fbpx
Czytasz właśnie
Flaki

Flaki

Flaki

Domowe uroczystości: chrzciny, komunie czy imieniny, w mojej rodzinie nie mogły odbywać się bez flaków. Moja mama gotowała flaki godzinami, a ja nigdy nie mogłam przekonać się do ich zjedzenia, zwłaszcza że podczas gotowania z flaków wydobywał się nieprzyjemny zapach. Zwolenników flaków jest zapewne tylu co ich przeciwników, a bez wątpienia jest to nasza tradycyjna, polska potrawa, która, dobrze doprawiona, z dodatkiem warzyw i żółtego sera i elegancko podana, nie musi przypominać nieapetycznej i brzydko pachnącej masy.

Tradycyjnie przygotowane flaczki (np. żołądki wołowe), kupione świeże, w sklepie mięsnym, wymagają bardzo dokładnego oczyszczenia nożem, kilkukrotnego opłukania w ciepłej wodzie, nacierania solą i szorowania szczotką. Gotuje się je w całości przez 4 godziny, a gdy zmiękną, kroi w cienkie, długie paski.
W sklepach dostępne są flaczki oczyszczone, blanszowane i pokrojone, których przygotowanie będzie wymagać znacznie mniej czasu. Przy ich zakupie warto zwrócić uwagę, czy nie zawierają zbyt dużej ilości środków konserwujących.

Flaki po warszawsku

Flaki

Przepis na flaki doprawione imbirem, majerankiem, gałką muszkatołową, z dodatkiem żółtego sera.
5 z 5 ocen
Przygotowanie: 30 minuty
Gotowanie: 5 godziny
Razem: 5 godziny 30 minuty
Kategoria: Danie główne
Kuchnia: Polska
Liczba porcji: 4
Kalorie: 877kcal
Przepis autorstwa: Dorota Kamińska

☟ W moich przepisach szklanka ma zawsze 250 ml, kostka masła to 200 g, a łyżka lub łyżeczka jest płaska, chyba że wyraźnie zaznaczam, że jest inaczej.

Składniki

  • 1 kg flaków wołowych (surowe lub blanszowane)
  • 500 g włoszczyzny
  • 500 g kości wołowych
  • 50 g masła (¼ kostki)
  • 3 łyżki mąki
  • 1 łyżeczka imbiru (w proszku)
  • gałka muszkatołowa (mielona)
  • ostra papryka (w proszku)
  • majeranek
  • sól, pieprz
  • 4 łyżki sera żółtego (emmentaler lub tylżycki; starty na tarce o drobnych oczkach)

🖩 Chcesz przeliczyć miary i wagi? Oto kalkulator.

LUBISZ PRZEPISY DOROTY?

Dołącz do ponad 15 tysięcy osób zapisanych do newslettera! Wysyłam tylko 2-4 wiadomości w miesiącu. Skorzystaj z podpowiedzi, co warto ugotować z aktualnie dostępnych w sklepach, sezonowych składników. Dowiesz się, co u mnie, jakie ciekawe rzeczy polecam i otrzymasz garść kulinarnych (i nie tylko) inspiracji.

E-BOOK NA POWITANIE - GRATIS

Przydatne przepisy i poradniki

Przepis powstał we współpracy z marką Ambi Pur.
Po kilku godzinach gotowania flaków w mieszkaniu pozostaje nieprzyjemny zapach, który można całkowicie usunąć, dokładnie wietrząc mieszkanie i stosując neutralizator przykrych zapachów, np. Ambi Pur, dostępny w  sześciu zapachach: Ocean and Wind – zapach morski, Pine and Snow – sosnowy, Lavender and Comfort – lawendowy, Flowers and Spring – kwiatowy,  Citrus and Morning – cytrusowy i Lily of the Valley – konwalia.

