Nigdy nie próbowałam dań kuchni rosyjskiej, a moja wiedza ograniczała się jedynie do obiegowych opinii zasłyszanych od znajomych. Na przykład, że „jeśli chcesz przetrwać w Rosji, musisz nauczyć się jeść dużo ziemniaków”. Powiedziała to kiedyś moja koleżanka, rodowita mieszkanka Tajwanu, która w Rosji pracowała przez 2 lata w Moskwie. Kuchnia rosyjska kojarzy mi się głównie z blinami, kawiorem, wódką. Do tego oczywiście strogonow. Dzisiaj pokażę Wam unowocześnioną wersję tej ostatniej potrawy, której prawidłowa nazwa to Boeuf Stroganow.
Zobacz też: Najlepsze przepisy na potrawy kuchni rosyjskiej
Kuchnia rosyjska ma do zaoferowania mnóstwo różnorodnych potraw! Przecież Rosja to kraj, który zajmuje niemal całą powierzchnię kontynentu, posiada kilka stref klimatycznych, a Rosjaninem nazwiemy zarówno rumianego, postawnego, niebieskookiego mieszkańca Moskwy jak i niskiego, skośnookiego mężczyznę spotkanego przy granicy z Mongolią. Obok Chin Rosja to chyba jedno z państw z największą liczbą kuchni regionalnych na świecie!
Beef Stroganoff?
Stroganow (znany w Polsce, gdzie błędna forma na dobre zagościła w mowie potocznej, jako strogonow) pojawił się na rosyjskich stołach w XIX wieku. W pierwotnej wersji potrawa składała się z pokrojonej w kostkę, oprószonej mąką i podsmażonej wołowiny. Dusiło się ją w bulionie wymieszanym z musztardą, z dodatkiem niewielkiej ilości kwaśnej śmietany. Nazywano ją wówczas „wołowiną a-la Stroganow z musztardą”. Nazwisko Stroganov należało do rosyjskiego dyplomaty z Odessy, Pavla Stroganova lub, według alternatywnej wersji, do Aleksandra Stroganova, członka znamienitej, rosyjskiej rodziny o tym samym nazwisku.
Cebula, pieczarki i inne dodatki
W XX wieku do strogonowa zaczęto dodawać cebulę i pastę pomidorową, a mięso kroić w cienkie paski. Z czasem w strogonowie pojawiły się też pieczarki, a nawet wino. Potrawa zdobyła sławę na całym świecie, gdzie spotykamy ją dziś pod nazwami tj. Beef Stroganoff czy Boeuf Stroganow lub, wspomniany wcześniej, „polski” strogonow.
☟ W moich przepisach szklanka ma zawsze 250 ml, kostka masła to 200 g, a łyżka lub łyżeczka jest płaska, chyba że wyraźnie zaznaczam, że jest inaczej.
Składniki
- 1 kg wołowiny (polędwica)
- 1 szklanka bulionu wołowego
- 2 łyżki sosu pomidorowego (100%)
- kilka łyżek oliwy
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- sok z ½ cytryny
- 1 łyżeczka ostrej papryki
- ½ szklanki śmietanki kremówki
- 1 lampka wytrawnego wina (do wołowiny lepsze jest czerwone, ale można użyć też białego)
- sól, pieprz
- 300 g pieczarek (pokrojone na plasterki)
- 1 cebula (drobno pokrojona)
🖩 Chcesz przeliczyć miary i wagi? Oto kalkulator.
LUBISZ PRZEPISY DOROTY?
Dołącz do ponad 15 tysięcy osób zapisanych do newslettera! Wysyłam tylko 2-4 wiadomości w miesiącu. Skorzystaj z podpowiedzi, co warto ugotować z aktualnie dostępnych w sklepach, sezonowych składników. Dowiesz się, co u mnie, jakie ciekawe rzeczy polecam i otrzymasz garść kulinarnych (i nie tylko) inspiracji.
E-BOOK NA POWITANIE - GRATIS
Film wideo
Przydatne przepisy i poradniki
Jak zrobić
- Umytą, oczyszczoną z tłuszczu i osuszoną wołowinę kroimy wzdłuż włókien w kilkumilimetrowe plastry, następnie w poprzek w cienkie paski o grubości ok. 1 cm.
