Tydzień niewielkich zmian, bo czas wreszcie przyciemnić moje biedne, udręczone licznymi podróżami, obcięte i absolutnie nie mające zamiaru odrosnąć włosy :). Jak podoba Wam się efekt?
Bez prostowania moje włosy, zwłaszcza gdy są tak krótkie jak teraz, niestety „żyją własnym życiem”. Z kolei prostowanie je niszczy, nie chcą odrastać i… mamy błędne koło :). Mam nadzieję, że nowa prostownica faktycznie będzie obchodzić się z nimi łagodniej. Jeśli macie doświadczenie w prostowaniu, które nie niszczy włosów, koniecznie dawajcie znać w komentarzach :).
Trochę wolnego czasu w towarzystwie bliskich :).
Poza tym cała masa prac nad nowym wyglądem bloga i poprawą funkcjonalności. Mam nadzieję, że zdążę przed wyjazdem. Z ciast, w tym tygodniu, uzyskałam tylko jeden zakalec ;). Może poszczęści mi się z kolejnymi wypiekami ;). Inne przepisy czekają w kolejce do publikacji, więc zaglądajcie do mnie w ciągu kilku najbliższych dni :).
Miłego tygodnia :).