Jak zrobić

  • Surowe flaki dokładnie czyścimy nożem, kilka razy płuczemy w ciepłej wodzie, nacieramy i szorujemy solą, znów płuczemy. Flaki blanszowane kilkakrotnie płuczemy w ciepłej wodzie.
  • Flaki zalewamy zimną wodą, doprowadzamy do wrzenia, odcedzamy, płuczemy w zimnej wodzie. Powtarzamy te czynności 2 razy.
  • Kości dokładnie płuczemy, zalewamy dwoma litrami zimnej wody, solimy 1 łyżką soli i zagotowujemy. Zmniejszamy ogień i zostawiamy do wolnego gotowania na ok. 30 minut. Za pomocą łyżki wybieramy szum z powierzchni wywaru.
  • Połowę warzyw kroimy w słupki.
  • Z wywaru odlewamy 1/2 litra, do pozostałości wrzucamy flaki, zagotowujemy i na wolnym ogniu gotujemy do miękkości. Flaki surowe gotują się przez 4 godziny. Flaki blanszowane wystarczy gotować 1,5 godziny.
  • Na ostatnie 40 minut gotowania do flaków dodajemy niepokrojone warzywa zawiązane w jałowej gazie.
  • Połowę masła topimy na patelni, dodajemy pokrojone warzywa, zalewamy 1/2 szklanki wody i dusimy do miękkości.
  • Ugotowane do miękkości flaki zdejmujemy z ognia i studzimy w wywarze. Jeśli używamy surowych flaków, wyjmujemy je z wywaru i kroimy na cienkie paski.
  • Pozostałe masło topimy. Na suchej patelni rumienimy na jasnozłoty kolor mąkę, dodajemy masło, zdejmujemy z ognia i dokładnie mieszamy.
  • Zasmażkę z masła zalewamy zimnym, odstawionym wcześniej wywarem z kości, mieszamy i doprowadzamy do wrzenia.
  • Dodajemy odcedzone flaki i uduszone na maśle warzywa. Całość powinna mieć konsystencję gęstej zupy – można regulować ją wywarem pozostałym z gotowania flaków.
  • Flaki doprawiamy solą, pieprzem, imbirem, gałką muszkatołową i papryką. Powinny mieć ostry smak.
  • Flaki podajemy w wazie, a dodatkowo, na osobnych talerzykach, serwujemy ser żółty i majeranek do posypania. Jako dodatek można też podać chleb lub bułkę.

Wartości odżywcze

Serving: 600g | Kalorie: 877kcal (44%) | Carbohydrates: 21g (7%) | Białko: 50g (100%) | Fat: 65g (100%) | Tłuszcze nasycone: 28g (175%) | Cholesterol: 217mg (72%) | Sód: 393mg (17%) | Potas: 952mg (27%) | Fiber: 5g (21%) | Witamina A: 6785IU (136%) | Witamina C: 13mg (16%) | Wapń: 169mg (17%) | Żelazo: 6.5mg (36%)
MASZ INSTAGRAM?Zrób zdjęcie potrawy i oznacz mój profil @dorotakaminska lub hasztag #dorotainsuperfood. Przyjdę polubić Twoją fotkę!

Ciekawa jestem, czy flaki przypadły Wam do gustu. A może to nie Wasza bajka? Dajcie koniecznie znać w komentarzach :).

Zobacz też
Sałatka szopska

 

Flaki po warszawsku
Flaki po warszawsku
69 komentarzy
  • Dorcia Szacun 🙂 Rzetelny opis, uściślony o wtrącane na bieżąco wskazówki, w podpunktach aby nowicjusze czegoś nie pokręcili, przepis oryginalny ale bez udziwnień, tak jak robisz – tak spisałaś Korzystając z Twojej propozycji flaków uścisliłem gramaturę dodawanych przypraw bo gdzie indziej trudno dojść ładu np. imbir zakres od pół łyżeczki do 1 łyżeczki dla tej samej ilości flaków Dziewczyna z klasą, blog z klasą Pozdrawiam

    • Dziękuję pięknie :). Mam w planie zrobić kiedyś jeszcze inne flaki na inne sposoby, ale czasu ciągle brak, bo lista planowanych potraw jest długa i wciąż mi do niech wskakuje coś nowego :D.

