Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z…
Od lat pracuję z domu i w dobie Internetu coraz rzadziej chodzę na spotkania. Większość rzeczy „załatwiam” mailowo i przez telefon, często nie znając się osobiście z moimi klientami. Warsztaty kulinarne prowadzę w codziennym stroju, po domu najchętniej chodzę w leginsach i szarej bluzie, ale staram się zawsze mieć w szafie ubrania awaryjne na ważniejsze okazje. Stąd dziś czarna spódnica ołówkowa – stylizacja na spotkanie biznesowe, w gronie kilku osób, przy kawie, na którym mam po prostu poznać się z klientem, z którym już współpracuję i od którego mam już zlecenia.
Zobacz też: Moje inne modowe zmagania 😉
Czarna spódnica ołówkowa – stylizacja
Ponieważ spotkanie miało przebiec w spokojnej i luźnej atmosferze, uznałam, że nie muszę stawiać na typowo korporacyjny styl ubioru i moja czarna spódnica ołówkowa została zestawiona z codzienną, szarą koszulą z falbanką, rajstopami o naturalnym kolorze i czarnymi szpilkami. Do kompletu zabrałam czarną marynarkę. W czarnych kolorach od zawsze czuję się najlepiej.
Dla mnie elegancki ubiór to zawsze ogromny stres. Wychodzę z domu z wizją, że na pewno w rajstopach pojawi się oczko, po drodze pochlapie mnie samochód, złamie się obcas, a na płaszczu i marynarce pojawią się kłaczki z szalika i sierść kotów, których przecież wcale nie posiadam! Jestem słaba w eleganckim, formalnym ubieraniu się i źle się w takich strojach czuję. Dlatego stawiam na prostotę i klasykę: do czarnej spódnicy dobrałam szarą koszulę i czarną marynarkę, w której i tak czułam się okropnie – jak zawsze. Zdjęłam ją równie szybko jak włożyłam – większość dnia spędziła na wieszaku w samochodzie.
Strój na spotkanie biznesowe – co może pójść nie tak?
Koszula, pięknie wyprasowana i przygotowana, prezentowała się świetnie. W domu. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów samochodem, przespacerowaniu się w płaszczu i marynarce z parkingu do restauracji – pogniotła się. To oczywiście najgorzej wygląda na zdjęciach i poza mną pewnie nikt nie zauważył zagnieceń, ale wiecie: ja lubię, jak wszystko idzie zgodnie z planem, jest dopięte na ostatni guzik i kiedy zobaczyłam w lustrze w toalecie, jak to wygląda, byłam wściekła.
Irytują mnie odznaczające się pod spódnicą rajstopy i jakakolwiek biżuteria, która wydaje dźwięki. Rzadko noszę kolczyki, naszyjniki wybieram delikatne lub takie, które są sztywne i składają się z małej liczby elementów. Mam dyskretne pierścionki i nawet paznokci nie cierpię malować, bo zawsze lakier, a nawet hybryda, uwielbiają mi odprysnąć w najmniej odpowiednim momencie. Uwielbiam za to drobne, delikatne bransoletki i uważam, że to cud, że w końcu zaczęłam nosić zegarek. Nie mam problemu z wyborem, bo posiadam tylko jeden ;).
Czarna spódnica ołówkowa – stylizacja z szarą koszulą, czarną marynarką i szpilkami
Eleganckie, czarne szpilki, to jedna z moich lepszych modowych inwestycji. Nigdy mnie nie zawiodły i bardzo o nie dbam. Lubię zakładać je do sukienek, spódnic i dopasowanych spodni-rurek.
Od niedawna mam też elegancką, czarną torebkę skórzaną do ręki. Długo i bezskutecznie szukałam dużej i eleganckiej, typu shopper, ostatecznie wybrałam mniejszą, do której, niestety nie mieści się mój duży notebook. Zamiast niego na spotkania biorę iPada i malutką klawiaturę oraz notes i długopis.
Dobrze, że do kompletu mojego stresu nie dołożyła się pogoda, bo w deszczowy, mglisty dzień, kiedy powietrze jest wilgotne, moje wyprostowane włosy po kilku minutach wyglądają fatalnie i czekam niecierpliwie na moment, w którym będą na tyle długie, że na spotkania będę mogła upinać je w kok.
Było słonecznie i przyjemnie, a spotkanie, pomimo pogniecionej koszuli, przebiegło bardzo dobrze.
Czarna spódnica ołówkowa – cały zestaw
- Spódnica ołówkowa H&M, cena: 129 zł, podobny model Vila za 89 zł lub Silvian za 219 zł
- Szara koszula z falbanką Reporter
- Czarna marynarka H&M
- Torebka Wittchen, cena 749 zł
- Szpilki Steve Madden, podobny model za 350 zł
- Zegarek Tissot Pinky, cena: 1200 zł
- Łańcuszek z wisiorkiem W.KRUK, podobny model za 799 zł lub wersja z cyrkoniami za 99 zł
- Pierścionek no name, podobny z W.KRUK, cena 249 zł
A Wy, w czym najlepiej czujecie się na spotkaniach biznesowych? Jakie ubrania wybieracie – z własnej lub cudzej woli? 😉
Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z filmami wideo. Jestem autorką książki „Superfood po polsku”, a moje ukochane miasto, w którym mieszkam, to Wrocław :). Uwielbiam gotować i karmić siebie i innych, kiedyś moim hobby było pieczenie serników, a potem „wkręciłam się” w odchudzanie… posiłków ;). Od ładnych paru lat doradzam, jak jeść smacznie i zdrowo (da się!), żeby dobrze się czuć, mieć mnóstwo uśmiechu i energii oraz miło spędzać czas, nie tylko w kuchni.| Więcej o mnie
cześć mam problem zbliża się sylwester kupiłam spódnice czarną ołówkowa czerwone szpilki ale mam problem z bluzka bo niewiem jaka będzie pasować i jakie rajstopy do tego? zaznaczam ze mam 164cm wzrostu i w biodrach 112cm figura gruszki.pomocy dorotka