- Przekładamy wołowinę do salaterki i skrapiamy sokiem wyciśniętym z cytryny. Odstawiamy.
- Do garnka wlewamy 1 łyżkę oliwy i szklimy cebulę.
- Na suchej patelni podsmażamy pieczarki. Powinny puścić sok, który odparowujemy. Odparowane pieczarki zalewamy 1 łyżką oliwy i smażymy. Doprawiamy solą, pieprzem i papryką.
- Usmażone pieczarki przekładamy do zeszklonej cebuli i zostawiamy na małym ogniu.
- Wołowinę obtaczamy delikatnie w mieszance mąki pszennej i ziemniaczanej. Smażymy szybko partiami na oliwie aż do lekkiego zrumienienia (szybkie smażenie sprawia, że mięso zamyka pory i w duszeniu nie "odda" zbyt dużo smaku do sosu). Usmażone mięso przekładamy do garnka z cebulą i pieczarkami, dobrze mieszamy.
- Na patelni, na której smażyło się mięso, doprowadzamy do wrzenia bulion. Dodajemy wino, mieszamy i wlewamy do garnka z mięsem. Dokładnie mieszamy.
- Mięso zalewamy sosem pomidorowym, mieszamy i dusimy. W zależności od rodzaju wołowiny potrwa to: do zagotowania (polędwica wołowa), do 10 minut (rostbef) lub do 30 minut (krzyżowa, kark).
- Zalewamy śmietaną, ponownie zagotowujemy i ewentualnie doprawiamy. Pozostawiamy na małym ogniu jeszcze przez kilka minut, pod przykryciem.
Wartości odżywcze
Stroganow podajemy na gorąco. Można zjeść go z domowym chlebem lub zaserwować ze smażonymi ziemniakami. W bardzo nowoczesnej wersji potrawę możemy połączyć nawet z ryżem lub makaronem.
Dajcie koniecznie znać w komentarzach, jak wyszło Wam i smakowało to pożywne, rosyjskie danie. Z czym podaliście?
boze uzyj se jakie chcesz mieso. Ona Ci daje przyklad.
haha!
Co jeden to mądrzejszy….Fajne pomysły i proste gotowanie:)Kto by sie tam czepiał drobiazgów!!!!!!!!!!!!!!!!
Pieczarek sie niemyje tylko przeciera papierowymi recznikami gdyż tracą smak
hihi no i super 🙂
[..YouTube..] hihi no i super 🙂
No faktycznie, przepięknie 🙂 instagr.am/p/KksmuXFc1W/
[..YouTube..] No faktycznie, przepięknie 🙂 instagr.am/p/KksmuXFc1W/
troche nie na temat ale łądnie by ci było z krótkimi włosami
[..YouTube..] troche nie na temat ale łądnie by ci było z krótkimi włosami
zgodzę się na ten czas pod warunkiem że będzie to polędwica z której oryginalnie robi się strogonowa…
PS. ciekawe czy łatę wołową też byś użyła do tego dania, oraz ile czasu byś ją dusiła :S
[..YouTube..] zgodzę się na ten czas pod warunkiem że będzie to polędwica z której oryginalnie robi się strogonowa…
PS. ciekawe czy łatę wołową też byś użyła do tego dania, oraz ile czasu byś ją dusiła :S
[..YouTube..] @pozytywnakuchnia zgodzę się na ten czas pod warunkiem że będzie to polędwica z której oryginalnie robi się strogonowa…
PS. ciekawe czy łatę wołową też byś użyła do tego dania, oraz ile czasu byś ją dusiła :S
Fajna niunia z Ciebie !!!
[..YouTube..] Fajna niunia z Ciebie !!!
Wszystko zależy od tego która część krowy idzie do garnka. Na mojej stronie podałam kilka przykładowych czasów poszczególnych mięs. Dopisałam sobie do listy artykułów do napisania taki o czasie obróbki termicznej wołowiny i innych – przyda się, tylko nie wiem kiedy dam radę zgromadzić całą wiedzę i się nią podzielić :).