  • Flaki po warszawsku powinny być z pulpecikami ze szpiku albo z mięsa mielonego. Te flaki to raczej po zamojsku. I przede wszystkim do flaków dużo majeranku na sam koniec gotowania.

  • No to jeszcze jedna zupa „flaczkowa”- Flaczki z kurczaka (dobry smak, przyjemny zapach i zawsze dostępny produkt.

  • da się to załatwić, tylko muszę skończyć remont mieszkania, żeby znów móc rozstawić domowe studio nagrań 🙂

  • Niektórzy słysząc slowo „flaczki” już nabierają wstrętu do potrawy…nawet, gdyby tam nie bylo flaków w ogóle. No cóż, jak mówia, skojarzenai to przekleństwo… A, aaa przypomniałam sobie jeszcze jedne flaczki, nietypowe, bo robione z kalmarów…

  • Brawo Ludmiło! To zupa z płuckami i bardzo ją lubiłam. Sama jednak jej nie potrafie ugotować:)

  • Ja się kompletnie nie znam, flaczkami się brzydzę, ale „rosołek” z nich jest całkiem, całkiem 😛

  • @Janina doprawione już tak nie „zapodają”, ale w trakcie gotowania jednak mogą skutecznie zniechęcić do późniejszego spożycia 🙂

  • Ola, zapach to kwestia podprawienia potrawy. Te rosolowe, pachną rosołem, a te „poznańskie” , jak biały barszcz lub mało znana zupa, którą jadałam w dzieciństwie „z lekkiim”… Ciekawe, czy ktoś wie, z czego jest ta zupa?

  • Ola, zapach to kwestia podprawienia potrawy. Te rosolowe, pachną rosołem, a te „poznańskie” , jak biały barszcz lub mało znana zupa, którą jadałam w dzieciństwie „z lekkiim”… Ciekawe, czy ktoś wie, z czego jest ta zupa?

  • flaki uwielbiam! mam jeszcze porcyjkę w lodówce to jutro wszamię bo jakoś mi smaku narobiłaś…:-))

  • flaki uwielbiam! mam jeszcze porcyjkę w lodówce to jutro wszamię bo jakoś mi smaku narobiłaś…:-))

  • Bardzo chętnie obejrzałabym Twój sposób przygotowania tradycyjnych gołąbków, prostych zapiekanek różnego rodzaju, np.: ziemniaczaną z kiełbasą lub makaronową z warzywami i mięskiem. Fajnie byłoby też podejrzeć, jak robisz proste surówki, np.: z czerwonej kapusty, białej lub kiszonej do różnych dań:wątróbki albo ryby.

  • I bardzo się oczywiście cieszę, że filmy Ci się podobają :). Jak jest jakiś przepis, który chciałabyś, żeby był przygotowany, daj znać :).

  • Producent przyjął założenie, że chce pokazać swoje produkty od strony kulinarnej. Ja osobiście lubię zapachy kuchenne, np. smażonego czosnku, pleśniowego sera czy ryby i osobiście przy takim przepisie nie pokazałabym neutralizatora. Ale przy czymś, co faktycznie capi i jak np. potem mają przyjść do Ciebie goście, uznałam że to nie jest złe rozwiązanie. Tak samo jak po smażeniu frytek itp.

  • To prawda, masz rację. A może po prostu w inny sposób eksponować takie rzeczy. Pozdrawiam! Bardzo cenię twoje przepisy i sposób w jaki je przedstawiasz 😉

  • [..YouTube..] Bardzo chętnie obejrzałabym Twój sposób przygotowania tradycyjnych gołąbków, prostych zapiekanek różnego rodzaju, np.: ziemniaczaną z kiełbasą lub makaronową z warzywami i mięskiem. Fajnie byłoby też podejrzeć, jak robisz proste surówki, np.: z czerwonej kapusty, białej lub kiszonej do różnych dań:wątróbki albo ryby.

