Dzięki zaproszeniu od chłopaków z Listonica oraz splocie kilku innych wydarzeń (ktoś ze zwycięzców konkursu nie mógł przyjechać, ktoś zrezygnował) wskoczyłam na podium z listy rezerwowej i razem z Kubą (autorem części prezentowanych poniżej zdjęć) miałam przyjemność uczestniczyć w dniach 26-27 czerwca w organizowanej w Łodzi, w ramach 7. Festiwalu Dobrego Smaku, Szkole Dobrego Smaku i pod okiem mistrzów kulinarnych szlifować swoje umiejętności w przygotowywaniu i eleganckim podawaniu potraw, żeby moje przepisy ze zdjęciami i filmami były jeszcze lepsze :).
Szkoła dobrego smaku – film wideo
Obejrzyj bezpośrednio na moim kanale: Szkoła Dobrego smaku YouTube
To naprawdę niesamowite móc obserwować, jak spod ręki najlepszych wychodzą kulinarne dzieła sztuki – sami zobaczcie, komu mieliśmy przyjemność asystować:
Constant-Michel Labarre – Francuz, od 17 lat mieszka w Polsce i świetnie mówi w naszym języku. Michel jest mistrzem kuchni, który swoje doświadczenie zdobywał pod okiem tamtejszych sław kulinarnych oraz w renomowanych, francuskich restauracjach. Obecnie prowadzi własną firmę, oferując organizację pokazów kulinarnych, przyjęć okolicznościowych oraz szkolenia kucharskie (Warszawa, Łódź, a w planach także Wrocław). Prezes Akademii Konkurs Bocuse d’Or Poland.
Pierwszego dnia Szkoły Dobrego Smaku mieliśmy okazję spróbować przygotowanych przez Michel’a potraw: zupy z małż z szafranem i paluszkami z ciasta francuskiego, filetu z łososia panierowanego w estragonie, z gotowanymi na grubo ziemniakami oraz jabłek w karmelu ze skórką pomarańczową i syropem pomarańczowym. Drugiego dnia Michel zaproponował menu złożone z rolady z mięsa indyczego faszerowanej pstrągiem, z dodatkiem smażonych zielonych ogórków, filet z pstrąga faszerowany musem rybnym z tymiankiem, na plastrach gruszki.
Mirosław Jabłoński – szef kuchni w hotelu andel’s w Łodzi. Pasjonat kuchni fusion. Niedawno przygotowywał menu Podniebnego Obiadu, który zjada się przy stole zawieszonym za pomocą dźwigu na wysokości kilkudziesięciu metrów.
Pierwszego dnia Mirek wykonał popisowo pieczoną perliczkę z sałatką z kaszy gryczanej na ostro w papierze ryżowym, w sosie malinowo-pomidorowym, dziczyznę w plastrach bekonu na tostach z kurkami duszonymi w maśle, z sosem żubrówkowym oraz mini-pierożki faszerowane czekoladą i bakaliami, z sałatką ze świeżych truskawek i sosem lawendowym.
Drugiego dnia spod ręki Mirka wyszedł tatar z tuńczyka na grzance ziołowej podany z sorbetem gruszkowym, polędwiczka wieprzowa z pieczarkami i musem truflowym oraz risottem pęczakowym w sosie foie gras i canelloni faszerowane mascarpone i wiśniami z sosem czekoladowym.
Marek Widomski – założyciel Krakowskiej Kuźni Kulinarnej, członek elitarnej Fundacji Klub Szefów Kuchni, w niedzielne przedpołudnie udowodnił, że mrożone warzywa nie muszą być tylko zimnym kąskiem. Przygotował zielone szparagi z szynką parmeńską z patelni, pastę lumaki faszerowaną kremowo-czosnkowym szpinakiem, warzywa euromix w ziołowo-oliwkowym kuskusie.
Jakub Majer – sommelier w hotelu andel’s. Przeprowadził pokaz win austriackich połączony z prezentacją księgi The Austrian Wines. W jego towarzystwie uczestnicy Szkoły Dobrego Smaku degustowali wina, zwieńczając w tak miły sposób całodzienne gotowanie i jedzenie pysznych potraw. Szkoda, że obydwoje z Kubą przyjechaliśmy samochodami, więc wino niestety nie było nam tego dnia przeznaczone.
Pracując pod okiem mistrzów, mieliśmy okazję zadawać pytania i uzyskiwać odpowiedzi rozwiewające nasze kulinarne wątpliwości. Dowiedzieliśmy się, że smażenie na każdym oleju jest w pewien sposób szkodliwe i najlepiej zastępować oleje klarowanym masłem. Poznaliśmy sztukę dekoracji potraw i układania ich na talerzach w taki sposób, aby tworzyły małe dzieła sztuki. Osobiście miałam okazję podszkolić się w technice odcinania skóry z łososia. Pierwszego dnia ułożone przeze mnie składniki Michel nazwał „sztuką inaczej” :), a drugiego udekorowałam tatar z łososia w sposób dorównujący mistrzowi-Mirkowi oraz spróbowałam sił w szybkim i efektownym obieraniu pomarańczy.
Podczas festiwalu, oprócz kulinarnych sław, poznaliśmy bardzo sympatycznych uczestników szkolenia: Asię – również blogerkę kulinarną, Ewę – właścicielkę firmy produkującej śliczne kocyki dla dzieci, Basię Sokołowską-Urbańczyk, właścicielkę agencji SBS Public Relations – pomysłodawczynię i organizatorkę całego przedsięwzięcia oraz jej przesympatyczne pracownice, Asię Ochniak prowadzącą portal Papaja.pl i wielu innych uśmiechniętych pasjonatów dobrego gotowania.
Dzięki raz jeszcze za wspaniałą, wspólną zabawę!
Impreza byl swietna! Tatar z tunczyka z sorbetem gruszkowo-bazyliowym zdobyl moje serce
Pozdrawiam!
Moje też, już nie mogę się doczekać momentu, w którym go przyrządzę. Nawet specjalnie nie wrzucałam jego zdjęcia, bo zrobię takie super hiper ekstra ładne u siebie w domu.
Z przyjemnością obejrzałam zdjęcia z tego pokazu. Ja niestety do dekorowania zupełnie nie mam talentu…
Grażynko, to jest kwestia odrobiny wyobraźni i dostępności wielu drobnych „gadżetów” – zobacz, ile ich tam było: cieniutkie nitki chili, ciemny makaron, masa ziół i owoców, marchewkowe chipsy, chipsy z pora itp. itd. To one plus ładnie rozlany sos (ja do tego nie mam ręki ) sprawiają, że potrawa, a właściwie wygląd potrawy, ma w sobie to „coś”.
🙂 Ej teraz jak przeczytałem i zobaczyłem to bardzo żałuje, ze nie miałem czasu wpaść
cudowne chwile!