Sen z powiek spędzał mi w tym tygodniu pewien prezent urodzinowy :). Pomysłów na prezenty dla dziewczyn, inspiracji i propozycji, jest wiele. Prezent dla faceta kupić trudniej, zwłaszcza jeśli obdarowany należy do minimalistów i nic nie jest mu potrzebne lub, przeciwnie, jest gadżeciarzem i od dawna ma wszystko. Wybór padł na koszulę, ostatecznie kupiłam taką w kolorze khaki, w stylu militarnym, ale wcześniej naoglądałam się, z Waszą pomocą, różnych wzorów i kolorów :).
Prezent okazał się trafiony, uff :).
W tym tygodniu inspiracją do przygotowania deseru, jaką chciałabym Wam podrzucić, jest blok czekoladowy. Stara receptura z czasów PRL może, ale nie musi, zostać unowocześniona tak, żeby słodkość miała mniej kalorii, a sam deser możecie przygotować w wersji białej, mlecznej lub ciemnej. Ciekawa jestem, na który się zdecydujecie i czy znacie ten smak.
Kiedy prezent był kupiony, trzeba było zająć się przygotowaniem urodzinowego tortu. Wymyśliłam taki o smaku orzechowych wafelków Prince Polo, które najbardziej lubi jubilat. Zobaczcie jak wyglądał: tort czekoladowo-orzechowy.
W tym tygodniu oficjalnie został zakończony sezon na sushi w plenerze. Na kolejne trzeba będzie poczekać do wiosny :).
Tydzień zakończyliśmy pobytem w Chacie w Lesie pod Opolem i świętowaniem 36 urodzin Mariusza. Z tej okazji upiekłam miodownik, który, dzięki odpowiedniej sztywności ciasta, z łatwością przetrwał transport i pełnił rolę drugiego, urodzinowego tortu :). W niedzielę wybraliśmy się na spacer i okazało się, że w lesie rosły jeszcze grzyby, z których wieczorem powstał smaczny sos grzybowy.
Piszcie co u Was, a ja pozdrawiam już z powrotem z Wrocławia :).