  • Ja też nie lubię, a zapach podczas gotowania zniosę tylko przy otwartych oknach, najlepiej przebywając z dala od kuchni ;). Za to mój tato uwielbia, a druga połowa też nie gardzi ;). Widać nie odziedziczyłam po ojcu zamiłowania do flaków ;).

  • Budżet na filmy dobrej jakości, nad którą cały czas ciężko pracuję i na potrzebny do tego sprzęt oraz produkty niestety nie bierze się z powietrza :).

  • Okropnie czasochłonne i męczące, nawet jak się ma blanszowane flaki. I dokładnie, dobrze powiedziane, z czegoś trzeba żyć. Aparatu z kamerą, mikrofonu i oświetlenia nie dostaje się niestety za darmo.

  • a jak się robi? Pytam z ciekawości, bo to jest przepis wg powojennej książki „Kuchnia polska” 🙂

  • [..YouTube..] @tamarax76 I bardzo się oczywiście cieszę, że filmy Ci się podobają :). Jak jest jakiś przepis, który chciałabyś, żeby był przygotowany, daj znać :).

  • [..YouTube..] Producent przyjął założenie, że chce pokazać swoje produkty od strony kulinarnej. Ja osobiście lubię zapachy kuchenne, np. smażonego czosnku, pleśniowego sera czy ryby i osobiście przy takim przepisie nie pokazałabym neutralizatora. Ale przy czymś, co faktycznie capi i jak np. potem mają przyjść do Ciebie goście, uznałam że to nie jest złe rozwiązanie. Tak samo jak po smażeniu frytek itp.

  • [..YouTube..] To prawda, masz rację. A może po prostu w inny sposób eksponować takie rzeczy. Pozdrawiam! Bardzo cenię twoje przepisy i sposób w jaki je przedstawiasz 😉

  • [..YouTube..] @pozytywnakuchnia To prawda, masz rację. A może po prostu w inny sposób eksponować takie rzeczy. Pozdrawiam! Bardzo cenię twoje przepisy i sposób w jaki je przedstawiasz 😉

  • [..YouTube..] Ja też nie lubię, a zapach podczas gotowania zniosę tylko przy otwartych oknach, najlepiej przebywając z dala od kuchni ;). Za to mój tato uwielbia, a druga połowa też nie gardzi ;). Widać nie odziedziczyłam po ojcu zamiłowania do flaków ;).

  • [..YouTube..] @kucibaba2 Ja też nie lubię, a zapach podczas gotowania zniosę tylko przy otwartych oknach, najlepiej przebywając z dala od kuchni ;). Za to mój tato uwielbia, a druga połowa też nie gardzi ;). Widać nie odziedziczyłam po ojcu zamiłowania do flaków ;).

  • Ja degustowałam już różne wersje flaczków: w rosole /pyszne/, w sosie pomidrowym, tradycyjnie przygotowane i najciekawsze jadłam w Poznaniu podprawiane żurkiem /na kwasno/. Wszystkie wersje były pyszne. najgorsze, jakie jadłam to flaczki w grochówce bleeee:)

  • [..YouTube..] Budżet na filmy dobrej jakości, nad którą cały czas ciężko pracuję i na potrzebny do tego sprzęt oraz produkty niestety nie bierze się z powietrza :).

  • [..YouTube..] @tamarax76 Budżet na filmy dobrej jakości, nad którą cały czas ciężko pracuję i na potrzebny do tego sprzęt oraz produkty niestety nie bierze się z powietrza :).

  • [..YouTube..] Okropnie czasochłonne i męczące, nawet jak się ma blanszowane flaki. I dokładnie, dobrze powiedziane, z czegoś trzeba żyć. Aparatu z kamerą, mikrofonu i oświetlenia nie dostaje się niestety za darmo.

