biszkoptami. Można też serwować zabaglione na zimno, np. z lodami.
Wartości odżywcze
U mnie będzie skromna dekoracja. Miała być bita śmietana, ale 30%, pomimo schłodzenia, odmawiała dziś współpracy ;). Tyle, ile udało się ubić, wlałam na wierzch jajek i posypałam odrobiną cynamonu. Gdyby była sztywna, na pewno jej wierzch udekorowałabym dodatkowo kolorowymi owocami. A może właśnie taka skromniejsza wersja, z listkiem mięty, jest według Was lepsza? Jak myślicie?
Dajcie mi koniecznie znać w komentarzach, jak Wam wyszło i jak smakowało! Z jakimi dodatkami zdecydowaliście się zaserwować?
Nie wiedziałam, że zabajone są takie proste do wykonania. A bardzo lubię takie smaki!
Większość włoskich przepisów jest prosta i nie wymaga zbyt wielu składników. Jest to związane z historią ich powstawania – często w biednych regionach, jak to ma miejsce np. w przypadku pizzy.