Knysze z cebulą to bynajmniej nie są knysze, jakie można było spotkać przed 2012 rokiem na wrocławskim Dworcu Głównym PKP i PKS :). Przepis na knysze z cebulą, drożdżowe trójkąciki jest w mojej rodzinie od wielu lat. To pyszna potrawa wigilijna. Idealnie nadają się do zaglądania do spiżarni jeszcze przed uroczystą kolacją i podgryzania po kryjomu, ale najlepiej smakują w towarzystwie barszczu czerwonego.
Zobacz też: Przepisy na inne potrawy wigilijne
To tradycyjna, wigilijna potrawa przygotowywana w mojej rodzinie od 15 lat. Pieczemy je wspólnie z moją mamą 1-2 dni przed Wigilią. Zawsze robimy odrobinę więcej farszu, bo ciężko powstrzymać się przed jego podjadaniem, zwłaszcza będąc takim miłośnikiem cebuli jak ja.
Przepis na knysze z cebulą lub innym farszem
Przygotowując te trójkątne pierożki, można pokusić się o nadzianie ich kilkoma rodzajami farszu: będą wybornie smakować z pieczarkami lub grzybami i kapustą, albo szpinakiem z serem feta.
☟ W moich przepisach szklanka ma zawsze 250 ml, kostka masła to 200 g, a łyżka lub łyżeczka jest płaska, chyba że wyraźnie zaznaczam, że jest inaczej.
Składniki
- 250 g mąki pszennej (przesiana)
- 20-30 g drożdży
- 2 jajka
- 2 łyżki cukru
- 3 łyżki masła (miękkie)
- 300 g cebuli (drobno pokrojona)
- 4 łyżki oliwy
- 1 żółtko
- mleko
- sól, pieprz
🖩 Chcesz przeliczyć miary i wagi? Oto kalkulator.
LUBISZ PRZEPISY DOROTY?
Dołącz do ponad 15 tysięcy osób zapisanych do newslettera! Wysyłam tylko 2-4 wiadomości w miesiącu. Skorzystaj z podpowiedzi, co warto ugotować z aktualnie dostępnych w sklepach, sezonowych składników. Dowiesz się, co u mnie, jakie ciekawe rzeczy polecam i otrzymasz garść kulinarnych (i nie tylko) inspiracji.
E-BOOK NA POWITANIE – GRATIS
Film wideo
Przydatne przepisy i poradniki
- Jak pokroić cebulę
- Jak zrobić rozczyn drożdżowy
Jak zrobić
- Przygotowuję rozczyn drożdżowy. Drożdże rozcieram z cukrem, dodaję kilka łyżek mleka i mieszam z mąką, aż do uzyskania konsystencji gęstej śmietany.
- Tak przygotowany rozczyn pozostawiam do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Gdy podwoi swoją objętość, dodaję pozostałą mąkę, jajka, odrobinę soli i roztopione masło.
- Wyrabiam ciasto za pomocą drewnianej łyżki i pozostawiam, w ciepłym miejscu bez przeciągów, do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę (powinno podwoić objętość).
- Dodaję szczyptę soli do cebuli i podgrzewam na suchej patelni, cały czas mieszając. Gdy cebula zmięknie i zacznie żółknąć, dodaję oliwę i podsmażam, aż do uzyskania złoto-brązowego koloru. Przyprawiam solą i pieprzem.
- Ciasto rozwałkowuję na stolnicy na grubość ok. 2 mm, wycinam kółka (np. za pomocą szklanki). Na każde kółko nakładam łyżeczką porcję cebuli tak, aby pierożek można było łatwo skleić w trójkątny kształt (uwaga: to bardzo ważne, aby ciasto było dokładnie sklejone, w przeciwnym razie rozklei się w trakcie pieczenia).
- Knysze układam na natłuszczonej blasze, zostawiam jeszcze na chwilę do podrośnięcia, następnie smaruję po wierzchu roztrzepanym żółtkiem. Piekę w temperaturze 180-200 °C przez ok. 10-20 minut, aż do uzyskania złoto-brązowego koloru.
Wartości odżywcze
Knysze cebulowe przepis
Czasami nadziewamy je również masą makową. To świetny sposób na przygotowanie dodatkowego, słodkiego wypieku na Boże Narodzenie. Jednak to knysze z cebulowym farszem są obowiązkowe. Bez nich nie ma Świąt!
Jestem ciekawa, czy takie pierogi drożdżowe z cebulą i u Was zagoszczą w kolejne Święta. Dajcie koniecznie znać w komentarzach, jeśli równie mocno co nam przypadły Wam do gustu. Napiszcie też, do jakiej zupy je podajecie!
Knysze znamy chyba z tej samej starej gazety, jak i gołąbki z niej 🙂 to była gazetka kryzysowa, na okropnym papierze szorstkim i miała tytuł „Kuchnia żydowska”….
Jak można przedłużyć żywotność knyszy? