Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z…
Zanim do mojej szafy trafiła ta rozkloszowana, w róże, w czasie pobytu w Portugalii towarzyszyła mi zwiewna biała sukienka pożyczona od bratowej. To fason sprzed kilku sezonów, z luźną górą i zwiewnym, asymetrycznym dołem. Idealna na randkę w upalny dzień lub spacer po plaży, bardzo uniwersalna. I choć nie do końca dobrze czuję się w takim kroju, bardzo się cieszę, że towarzyszyła mi podczas tegorocznych wakacji.
Zobacz też: Więcej pomysłów na modowe stylizacje
Z tym ładnym wyglądem w czasie wakacyjnych wojaży jest tak, że inne kobiety wyglądają pięknie, a ja mam wolne od makijażu i układania włosów, chyba że czeka mnie filmowanie. Brak mi cierpliwości do pakowania do walizki steamera, wielu par butów i sztuk ubrań, mnóstwa kosmetyków. Gdy robimy z Mariuszem zdjęcia do późna w nocy, a potem rano musimy wcześnie wstać, jeszcze przed wschodem słońca, często śpiąc w plenerze, w samochodzie lub namiocie, dobry wygląd schodzi na drugi plan. Zmęczona, nieuczesana i niewyspana, wyglądam jak chochoł ;). Ale zdarza mi się stworzyć ładną stylizację w wakacje, przy małym nakładzie pracy i czasu. Bo czasem obydwoje się opamiętamy i uznajemy, że nam też należy się trochę odpoczynku ;).
Zwiewna biała sukienka na lato – stylizacja
Długo nie mogłam znaleźć uniwersalnej, letniej sukienki, a bieli nie brałam pod uwagę. Z pomocą przed wyjazdem do Portugalii, zanim kupiłam sukienkę w róże, przyszła mi bratowa i pożyczyła jedną ze swoich, niegniotącą się i lekką, białą. Myślę, że prezentuje się ładnie nawet do moich plażowych sandałków z gumy, bo tylko takie spakowałam do walizki, a do samolotu wsiadłam w ulubionych trampkach. Ale prawda jest taka, że nie do końca dobrze czuję się w takim kroju – raczej nie podkreśla walorów smukłej sylwetki. Zgodzicie się ze mną? Myślę, że to doskonała sukienka dla pań o niedużych biustach. I nic nie poradzę na to, że po prostu jestem miłośniczką dopasowanej góry i rozkloszowanego dołu czyli najpiękniejszego, kobiecego fasonu :).
Biała sukienka na lato – stylizacja na spacer po Lizbonie
Pierwszy poranek w Lizbonie i spacer po Barrio Alto, potem wyprawa do Belem i podziwianie zachodu słońca przy moście 25 kwietnia. Wiatr rozwiewający włosy, magiczne uliczki, w których zatrzymał się czas i idealne miejsce na plener ślubny. Dawno nie miałam na sobie długiej, białej sukienki i czułam się trochę jak modelka odgrywająca rolę panny młodej ;).
Lizbona to zabytkowe budynki przeplatane nowoczesną architekturą, piękne kafle w różnorodnych barwach i schody, które można znaleźć w najróżniejszych zakamarkach.
Nie uwierzycie, ale ten budynek wcale nie znajdował się na uboczu ;).
Może trochę zbyt rockowa ta torebka do takiej lekkiej sukienki? Jak uważacie? Mam tylko jedną kopertówkę i staram się utrzymywać w szafie minimalną liczbę sztuk wszystkich toreb, więc mogę mieć wątpliwości, czy pasuje, ale ostatecznie mam tylko jedną, więc biorę i wychodzę ;). W podróży moja kopertówka staje się też pokrowcem na iPad-a Mini, choć zdarzyło mi się w zeszłym roku zgubić ją na lotnisku w Doha i odbierać z biura rzeczy znalezionych pół godziny przed lotem i teraz staram się bardziej pilnować :D.
W podróży często puchną mi stopy – czy to od całodziennego zwiedzania, czy z powodu upału. Odkryte sandałki sprawdzają się wtedy najlepiej, bo nic nie uciska i nie obciera.
Ciekawa jestem, czy macie letnie sukienki w białym kolorze, czy może zdecydujecie się kupić taki lub podobny model. Dajcie znać, jak Wam się podoba mój zestaw i czy, Waszym zdaniem, wszystko do siebie pasuje :).
Zwiewna biała sukienka na lato – zestaw
- Sukienka Zara z 2013 roku, podobna Silvian Heach lub Cream
- Pasek no name, podobny even&odd
- Sandały gumowe Gioseppo FLOTA, podobne Melissa
- Torebka kopertówka Rebecca Minkoff Leo, podobna Calvin Klein lub DKNY
- Okulary Ray-Ban Clubmaster 3016, podobne tej samej marki lub even&odd
- Zegarek Calvin Klein Minimal
- Łańcuszek z wisiorkiem z cyrkonią W.Kruk, podobny z brylantem
- Bransoletka Stylizacje, podobna W.Kruk
- Pierścionek no name, podobny z W.Kruk
Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z filmami wideo. Jestem autorką książki „Superfood po polsku”, a moje ukochane miasto, w którym mieszkam, to Wrocław :). Uwielbiam gotować i karmić siebie i innych, kiedyś moim hobby było pieczenie serników, a potem „wkręciłam się” w odchudzanie… posiłków ;). Od ładnych paru lat doradzam, jak jeść smacznie i zdrowo (da się!), żeby dobrze się czuć, mieć mnóstwo uśmiechu i energii oraz miło spędzać czas, nie tylko w kuchni.| Więcej o mnie