Piękne nogi: długie, smukłe, zadbane. Jedna z najseksowniejszych części kobiecego ciała: wystarczy spojrzeć czasem na panów oglądających się za kroczącą eleganckim krokiem kobietą. W sezonie wiosennym i letnim eksponowane dzięki krótkim spódniczkom czy szortom lub bikini, jesienią odziane w rajstopy, ozdobione parą eleganckich czółenek, botek lub kozaków, schowane pod szerokimi spodniami lub podkreślone dzięki wąskim nogawkom-rurkom.
Wspólnie z marką Scholl, producentem rajstop kompresyjnych Light Legs, zapraszam Was dziś do obejrzenia i przeczytania poradnika o tym, co, w prosty sposób, możemy zrobić dla uzyskania efektu pięknych nóg.
Choć nie mamy wpływu na ich długość, za którą odpowiada matka natura, możemy na wiele sposobów zadbać o pozostałe szczegóły, dzięki którym nasze piękne nogi przyciągną niejedno spojrzenie.
Chociaż sama, na co dzień, przed kamerą, rzadko pokazuję jak wyglądają, jestem szczęśliwą posiadaczką zgrabnych, długich nóg. Na wszelkich konferencjach czy spotkaniach wzbudzam zaskoczenie osób, które znają mnie tylko z Internetu i po raz pierwszy widzą na żywo: kiedy ubiorę buty na wysokim obcasie, w pakiecie z długimi nogami, wydaję się być wyjątkowo wysoką kobietą. Tego na ekranie komputera czy telewizora nie widać ;).
Część z Was już zna moją historię, która wydarzyła się w 2003 roku. Pytacie czasem w komentarzach o duże blizny, które widać na mojej prawej nodze na niektórych zdjęciach z wakacji. Brawurowa jazda na nartach, otwarte złamanie drugiego stopnia, pomiędzy kolanem a kostką. Całkowicie pęknięte obie kości, jedna z nich wystająca przez skórę. Okropność, nikomu nie życzę, wyszłam z tego o wiele szybciej niż przewidywali lekarze, ale nie bez szwanku. Do dziś borykam się z problemami z krążeniem spowodowanymi przez uciskające żyły blizny. Do dziś, w niektórych punktach, nie odzyskałam całkowitego czucia, a złamane tak dawno miejsce często boli „na zmianę pogody”. Mam za sobą zabieg usuwania żylaków, po którym, od 2008 roku, noszę opaski uciskowe i specjalne rajstopy. Już nigdy nie uklęknę na twardej powierzchni. Kiedy kucam, strzela mi w kolanie. Mogłabym wymieniać bez końca. O moje nogi dbałam przed wypadkiem, i dbam, nawet dużo bardziej, po.
Dziś przekazuję Wam moją wiedzę o tym jak dbać o nogi. Pomóżcie matce naturze, to wcale nie jest takie trudne :). Przed Wami stoi otworem świat minispódniczek, sukienek, legginsów, szortów i rurek oraz wyjątkowego uczucia komfortu i pewności siebie!
10 sposobów na piękne nogi
- Prawidłowa waga ciała – szczupły tułów i grubsze nogi, ciężka „góra” i smukły „dół”, a może ogólnie, nadwaga/otyłość? Powodów estetycznych może być wiele, ale jeden, najważniejszy, ten zdrowotny, powinien każdej z nas dać do myślenia i zmotywować do zapewnienia sobie optymalnej dawki ruchu i przestrzegania zdrowej, zbilansowanej diety. Kilka kilogramów można zrzucić, rezygnując na zawsze z jedzenia produktów i potraw bogatych w cukry, tłuszcze i wysokokalorycznych, o dużym indeksie glikemicznym. Odpowiednia, nie za wysoka waga ciała sprawi, że nasze stawy nie będą przeciążone, a kolana – koślawe.
- Właściwe krążenie – kiedy uprawiamy sporty, wszystko powinno być w porządku. Ale wiadomo jak to jest, gdy całymi dniami siedzimy w szkole czy przy biurku, w pracy. Lub całymi dniami stoimy, mało się ruszając. Słabe krążenie powoduje, że krew nie dociera we właściwy sposób do wszystkich miejsc pod skórą, a w dłuższej perspektywie czasowej może prowadzić do powstawania popękanych naczynek i żylaków – wyglądających nieatrakcyjnie i zagrażających zdrowiu. W przypadku pracy stojącej warto, najlepiej co godzinę, dać odpocząć nogom i usiąść na min. 5 minut. Pracując zbyt długo w bezruchu, na siedząco, co godzinę powinnyśmy wstawać na 5-minutowy spacer. Można ustawić sobie harmonogram z przypomnieniem w komputerze lub telefonie i nie musieć o tym pamiętać. O właściwe krążenie zadbają też specjalne rajstopy uciskowe (kompresyjne), które ułatwiają przepływ krwi w żyłach, uciskając w odpowiedni sposób różne miejsca na skórze nóg. To świetne rozwiązanie dla wszystkich osób z problemami z krążeniem, a w szczególności dla Pań, które nie mają możliwości zapewnienia swoim nogom odpoczynku od pracy co godzinę. Warto wybrać eleganckie i mocne rajstopy, w których trudno o złapanie oczka, a kształt i właściwości zachowują nawet po wielu praniach, z systemem dopasowania mocy ucisku do określonego miejsca, dzięki czemu nie będą w nich np. drętwieć w nich palce u nóg.