[..YouTube..] Wszystko zależy od tego która część krowy idzie do garnka. Na mojej stronie podałam kilka przykładowych czasów poszczególnych mięs. Dopisałam sobie do listy artykułów do napisania taki o czasie obróbki termicznej wołowiny i innych – przyda się, tylko nie wiem kiedy dam radę zgromadzić całą wiedzę i się nią podzielić :).
[..YouTube..] @Chemicznaja Wszystko zależy od tego która część krowy idzie do garnka. Na mojej stronie podałam kilka przykładowych czasów poszczególnych mięs. Dopisałam sobie do listy artykułów do napisania taki o czasie obróbki termicznej wołowiny i innych – przyda się, tylko nie wiem kiedy dam radę zgromadzić całą wiedzę i się nią podzielić :).
Oczywiscie, ze zebami – o ile sie je posiada, ale czy normalnie?
Osobiscie wole wolowine duszona pare godzin na wolnym ogniu. Wtedy jest normalnie
😀
[..YouTube..] Oczywiscie, ze zebami – o ile sie je posiada, ale czy normalnie?
Osobiscie wole wolowine duszona pare godzin na wolnym ogniu. Wtedy jest normalnie
😀
normalnie, zębami 🙂
[..YouTube..] normalnie, zębami 🙂
[..YouTube..] @Chemicznaja normalnie, zębami 🙂
Dusisz wolowine pol godziny? I jak sie ja gryzie?
[..YouTube..] Dusisz wolowine pol godziny? I jak sie ja gryzie?
no, olive oil is very nice for both, takes heat and cool as a champ, just pick up a good one 🙂
my favorite is „placki kartoflane” on beri*o oil.
As for this video, very nice done but those wrists are not prep chef 🙂 anyone?!
[..YouTube..] no, olive oil is very nice for both, takes heat and cool as a champ, just pick up a good one 🙂
my favorite is „placki kartoflane” on beri*o oil.
As for this video, very nice done but those wrists are not prep chef 🙂 anyone?!
[..YouTube..] @chrofcia no, olive oil is very nice for both, takes heat and cool as a champ, just pick up a good one 🙂
my favorite is „placki kartoflane” on beri*o oil.
As for this video, very nice done but those wrists are not prep chef 🙂 anyone?!
Ja robię bardziej taką zupę gulaszową… PYCHAA!! Najważniejsza kolejność dodawania składników
[..YouTube..] Ja robię bardziej taką zupę gulaszową… PYCHAA!! Najważniejsza kolejność dodawania składników
no wlasnie, moj kochany jest kulturysta i rowniez na blogach wmawiaja mu ze smaza na oliwie, zeby bylo bardziej dietetycznie, a na zadnej z oliw z oliwek, czy slonecznika, nie znalazlam ze jest idealna do smazenia, podobno wrecz jest niezdrowa, a zdrowa do salatek gotowania…
co ciekawsze najlepszym tluszczem do smazenia jest olej rzepakowy bo nawet przy dlugim zmazeniu zachowuje swoje zbawienne wlasciwosci, i jest zdrowym tluszczem roslinnym, wiec sama nie wiem
spotkałam się już z takimi opiniami, ale nie szukałam jeszcze żadnych artykułów z wynikami badań itp., żeby wyciągnąć samej wnioski. Ale chyba w końcu to zrobię, bo jesteś kolejną osobą, która o to pyta :). Kuchnia włoska bazuje na smażeniu na oliwie, więc chyba aż tak źle nie powinno być. Ja dotychczas sugerowałam się głównie temperaturą palenia danego oleju i jego smakiem. Poczytam, zobaczę :).
slyszalam, ze podobno niezdrowo jest smazyc na oliwie, tylko dodaje sie ja do salatek i do gotowania ryzu zeby nie byl suchy itp.
co o tym myslisz?
