Serwetka z dekoracją z biżuterii, wstążki lub tasiemki. Składając serwetkę w prosty sposób można osiągnąć elegancki efekt, wybierając tkaninę o nietypowym wzorze lub fakturze, albo dobierając do niej odpowiednie dodatki.
Lniana serwetka złożona na pół i zrolowana po bokach i położona na talerzu nabierze eleganckiego charakteru po ozdobieniu stołową biżuterią, przewiązaniu tasiemką lub ozdobną wstążką albo eleganckim sznurkiem zakończonym troczkami.
Zobacz też: Więcej pomysłów na składanie serwetek
Poprzedni avatar będzie jutro z powrotem :).
Podawanie jest OK, ale bez przesady 😀
(Wolałam poprzedni avatar.)
Ale to podawanie właśnie jest fajne, ja je bardzo lubię. Może dlatego, że zawsze tak sobie na obiedzie u babci podajemy wszystko z ręki do ręki :).
Na dużym stole do jedzenia też daleko – trzeba sobie podawać półmiski dookoła 😉
Mnie się marzy taki duży stół z bielonego dębu, a nie ten najtańszy zestaw sosnowy z sieciówki na „i” :). Może być daleko od współbiesiadników, ważne, żeby jedzenie było blisko 😉
Raz spróbowałam z rozłożeniem stołu. Ale to też nie jest fajne, bo po co jeść w towarzystwie, jeśli tak daleko do współbiesiadników? 🙂 Marzy mi się taki wózek na kółkach…
Znam ten ból – u mnie do stołu zasiadają 4 osoby i ledwie mogę pomieścić talerze i miski z jedzeniem ;). Dlatego z reguły dekoracją jest obrus, zastawa sama w sobie i właśnie serwetki :).
Przyznam, że mnie w ogóle brakuje miejsca na stole – dlatego minimum formy, maksimum treści 🙂 Wisiorkom na kieliszki mówię stanowcze nie. Wolałabym zainwestować w ładne kieliszki zamiast ozdabiać ikeowskie wisiorkami 😉
Dla mnie wesela to w ogóle niezrozumiała strata pieniędzy na pokaz, ale to już temat na inną rozmowę ;). Ale co innego mieć 120 sztuk na wesele, z którymi potem nie ma się co zrobić, a co innego 6 sztuk do domu, które ma się na szczególne okazje. I co innego wykorzystać niewielką ilość, a co innego – zastawić stół masą badziewia.
Tylko po takiej imprezie zostajesz z kompletem 120 zrobionych na zamówienie bransoletek na serwetki i wisiorków na kieliszki 🙂 A wcześniej wyrzucasz 120 zwiędłych stroików ze storczyków afrykańskich po 9 zł za sztukę. Strata jest oczywista, zysk niewymierny.
Może miało być „na bogato” ;).
Co innego odkładać pierścień, a co innego wizytówkę, stroik z egzotycznych kwiatów, bransoletkę i wisiorek z kieliszka 😀 A takie przybranie stołu widziałam kiedyś na zdjęciach z weselnego obiadu. Wyglądało to pięknie i elegancko, kosztowało pewnie jakieś straszne pieniądze (wszystko w kolorach przewodnich imprezy i robione na zamówienie), a właściwie trudno określić, jaki był cel takiego strojenia, poza estetycznym.
Ale pierścień od serwetki też musisz odłożyć, przecież nie założysz go sobie na palec, chyba że będzie taki cienki jak te, które ja ostatnio niechcący kupiłam na Allegro – mogę je nosić jako obrączki ;).
Dla mnie to trochę przerost formy nad treścią – co podczas posiłku zrobić z takimi cudami, zostawić gdzie leżą, odłożyć na obrus? Lubię ładnie nakryty stół, ale tak jak garnir, nakrycie powinno być jednocześnie ładne i funkcjonalne.
Z kamieni półszlachetnych robi się nawet specjalne wisiorki na kieliszki. Biżuteria stołowa to nie tylko pierścienie na serwetki :).
A, czyli po prostu koralikowe kółko do serwetki, a nie żadna biżuteria 😛
Hehehe 😉 To jest prawdziwa biżuteria stołowa do dekoracji serwetek, a nie żadna bransoletka ;).
Rozkłada się serwetkę i na kolana, a bransoletkę na rękę?