Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z…
Trudno mówić o jakichkolwiek stylizacjach, kiedy w maju nadal nosi się puchowy płaszcz, a przy odrobinie szczęścia na początku czerwca zrzuci się go i przebierze w strój kąpielowy. Czerwona sukienka i botki do czarnych rajstop to małe szaleństwo, na które pozwoliłam sobie podczas urlopu w Pradze, żeby wreszcie móc trochę ładniej wyglądać, bo do zwiedzania ten strój zupełnie się nie nadawał ;). Na nic w tym roku nie przydaje się wiosenna garderoba kapsułowa ze swoimi trenczami, kiedy człowiek zamarza w nich jeszcze przed wyjściem z domu. Może chociaż ta odrobina czerwieni ociepli trochę zdjęcia, na których prawie nie widać słońca :).
Zobacz też: Więcej moich pomysłów na modowe stylizacje
Zdecydowaliśmy się jechać do Pragi dopiero po długim weekendzie właśnie z powodu prognoz pogody. Przeczekaliśmy zimną majówkę w Polsce i pod koniec tygodnia wyruszyliśmy do Czech. To miał być spokojny wypad nastawiony na spędzenie czasu z przyjaciółmi oraz poszukiwanie miejsc do pięknej fotografii ślubnej. Przy okazji wybraliśmy się na randkę, a ponieważ tym razem nasza podróż nie była wędrówką z plecakiem, mogłam spakować do walizki coś więcej niż tylko dżinsy i czerwone trampki.
Czerwona sukienka, botki oraz czarne rajstopy – stylizacja na randkę w Pradze
Gdyby było cieplej, mogłabym zestawić tę sukienkę z jasnymi rajstopami i beżowymi szpilkami. W Pradze dopiero pod koniec naszego pobytu wyszło słońce i na spacer wzdłuż brzegu Wełtawy wybrałam zestaw: czerwona sukienka + botki + czarne rajstopy. Uniwersalna ramoneska, którą znacie z wielu poprzednich stylizacji, również i tym razem sprawdziła się jako elegancka kurtka „z pazurem”.
Czerwona sukienka, kupiona na wesele kuzynki w 2012 roku, po odpruciu błyszczącej dekoracji przy dekolcie, stała się elegancką, uniwersalną sukienką koktajlową. A może nawet i jesienną, bo tegoroczna wiosna nas nie rozpieszcza i w poniższym zestawie na początku spaceru było mi trochę chłodno.
Mój znajomy śmiał się kiedyś, że czerwień sprawdza się jako „sukienka ostatniej szansy” dla samotnych kobiet 40+ wychodzących na imprezę do miasta. Na pewno rzuca się w oczy, ale może warto czasem powalczyć ze stereotypami? W czerwieni można poczuć się elegancko i seksownie, więc czemu nie?
Kilka prostych dodatków, które często goszczą na moich rękach i szyi czyli ulubiony zegarek, bransoletka ze sklepu od Karoliny z kanału Stylizacje oraz naszyjnik z piórkami, który świetnie zastępuje ciężkie, czarne szkiełka zdobiące wcześniej dekolt sukienki.
Myślę, że to dobry sposób, kupować na wesela czy bankiety sukienki eleganckie, z wysokiej jakości tkanin, ale o prostym kroju. Z odrobiną dodatków, zestawione z żakietem lub kurtką czy kardiganem, mogą z powodzeniem stać się sukienkami nie tylko na wielkie wyjścia.
Czerwona sukienka, botki oraz czarne rajstopy – zestaw
- Czerwona sukienka Zara z 2012 roku, podobna z Kiss My Dress, Yumi, Simple, Chi Chi London lub Silvian Hech
- Czarna kurtka skórzana ramoneska Zara z 2012 roku, podobna z Kiomi lub Mara
- Czarna torebka skórzana Furla Cherie Onyx, podobna Filippa K lub Patrizia Pepe
- Czarne rajstopy Gatta
- Czarne botki na obcasie Carinii,
- Okulary Guess, podobne z Vans lub Lacoste
- Naszyjnik Stradivarius
- Bransoletka Stylizacje
- Pierścionek no name, podobny z W.Kruk
- Zegarek Calvin Klein
Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z filmami wideo. Jestem autorką książki „Superfood po polsku”, a moje ukochane miasto, w którym mieszkam, to Wrocław :). Uwielbiam gotować i karmić siebie i innych, kiedyś moim hobby było pieczenie serników, a potem „wkręciłam się” w odchudzanie… posiłków ;). Od ładnych paru lat doradzam, jak jeść smacznie i zdrowo (da się!), żeby dobrze się czuć, mieć mnóstwo uśmiechu i energii oraz miło spędzać czas, nie tylko w kuchni.| Więcej o mnie
Czerwona sukienka jest trudna. To symbol seksu i łatwo przekroczyć cienką granicę smaku. Umiejętnie dobrana potafi powalić na kolana.
Pierwsze słyszę, żeby był to strój ostatniej szansy?
Świetny pomysł z poprawką sukienki – całość wygląda świetnie. 🙂 Praga jest piękna nawet jeśli trochę brakuje w niej słońca 🙂
Wyglądasz ekstra, a stereotypy sa po to, żeby je przelamywać!