[..YouTube..] no wlasnie, moj kochany jest kulturysta i rowniez na blogach wmawiaja mu ze smaza na oliwie, zeby bylo bardziej dietetycznie, a na zadnej z oliw z oliwek, czy slonecznika, nie znalazlam ze jest idealna do smazenia, podobno wrecz jest niezdrowa, a zdrowa do salatek gotowania…
co ciekawsze najlepszym tluszczem do smazenia jest olej rzepakowy bo nawet przy dlugim zmazeniu zachowuje swoje zbawienne wlasciwosci, i jest zdrowym tluszczem roslinnym, wiec sama nie wiem
[..YouTube..] @pozytywnakuchnia no wlasnie, moj kochany jest kulturysta i rowniez na blogach wmawiaja mu ze smaza na oliwie, zeby bylo bardziej dietetycznie, a na zadnej z oliw z oliwek, czy slonecznika, nie znalazlam ze jest idealna do smazenia, podobno wrecz jest niezdrowa, a zdrowa do salatek gotowania…
co ciekawsze najlepszym tluszczem do smazenia jest olej rzepakowy bo nawet przy dlugim zmazeniu zachowuje swoje zbawienne wlasciwosci, i jest zdrowym tluszczem roslinnym, wiec sama nie wiem
[..YouTube..] spotkałam się już z takimi opiniami, ale nie szukałam jeszcze żadnych artykułów z wynikami badań itp., żeby wyciągnąć samej wnioski. Ale chyba w końcu to zrobię, bo jesteś kolejną osobą, która o to pyta :). Kuchnia włoska bazuje na smażeniu na oliwie, więc chyba aż tak źle nie powinno być. Ja dotychczas sugerowałam się głównie temperaturą palenia danego oleju i jego smakiem. Poczytam, zobaczę :).
[..YouTube..] @chrofcia spotkałam się już z takimi opiniami, ale nie szukałam jeszcze żadnych artykułów z wynikami badań itp., żeby wyciągnąć samej wnioski. Ale chyba w końcu to zrobię, bo jesteś kolejną osobą, która o to pyta :). Kuchnia włoska bazuje na smażeniu na oliwie, więc chyba aż tak źle nie powinno być. Ja dotychczas sugerowałam się głównie temperaturą palenia danego oleju i jego smakiem. Poczytam, zobaczę :).
[..YouTube..] slyszalam, ze podobno niezdrowo jest smazyc na oliwie, tylko dodaje sie ja do salatek i do gotowania ryzu zeby nie byl suchy itp.
co o tym myslisz?
To fakt, ale trochę niedociągnięć widzę w tym przepisie, w kontekście właśnie książki Roux – nie tyle sam przepis, co pewne wskazówki.
Trzymam kciuki, bo wierzę, że Doroty przepis jednak się sprawdzi. Nie znam osoby, która piecze więcej od niej ;). A takie rogaliki, z czekoladą czy bez, maczane w ciepłym kakao… oj, zjadłoby się :).
Na razie takie bez nadzienia 🙂 Właśnie rosną, ale czarno to widzę. PS. Przepis z Moich Wypieków i… po raz pierwszy żałuję, że nie zaufałam Michelowi Roux.
Takie z czekoladowym nadzieniem? Och, dopisuję do listy. Teraz mam już na niej 60 pozycji 😉
Ja siedzę w pracy i tęsknię – w domu mam croissants do upieczenia.
A ja z kolei uwielbiam kawior, zresztą łososia też :). I też jestem już strasznie głodna, a na razie nie mogę jeszcze zabrać się za gotowanie :(.
Przyznam, że za kawiorem nie przepadam, jadłam ze śmietaną i łososiem wędzonym, były boskie, aaale jestem głodna!!! 🙁
Mnie się wydaje, że bliny powinny być pszenno-gryczane. W każdym razie moje prawdopodobnie takie będą, ale najpierw muszę zgłębić temat i nabyć odpowiednią mąkę :). Do tego gęsta, kwaśna śmietana i czarny kawior.
@Anna Gawrońska, ja w ogóle nie mam telewizora 😀
Jakie będą bliny? Ostatnio jadłam genialne w Warszawie, gryczane. To nietypowe?
