Mam w moim mieszkaniu kuchnię z salonem, której wystrój, stopniowo, zmieniałam od kilku lat. Ale potrzebowałam paru szczegółów, które sprawiły, że całość nabrała ostatecznego kształtu. Dziś na blogu metamorfoza salonu – biel, szarość i czerwień w prostym wydaniu, na niewielkim metrażu, a do tego mój kochany fotel, który częściowo odnowiłam sama, korzystając z Waszych porad, a w zmianie obicia pomógł mi tapicer.
Zobacz też: Więcej pomysłów na urządzanie i dekoracje domu
Choć moja kuchnia jest dobrze wyposażona i pojemna, połączony z nią salon nie daje zbyt wielu możliwości szaleństwa z wystrojem. Do dyspozycji są właściwie tylko dwie ściany, które, wraz z telewizorem i sofą, tworzą coś na kształt kąciku telewizyjnego. Obok telewizora stoi tzw. „niciak” czyli malutki mebel z dwiema szufladami oraz stolik. A od niedawna również fotel.
Gdy po raz pierwszy urządzałam mieszkanie, wyglądało to zupełnie inaczej.
Ohydnie ;). z czasem przemalowałam krzykliwe kolory na biało, dodałam szarości.
Metamorfoza salonu – mój pomysł
Miałam już białą ścianę, szarą ścianę ze zdjęciami w ramkach i białą sofę, przy której stał ładny stolik z przegródkami, który kilka lat temu przemalowałam, a jakże, na biało. Na suficie wisiała lampa kupiona za grosze w Bangkoku, którą składałam samodzielnie z drobnych elementów. W porównaniu z początkowym wyglądem z 2006 roku to kolosalna różnica, ale…brakowało mi fotela, który mogłabym łatwo przestawić, można byłoby przełożyć na niego poduszki, ustawić w kierunku telewizora lub posadzić czwartą osobę (sofa pomieści trzy). Chciałam ograniczyć kolorystykę do dwóch podstawowych barw i jednego akcentu kolorystycznego, zwłaszcza że w przylegającej do salonu kuchni dominuje czerwień.
Renowacja starego fotela klubowego
Gdy nadarzyła się okazja zakupu używanego fotela o pięknym kształcie, kupiłam! Wiedziałam, że zrobię z nim coś fajnego!
Zapytałam Was, czy powinnam przemalować nogi na biało, czy zostawić je w odcieniu podłogi. Druga opcja, sugerowana przez większość, okazała się doskonałym pomysłem.
Elektryczną szlifierką pozbyłam się brązowego koloru oparć i nóg. Trudniej dostępne miejsca szlifowałam papierem ściernym. Rozkręciłam kilka śrubek, całość w jedno popołudnie wykonałam na balkonie, a po wyszlifowaniu nałożyłam dwie warstwy bejcy.
U tapicera wybrałam szare obicie. Biel lub szarość to uniwersalne barwy foteli i sof, a ja mam w planie mój zabrać ze sobą, gdy przeprowadzimy się kiedyś do większego mieszkania. Wiem, że szary na pewno będzie tam pasował :).
Fotel kosztował 180 zł, wymiana obicia 250 zł i doliczając koszt bejcy, za ok. 450 zł mam piękny, nowy mebel!
Zielone poszewki na poduszki zamieniłam na biało-szare w prostych, geometrycznych wzorach, które pasują do czerwonego Buddy. Który z kolei komponuje się z kolorem kuchennych ścian.
Biel, szarość i czerwień w prostym wydaniu
Żeby w salonie mógł stanąć fotel, pozbyłam się białego stolika z przegródkami. Jego miejsce zajmie stolik na kółkach. Tak naprawdę to drewniana skrzynia z wiekiem, na którym przymocowane jest grube szkło. Razem z fotelem mogę przestawiać ją w dowolne miejsce, co bardzo ułatwia prace związane z filmowaniem i ustawianiem lamp i statywów :).
W piwnicy mieliśmy ciekawy gazetnik, który czekał na swój czas. Z pozostałymi czerwonymi elementami tworzy spójną całość, poza tym jest prosty, jak inne meble i akcesoria w naszym salonie.
