Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z…
Tegoroczna szafa na lato, po drobnych zmianach, nadal bez letnich sandałów w brązowym lub beżowym kolorze, za to z kilkoma sukienkami. W końcu udało mi się kupić taką w kwiecisty wzór i zebrałam już w niej sporo komplementów. Choć kwiaty to nie do końca mój „klimat”, ta nowa naprawdę mi się podoba!
Zobacz też: Szafa minimalna – ogólne zasady planowania i organizacji
Garderoba kapsułowa na lato – buty
Tradycyjnie zacznę od butów, których mam sporo, ale pozbyłam się kilku nienoszonych par niewygodnych, wysokich letnich sandałów i czółenek. Na co dzień trampki, płaskie sandałki i baleriny – moje ulubione, wygodne buty, które można dopasować do wszystkiego. Nie lubię espadryli i nie cierpię półbutów na gumowej podeszwie, które pamiętam z lat dziewięćdziesiątych ;). Na specjalne okazje mam szpilki i dekoracyjne sandałki. Na letnie wyjazdy wakacyjne od dwóch lat zabieram ze sobą gumowe sandałki-japonki, które doskonale się sprawdzają!
- Beżowe szpilki – mój model to skóropodobne Vices, kupione w 2016 roku. Podobne lakierowane tej samej marki, Steve Madden lub Gino Rossi.
- Czerwone szpilki – mój model to lakierowane Vices z 2016 roku. Podobne z Gino Rossi.
- Czerwone trampki – mój model to Converse Chuck Taylor All Star Hi z 2017 roku. Podobne z Big Star.
- Białe trampki – mój model to Converse Chuck Taylor AllStar z 2016 roku. Podobne z Kiomi i Wittchen.
- Beżowe baleriny – mój model to Caprice z 2015 roku. Podobne z Gino Rossi.
- Czarne baleriny – mój model to H&M z 2015 roku. Podobne z Tamaris.
- Beżowe gumowe sandałki – mój model to Gioseppo z 2014 roku.
- Czarne skórzane sandałki na płaskiej podeszwie – mój model to Gioseppo z 2014 roku. Podobne z Anna Field.
- Czerwone zabudowane sandałki na szpilce – mój model to Zara z 2011 roku, podobne z Carinii.
Ostatnią parę noszę najrzadziej i myślę, że jeśli w tym roku nie włożę tych butów ani razu w ciągu całego lata, pora na oddanie ich komuś, kto będzie w nich chodzić częściej ;).
Garderoba kapsułowa na lato – spodnie, spodenki i spódnice
Dżinsy, zawsze na Was polegam! Latem noszę jasnoniebieskie i białe, ale klasyczne, proste, granatowe spodnie też zagoszczą w moich stylizacjach. Odkładam na jesień czarne spodnie, chyba że, w drodze wyjątku, włożę je w chłodniejszy wieczór, np. na wyjście na miasto. Wiosną zastanawiałam się nad zakupem jednych dżinsów typu boyfriend, ale uznałam, że na razie nie są mi potrzebne. Mam jedne szorty i nie potrzebuję innych poza niebieskimi. Pamiętajcie, że im mniejsze mają kieszonki na pośladkach, tym optycznie większa wydaje się pupa :D. Marzyła mi się jakaś spódnica w intensywnym kolorze, najlepiej w geometryczne wzory, ale nic nie wpadło mi w oko. Na szczęście, bo z głębi szafy wykopałam piękną, niebieską, w idealnym stanie. Jak mogłam o niej zapomnieć?
- Granatowe proste dżinsy – mój model to s.Oliver z 2017 roku. Podobne Wrangler lub Levis.
- Jasnoniebieskie dżinsy – mój model to Pepe Jeans z 2009 roku. Podobne Guess.
- Białe dżinsy – mój model to Zara z 2011 roku. Podobne Molly.
- Niebieskie szorty – mój model to Pull&Bear z 2016 roku. Podobne Review.
- Szara spódnica rozkloszowana – mój model to Sinsay, kupiona w 2015 roku. Podobna Vila lub ADPT.
- Niebieska spódnica w geometryczne wzory – mój model to Top Secret z 2009 roku. Podobna L’Ame de Femme.
- Różowa spódnica plisowana – mój model to Mohito. Podobna Glamorous.
Garderoba kapsułowa na lato – sukienki
W poprzednich sezonach zawsze miałam 1-2 sukienki do codziennego noszenia, choć w pewnym momencie zdecydowałam się sprzedać jedną z nich. Została mi jasnozielona, do wkładania od czasu do czasu, ale typowej, codziennej, letniej sukienki nie miałam i dość dużo czasu zajęło mi znalezienie odpowiedniej, bo wszystko albo wyglądało na mnie jak halka, albo koszula nocna, albo wisiało jak na wieszaku. Nie lubię kwiatków, staro czuję się w większości fasonów, a gdy dodamy do tego chęć nabycia sukienki z naturalnej tkaniny, stworzyłam sobie zadanie o wysokim stopniu trudności. W końcu udało się i po wielu próbach mam sukienkę, dla ułatwienia w kwiaty – ale duże. Z poprzednich lat została mi lniana, biała sukienka o klasycznym kroju w stylu Audrey Hepburn. Tyle mi w zupełności wystarczy :).
- Sukienka w różowe kwiaty – mój model to Mohito.
- Zielona sukienka (a może żółta?) – mój model to Zara z 2015 roku. Podobna z Dorothy Perkins.
