Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z…
Do Australii poleciałam ze zbyt dużym bagażem i choć wiele osób próbowało wlać mi olej do głowy, ja nie słuchałam. 7 kg za dużo na trasie z Pragi do Sydney i dodatkowy koszt 700 zł, a potem, w drodze powrotnej, konieczność nadania części bagażu jako przesyłki kurierskiej nauczyło mnie, że w podróż nie trzeba zabierać 8 par butów i sterty ubrań. Pieniądze przeznaczone na nadbagaż mogłam wydać na zakupy w Australii i nie tylko przywieźć więcej rzeczy dla siebie, ale kupić ładniejsze prezenty najbliższym.
Zobacz też: Więcej relacji z moich podróży po Australii
Podróżując, staram się kupować na pamiątkę przydatne rzeczy i rzadko nabywam tzw. „durnostojki”, które po powrocie do domu zajmują miejsce na półkach i zbierają kurz. Choć moja kuzynka ze Starego Nowego Domu uważa, że to one stanowią o unikalnym charakterze wnętrza, wolę inne akcenty w wystroju swojego mieszkania. Dlatego z podróży lubię przywozić buty lub ubrania, a pamiątką, która przypomina o zwiedzonych miejscach, są zdjęcia oraz moje wspomnienia.
Zakupy w Australii – wrzesień-październik 2012
Obejrzyj bezpośrednio na moim kanale na YouTube
Czarne szpilki. Jedne z butów, których brakowało mi w garderobie. Solidne, eleganckie, ponadczasowe. Mam nadzieję, że posłużą przez długie lata.
Skórzany naszyjnik, na który przegapiłam promocję „2 w cenie 1” ;).
Zakupy w Australii – lista moich zdobyczy 😉
- Czarne szpilki skórzane Steve Madden, cena 125 AUD, podobny model za 350 zł
- Naszyjnik skórzany z metalowymi zdobieniami
- Dwie torebki kopertówki Bluebird, cena 5 AUD za sztukę
- Kubek z kangurem, cena 10 AUD
- Vegemite, cena 3 AUD
Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z filmami wideo. Jestem autorką książki „Superfood po polsku”, a moje ukochane miasto, w którym mieszkam, to Wrocław :). Uwielbiam gotować i karmić siebie i innych, kiedyś moim hobby było pieczenie serników, a potem „wkręciłam się” w odchudzanie… posiłków ;). Od ładnych paru lat doradzam, jak jeść smacznie i zdrowo (da się!), żeby dobrze się czuć, mieć mnóstwo uśmiechu i energii oraz miło spędzać czas, nie tylko w kuchni.| Więcej o mnie
Możesz pokazać jakies widoki z Australii ?
Ale jeszcze w kilku filmach czerwone usta będą :).
Uwielbiam go :). Ale jest jeden minus – te skórzane rzemyki trochę
nieprzyjemnie pachną jak wokół jest gorące i wilgotne powietrze.
Swietny ten naszyjnik! Wlasnie mialam zapytac, gdzie taki mozna dostac,
teraz juz wiem…
Dopsz :).
Lubię Twoje filmiki zakupowe :)ja też przywożę rzeczy praktyczne z
wyjazdów,(najczęściej do domu)
Nie, to cały czas materiały z zeszłorocznego wyjazdu. Jeszcze kilka filmów
do zmontowania i wreszcie będzie komplet :D.
byłaś drugi raz w Australii?:)
Dorotko, nie maluj się tak, proszę Cię! Ten makijaż Cię strasznie
postarzył, zdecydowanie lepiej Ci w delikatnej odsłonie 🙂