  • [..YouTube..] @meluzyna55 Okropnie czasochłonne i męczące, nawet jak się ma blanszowane flaki. I dokładnie, dobrze powiedziane, z czegoś trzeba żyć. Aparatu z kamerą, mikrofonu i oświetlenia nie dostaje się niestety za darmo.

  • @Olga S. ja to bym je widziała bardziej w kolorze pomarańczowym, ale nie wpadłam na to, żeby dodać sok pomidorowy ;). Ale dziękuję za wyrazy uznania – w ustach mistrzyni fotografii to potrójny komplement 🙂 @Janina ja osobiście nigdy nie przepadałam, ale współczuję, bo jak się coś uwielbia, a się rzadko je, to ciężka sprawa ;).

  • U nas się powoli przejaśnia. A wczoraj było 15 stopni i też lało, w dodatku z powiewającym dość mocno wiatrem – widocznie przeszło do Was, więc teraz dmuchajcie na Słowację 😉

  • U nas się powoli przejaśnia. A wczoraj było 15 stopni i też lało, w dodatku z powiewającym dość mocno wiatrem – widocznie przeszło do Was, więc teraz dmuchajcie na Słowację 😉

  • U nas się powoli przejaśnia. A wczoraj było 15 stopni i też lało, w dodatku z powiewającym dość mocno wiatrem – widocznie przeszło do Was, więc teraz dmuchajcie na Słowację 😉

  • U nas się powoli przejaśnia. A wczoraj było 15 stopni i też lało, w dodatku z powiewającym dość mocno wiatrem – widocznie przeszło do Was, więc teraz dmuchajcie na Słowację 😉

  • U nas się powoli przejaśnia. A wczoraj było 15 stopni i też lało, w dodatku z powiewającym dość mocno wiatrem – widocznie przeszło do Was, więc teraz dmuchajcie na Słowację 😉

  • U nas się powoli przejaśnia. A wczoraj było 15 stopni i też lało, w dodatku z powiewającym dość mocno wiatrem – widocznie przeszło do Was, więc teraz dmuchajcie na Słowację 😉

  • U nas się powoli przejaśnia. A wczoraj było 15 stopni i też lało, w dodatku z powiewającym dość mocno wiatrem – widocznie przeszło do Was, więc teraz dmuchajcie na Słowację 😉

  • U nas się powoli przejaśnia. A wczoraj było 15 stopni i też lało, w dodatku z powiewającym dość mocno wiatrem – widocznie przeszło do Was, więc teraz dmuchajcie na Słowację 😉

  • Ja osobiscie uwielbiam flaki ale tych bym nie zjadła…
    Nie tak robi sie flaki…
    Ale każy robi jak lubi.
    Pozdrawiam serdecznie;)

  • [..YouTube..] Ja osobiscie uwielbiam flaki ale tych bym nie zjadła…
    Nie tak robi sie flaki…
    Ale każy robi jak lubi.
    Pozdrawiam serdecznie;)

  • Uwielbiam flaki, jak zwykle świetny filmik, ale ta reklama Ambi pur…..bleeee. Nie kuś się na takie chwyty, to nie pasuje do takich filmików i bardzo je spłyca.

  • [..YouTube..] Uwielbiam flaki, jak zwykle świetny filmik, ale ta reklama Ambi pur…..bleeee. Nie kuś się na takie chwyty, to nie pasuje do takich filmików i bardzo je spłyca.

  • To ja należe do grupy pierwszej. Na samą myśl robi mi się niedobrze. Nawet bym tego nie dotknęła. Pozdrawiam jednak ciepło:)

5 from 5 votes (5 ratings without comment)

Leave a Reply

Your email address will not be published.

Podoba Ci się przepis? Daj 5 gwiazdek :)




© 2009-2024 | Dorota Kamińska blog kulinarny, przepisy, podróże i styl życia | Wszystkie prawa zastrzeżone | Część odnośników na blogu to afiliacyjne linki partnerskie | Moja książka: Superfood | Silnik: Wordpress | Serwer: Bookroom