- Biała sukienka bawełniano-lniana w stylu Audrey – mój model to Nife z 2011 roku. Obecnie sprzedawane modele mają inny skład.
Garderoba kapsułowa na lato – bluzki, topy, koszulki i koszule
Luźne lub dopasowane, czasem z priorytetem na wygodę, innym razem na ładny wygląd. Miałam ich stanowczo za wiele i przed tegorocznym latem pozbyłam się sporej liczby bluzek i bluzeczek „które przecież kiedyś jeszcze włożę”. Gdyby było chłodniej, zawsze mogę sięgnąć po bluzę lub cienki sweter z garderoby wiosennej. Okazało się, że mam w szafie stanowczo za dużo letnich bluzek, których nie noszę od kilku lat. Ładne, ale zużyte lub po prostu zapomniane, bo zmienił mi się gust. Ograniczyłam listę do 13 sztuk. Nie było łatwo! Pamiętajcie, że na lato najlepsze są naturalne tkaniny: len, bawełna i jedwab. Ten ostatni chłodzi skórę w ciągu dnia i grzeje wieczorem :).
- Biała koszula luźna – mój model to Medicine.
- Czerwona koszula lniana – mój model to Medicine. Podobna z Lambert.
- Czerwona bluzka jedwabna – mój model to Wólczanka.
- Czarna bluzka z odkrytymi ramionami – mój model to Stradivarius. Podobna z Dorothy Perkins.
- Czarna bluzka z krótkim rękawem – mój model z H&M. Podobna z Benneton.
- Biała bluzka z krótkim rękawem – mój model z H&M. Podobna z Tom Tailor.
- Szara bluzka z krótkim rękawem – mój model z H&M. Podobna z s.Olivier.
- Elegancka bluzka w paski z krótkim rękawem – mój model to Mohito. Podobna, choć bardziej na luzie, z Furelle.
- Czarna bluzka na jednym ramiączku – mój model z H&M. Podobna z Dorothy Perkins.
- Granatowa bluzka w paski – mój model z H&M. Podobna z Esprit.
- T-shirt szary z nadrukiem – mój model z Medicine.
- T-shirt seledynowy z nadrukiem – mój model z Medicine.
- T-shirt z haftem – mój model to Stradivarius. Podobna z Only.
Garderoba kapsułowa na lato – marynarki i rozpinane swetry
Nic się nie zmienia od wielu lat. Jeden szary kardigan i uniwersalna, czarna marynarka. Mogłabym skusić się latem na jakąś jaśniejszą, w innym kolorze. Nawet jedną mam, jasnoniebieską, niestety kupioną w sezonie, gdy panowała moda na bufiaste rękawy. Nie mogę w niej na siebie patrzeć i zdecydowałam, że wystawiam na sprzedaż.
- Szary sweterek na guziki – z Zary. Podobny z Only lub Mango.
- Czarna marynarka – z Zary. Podobna z Vero Moda.
Garderoba kapsułowa na lato – kurtki
- Czarna ramoneska – mój model to skórzana kurtka z Zara z 2012 roku. Podobna z Kiomi lub Mara.
- Dżinsowa kurtka H&M z 2010 roku, podobny model z Only lub Even&odd.
Garderoba kapsułowa na lato – dodatki
Torebki
Moja kolekcja torebek bez zmian. I dobrze, w końcu mam spokój i zestaw wszystkiego, czego mi potrzeba :).
- Brązowa shopper – Dziki Józef. Podobna z Wittchen.
- Brązowa na łańcuszku – Patrizia Pepe. Podobna z Furla i Rebecca Minkoff.
- Czarna na łańcuszku – Furla. Podobna Filippa K lub Patrizia Pepe.
- Czerwona na łańcuszku – z Wittchen. Podobna tej samej marki i jej druga wersja oraz Rebecca Minkoff.
- Biała skórzana – Calvin Klein. Podobny model Wittchen.
Kapelusze
Dwa: jeden na wypady za miasto, gdy w grę wchodzi siedzenie w słońcu w plenerze. Drugi, mniejszy, do zwiedzania. Kupiłam go w tym roku w Lizbonie, w podziemiach Martim Moniz, przy stacji metra :).
- Duży biały kapelusz Mango. Podobny z mint&berry.
- Mniejszy kapelusz „no name”. Podobny z Vero Moda.
Paski do spodni
Dwa podstawowe to czarny i brązowy. Zimą korciło mnie, żeby kupić też cieńszy, czerwony pasek skórzany, na wiosnę. Nadal się nie zdecydowałam ;).
- Czarny skórzany – mój model to Pas-Al. Podobny z Simple.
- Brązowy skórzany – mój model to Anna Field.
Ciekawa jestem czy podoba Wam się moja garderoba kapsułowa na lato. Dajcie znać, jakie rzeczy znajdą się w Waszej :).
Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z filmami wideo. Jestem autorką książki „Superfood po polsku”, a moje ukochane miasto, w którym mieszkam, to Wrocław :). Uwielbiam gotować i karmić siebie i innych, kiedyś moim hobby było pieczenie serników, a potem „wkręciłam się” w odchudzanie… posiłków ;). Od ładnych paru lat doradzam, jak jeść smacznie i zdrowo (da się!), żeby dobrze się czuć, mieć mnóstwo uśmiechu i energii oraz miło spędzać czas, nie tylko w kuchni.| Więcej o mnie