@Olga dobrze wiedzieć. Już obejrzałam pierwszy odcinek do drugiego śniadania :). Ale jednak kilka musiałam już gdzieś widzieć najnowszych, bo pamiętam np. tego indyka w płatkach róż.
Oga dzieki za podpowiedz – mam zaleglosci a n aTV alergia:) czekam na bliny 🙂
Polecam po prostu nadrobić – na Onet VOD są wszystkie odcinki 🙂
@Olga, Ola Ż. czyli muszę zacząć oglądać najnowsze odcinki a nie najstarsze, skoro powtórki są aż tak wiekowe ;). @Anna też mam smaka na bliny, ale cały czas czekają w kolejce za innymi potrawami, które mam w planie ;). @Ola B. i to się właśnie chwali! 😀
Kurczak generał to chyba pierwszy odcinek – a na pewno z początku pierwszej serii. TVN zaczyna powtarzać panią Magdę. Ja go widziałam w sobotę.
robię podobny ale wzbogacony o czerwoną paprykę i śmietane, wołowinę marynuję w czerwonym winie, a wieprowinę w białym – i tak wychodzi taki francusko – rosyjski mix wg przepisu kolezanki Niemki długo stacjonującej we Francji:) – nie ma w nim sosu pomidorowego – Twoją wersję też chętnie wyrobuje, a z potraw rosyjskich uwielbiam bliny, rybę w buraczkach i kilka innych delikatesów:)
Ja robiłam:) wyszedł rewelacyjnie! Polecam
Ja oglądam w sieci, bo nie mam telewizora, ale teraz jest już chyba trzecia seria, a kurczaka-generała pamiętam… z pierwszej?
@Olga pewnie tak, bo ja oglądam poranne powtórki w niedzielę.
Z kurczakiem-generałem to jakiś stareńki odcinek 🙂
uwielbiam stroganowa 🙂 Mmmmm PYCHA!!! 🙂
[..YouTube..] uwielbiam stroganowa 🙂 Mmmmm PYCHA!!! 🙂
Wygląda bardzo apetycznie i zachęcająco 🙂
Pozdrawiam
raczej nie bierz pod uwage jesli osoba z Tajwanu mowi, ze w Rosji trzeba jesc duzo ziemniakow 🙂 dla takiej osoby takze i w Polsce trzeba jesc duzo ziemniaków, dla niej raczej zawsze bedzie dużo, bo ziemniaki to nie jest cos, co sie jada na tajwanie 🙂
to tak jakby Tajwanczyk zaufal Polakowi, ktory mowi, ze w Chinach trzeba jesc duzo ryżu. Dla Tajwanczyka to normalna ilosc; dla Polaka dużo 🙂
To akurat była Tajwanka, która przez parę lat mieszkała w Rosji :). Ale pewnie rzadko miała okazję spróbować tam prawdziwego, domowego jedzenia.
Pyszne jedzonko.
I jeszcze mała wódeczka do tego 🙂
Z tymi ogórkami to też niezła modyfikacja :D.
A jak robisz, bardziej tradycyjnie czy z pieczarkami?
Ja też nie jestem tego w 100% pewna, ale według anglojęzycznej cioci Wikipedii jest danie rosyjskie. Kto wie, może tak samo rosyjskie jak włoskie jest spaghetti bolognese ;).
Też robiłam niedawno, tyle, że bez śmietany. Pycha, zwłaszcza z kluskami 🙂
Ja dodaję kluseczki kładzione – takie mi najbardziej smakuje 🙂
Z ciekawostek: ostatnio mnie na weselu uszczęśliwiono czymś ohydnym, co przypominało kurczaka w sosie z vegety. Od kelnerów dowiedziałam się, że to… boeuf Strogonoff…
A schabowe z piersi kurczaka mieli? 😉
Cieszę się Doroto, że nie uległaś obłędowi spolszczania wszystkich nazw potraw i nazwisk i zachowałaś poprawnie historyczną nazwę tej potrawy. 🙂
Pozdrawiam
Tomek
Ulegam w tym przypadku temu błędowi, na co dzień sama mówię „strogonow”, chociaż wiem, że to niepoprawnie ;).