Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z…
Wysiadłam z metra, wypiłam kawę na rozgrzewkę, bo pomimo słonecznej pogody wciąż było mi zimno i ujrzałam miejsce najbardziej odjechane: połączenie kiczu, wszystkich kolorów tęczy i pięknej, charakterystycznej dla architektury Londynu, pomarańczowej cegły. Oto dzielnica Camden Town, podobno można tu czasem spotkać Judy Dench ;). Zrobiłam kilka zdjęć i zorientowałam się, że kończy się bateria w moim aparacie, a zapasowa… tego dnia nie trafiła do mojej torby ;). Trochę na uboczu, ale warto tu wpaść, chcąc zobaczyć to oderwane od rzeczywistości miejsce!
Zobacz też: Więcej relacji z pobytu w Londynie
Do Camden Town łatwo dotrzeć metrem, wysiadając w samym sercu kolorowej, pełnej miejscowych oraz turystów dzielnicy. Kilkaset metrów na północ od stacji mieści się słynny bazar Camden Lock, a spacerując pełnym ulicznych straganów chodnikiem, wzdłuż ozdobionych ogromnymi rzeźbami budynków, dociera się do kanału Regent, wzdłuż którego warto przejść się, obejrzeć architekturę starego Londynu z perspektywy rzeki i zatrzymać w jednej z restauracji, których w Camden Town pełno: można zjeść tu potrawy kuchni z całego świata.
Przez cały mój pobyt narzekam na zimno, choć dziś w Camden świeci dla mnie słońce. Żałuję, przyszłam tu bez konkretnego planu, nie wiedząc co zobaczyć, gdzie i co zjeść i czy warto zgubić się choćby na chwilę w jednej z bocznych uliczek. Podobno w założonej w 1791 roku dzielnicy, która dziś pełni rolę skupiska alternatywnych artystów, mieszka kilka znanych gwiazd brytyjskiego kina, np. wspomniana Judy Dench? Na ulicach muzycy i „performerzy”, przechodnie ubrani w kolorowe kurtki i o fryzurach jak z teledysków Davida Bowie występującego jako Ziggy Stardust… A obok kawiarnia Starbucks, w której ktoś akurat przyszedł na biznesowe spotkanie… wszystko się tu miesza i ze sobą współgra. Jeśli nie w wymarzonym Notting Hill, to chyba mogłabym mieszkać tutaj, choć niekoniecznie przy głównej ulicy ;).
Jeśli nie spacer, zakupy kiczowatych prezentów lub ekologicznego jedzenia oraz wizyta w restauracji, w Camden Town można zobaczyć przedstawienie w jednym z teatrów, spośród których najpopularniejszy to The Roundhouse. Potem wypić piwo w pubie The World’s End lub posłuchać koncertu w klubie muzycznym Devonshire Arms. Obejrzeć wnętrze jednego z dwóch kościołów: św. Michała lub Pankracego, zajrzeć do Muzeum Żydowskiego, gdy trafi się na niepogodę lub obejrzeć katakumby.
Dla mnie wszystkie te atrakcje pozostają nieodkryte, stanowczo za mało czasu mam na zwiedzanie w Camden Town. Może ktoś z Was był tu i widział więcej? Napiszcie, co, Waszym zdaniem, warto tu zrobić!
Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z filmami wideo. Jestem autorką książki „Superfood po polsku”, a moje ukochane miasto, w którym mieszkam, to Wrocław :). Uwielbiam gotować i karmić siebie i innych, kiedyś moim hobby było pieczenie serników, a potem „wkręciłam się” w odchudzanie… posiłków ;). Od ładnych paru lat doradzam, jak jeść smacznie i zdrowo (da się!), żeby dobrze się czuć, mieć mnóstwo uśmiechu i energii oraz miło spędzać czas, nie tylko w kuchni.| Więcej o mnie