- Szczupłe nogi o idealnym kształcie – Niezbyt szczupłe i nie do przesady zaokrąglone uda i łydki, a jednocześnie brak za mocno zarysowanych mięśni, dzięki czemu nogi prezentują się pięknie gołe lub w rajstopach, w butach na wysokim obcasie lub płaskich balerinkach. Regularny ruch wzmacnia mięśnie, a specjalne, ukierunkowane na osiągnięcie konkretnego efektu ćwiczenia pomogą wypracować wymarzony kształt ud i łydek. W połączeniu z dietą bogatą w białka i witaminy, wygląd nóg ulegnie poprawie, a z ud i pośladków zniknie cellulit. Najlepsze ćwiczenia, które pomogą uzyskać efekt zadbanych, pięknych nóg, to: przysiady, bieganie, spacerowanie/trekking/szybkie chodzenie, jazda na rolkach/łyżwach/nartach/snowboardzie/rowerze, aerobik czy ćwiczenia siłowe z obciążeniem. Chcąc popracować nad kształtem nóg i lepszą kondycją, warto spróbować też skakania na skakance.
- Depilacja – golenie za pomocą tradycyjnej maszynki, wykorzystanie kremu do depilacji lub usuwanie owłosienia depilatorem, woskowanie, a może laser? Niektóre z tych zabiegów mogą powodować uszkodzenia skóry: zacięcia, zaczerwienienia, wrastanie włosów, wysuszenie i popękanie naskórka. Każda z nas wie najlepiej, który z zabiegów służy jej najlepiej, a gdy budżet nie pozwala na skorzystanie z trwałej depilacji, pamiętajmy o odpowiednich balsamach, które dobrze nawilżą skórę i złagodzą podrażnienia.
- Relaksujący masaż – raz w tygodniu, z wykorzystaniem olejków i mieszanki ziół, warto skorzystać z zabiegu masażu, który poprawi nie tylko wygląd naszej skóry, ale świetnie wpłynie na poprawę samopoczucia i poprawi krążenie. O taki masaż, jeśli nie możemy skorzystać z wizyty w wyspecjalizowanym gabinecie, można poprosić partnera lub męża czy przyjaciółkę albo spróbować wykonać go samodzielnie. Do masażu można wykorzystać specjalny krem likwidujący nieprzyjemne uczucie obrzęku lub bolących, przepracowanych mięśni.
- Kąpiel – po ciężkim dniu i dużym wysiłku fizycznym lub spacerowaniu w niewygodnych butach, albo przynajmniej profilaktycznie, raz w miesiącu, warto sprawić swoim nogom i łydkom relaksującą kąpiel. Wystarczy zanurzyć nogi w wiaderku lub wysokiej misce wypełnionej ciepłą wodą wymieszaną z płynem do kąpieli i kilkoma łyżkami olejku: można wykorzystać oliwkę dla dzieci lub np. olej kokosowy. Przez pół godziny warto siedzieć wygodnie, czytając książkę lub oglądając film, albo pracując przy komputerze i wymoczyć nogi, a następnie dokładnie je oczyścić szczoteczką i pumeksem oraz wykonać peeling skóry. Delikatnie osuszone ręcznikiem, będą gotowe do wsmarowania nawilżającego balsamu.
- Pedicure – posiadając zestaw produktów do wykonania pedicure w domu można samodzielnie zadbać o dobry wygląd stóp, tej szczególnie ważnej i seksownej części ciała. Można też, 1-2 razy w miesiącu skorzystać z usług wyspecjalizowanego salonu i zlecić wykonanie pedicure specjalistce.
- Nawilżona, zdrowa skóra – miękka, gładka, delikatna. To tylko 1-2 minuty po codziennej, wieczornej kąpieli, a efekt, zwłaszcza gdy wykorzystamy dobrej jakości balsam do nóg, zachwycający. Skóra na nogach starzeje się i wiotczeje tak samo jak na innych częściach ciała, a codziennie wsmarowany balsam pomoże opóźnić ten proces.
- Lekka opalenizna – nadmiar słońca nie wpływa dobrze na skórę nóg: mogą pojawić się popękane naczynka, oparzenia, w efekcie z nóg zejdzie nam skóra. Ale delikatna opalenizna, uzyskana dzięki krótkotrwałemu pobytowi na słońcu, najlepiej podczas odpoczynku w ruchu, po uprzednim posmarowaniu skóry kremem z filtrem min. SPF 30 lub „wypracowana” za pomocą brązującego balsamu, podkreśla urodę nóg, maskuje drobne siniaki i niebieskie żyłki oraz pięknie wygląda w połączeniu z jasnym kolorem spódnicy, spodenek czy butów.
- Wygodne buty – ortopedzi na całym świecie sugerują noszenie butów na 2-3 cm obcasie-słupku. To idealna podpora dla kręgosłupa, a kobieta spacerująca w takim obuwiu automatycznie chodzi wyprostowana i… ćwiczy mięśnie łydek i pośladków o wiele bardziej niż w przypadku chodzenia w butach na płaskiej podeszwie. Do szpilek i innych, wysokich butów warto włożyć specjalne poduszki silikonowe, dzięki którym stopa dłużej nie będzie zmęczona i nie nabierze uporczywych odcisków.