Tydzień pracy, podróży do Bielska, smacznych obiadów z łososiem i spacerów: po górach i nad jeziorem. Tak minął kolejny tydzień, wiosna w końcu daje o sobie na dobre znać i wreszcie można schować na tyły szafy wszystkie zimowe buty :).
Przygotowania do sezonu fotografii ślubnej trwają, nowe buty do pracy zakupione, a w minionym tygodniu, razem z Mariuszem, przygotowaliśmy nasz pierwszy, związany z tematyką zdjęć ślubnych, poradnik dla młodych par o tym jak wybrać fotografa na ślub. 10 kryteriów wyboru i wszystko, na co warto zwrócić uwagę i o czym nie powinno się zapominać.
W piątek rano wyruszyliśmy w kierunku Bielska-Białej na naszą kolejną prezentację o podróży na Kubę. Dziękujemy wszystkim za przybycie i za przemiłą gościnę! Nie spodziewałam się, że w Bielsku jest tak ładnie. Jeśli ktoś z Was będzie się wybierać w tamte okolice, koniecznie odwiedźcie bielską starówkę i obejrzyjcie tamtejszą architekturę oraz wybierzcie się na spacer do Reksia i Bolka i Lolka :).
W sobotę pospacerowaliśmy odrobinę po Szczyrku i okolicy, chociaż zmęczenie po wieczornym, piątkowym ognisku, dało nam się we znaki ;).
W drodze powrotnej, w niedzielę, zahaczyliśmy na chwilę o Opole – kto z Was biegał wczoraj po wyspie Bolko lub jeździł na rowerze, albo rolkach? Pięknie tam!
Dekoracja w domu u znajomych i plan, żeby nauczyć się składać takie ozdoby. A może ktoś z Was już umie? Jak to jest – łatwo czy trudno?
Inspiracja kulinarna na nadchodzący tydzień to dwa proste przepisy na łososia czyli nasze smaczne obiady, które można przygotować w 15 minut. Polecam Wam spróbować jak smakuje czarny makaron, barwiony atramentem z ośmiornicy. W połaczeniu z sosem gorgonzola, pomidorami, wędzonym łososiem i prażonym słonecznikiem smakuje świetnie!
Łosoś smażony doskonale komponuje się ze szpinakiem duszonym z odrobiną czosnku oraz sera pleśniowego i śmietanki lub jogurtu naturalnego, a kiedy dodamy do tego puree ze słodkich ziemniaków, łatwo dostępnych w dyskontach spożywczych i hipermarketach, kolorowy, pożywny i apetyczny obiad gotowy.
Pozdrowienia z wietrznych okolic Wrocławia! Dajcie znać czy botwinka i szparagi pojawiają się już w Waszych regionach :).