Żadnych dywanów! Uważam, że dobrze sprawdzają się jedynie w dużych wnętrzach. U nas utrudniłyby też przesuwanie mebli, a ja wolę ułatwiać sobie życie ;). Żadnych dekoracji za sofą, chociaż kusi mnie zainstalowanie na ścianie półki, na której mogłabym ustawić parę drobiazgów… To dobry patent, żeby za sofą, pod półką, wygospodarować dodatkowe miejsce na przechowywanie, np. dużych rolek z tłami fotograficznymi. Z drugiej strony byłaby to kolejna półka do wycierania kurzu, a ja nie cierpię sprzątać!
Czasem w sypialni, innym razem w salonie, na stoliku stawiam mój las w szkle. To doskonała alternatywa dla świeżych kwiatów i niższy koszt, a do tego raz w tygodniu wystarczy odrobina wody ze skraplacza, bez zaawansowanej pielęgnacji, żeby w mieszkaniu zagościła naturalna zieleń.
Mam fajny i prosty kącik salonowy, z miejscem na telewizor, albumy i akcesoria fotograficzne oraz drobne szpargały, zamknięte w szufladach niciaka. Pod nim stoi kosz, w którym schowane są wszystkie kable i ładowarki.
Metamorfoza salonu – produkty do renowacji i nowe akcesoria
- Fotel klubowy używany, po renowacji, podobny Actona Astro
- Szlifierka taśmowa z wymiennymi paskami ściernymi do szlifowania nóg fotela
- Papier ścierny drobnoziarnisty do szlifowania trudniej dostępnych miejsc
- Śrubokręt krzyżakowy do odkręcenia oparć fotela
- Bejca matowa do drewna Beckers Decor Träbets
- Pędzel okrągły przemysłowy do bejcowania Castorama
- Tapicer pod Wrocławiem: Franciszek Matkowski, ul. Odrzańska 37, Ratowice
- Biała sofa skórzana Benedyk Zeus z 2008 roku, podobna
- Roleta rzymska Verona Dekoria z 2011 r.
- Poszewki na poduszki zygzak
- Poszewki na poduszki białe Ikea, podobne Home and You
- Poduszki Ikea 45×45 cm
- Niciak z pchlego targu, oddany do renowacji w celu wymiany blatu i uchwytów oraz przemalowania na biało, podobny Romantic
- Skrzynia na kółkach własnej produkcji
- Szafka pod telewizor Ikea z 2006 roku, przemalowana na biało
- Farba do drewna Flugger Interior High Finish mat kolor offwhite
- Ramki na zdjęcia Ikea Ribba, podobne Aluramy
- Głowa buddy Home & You z 2010 roku, przemalowana na czerwono
- Gazetnik Read z TK Maxx z 2010 roku, podobny mały News zielony lub większy biały i zielony oraz czerwony
- Las w szkle G.Las
- Lampa do samodzielnego złożenia
- Zawieszka na drzwi „Home sweet home”
Ciekawa jestem, czy podoba Wam się efekt końcowy. Widać, że mieszkają tu podróżnicy miłujący minimalizm, ale bez nadmiernej surowości? A może mielibyście inne pomysły na zmiany?
Z każdym twoim wpisem coraz bardziej podziwiam twoje zdolności do zmieniania czegoś starego w nowe 😉 Piekny pokój dzienny – malutki, ale ma w sobie to coś. Mega podoba mi się ten stolik że skrzyni choć nawet nie jest w moim stylu, ale bardzo fajny pomysł 🙂
Dla mnie tez podstawą jest fotel 😉 W moim salonie także był problem, żeby go zmieścić, ale ostatecznie po małej gimnastyce się udało.
Cenne inspiracje, gratuluję pomysłów! Lubię czerwony i też chciałabym mieć kilka dodatków w tym kolorze. Połączenie bieli, szarości i czerwieni jest efektowne, ale jeszcze bardziej podoba mi się połączenie bieli, czerni i czerwieni.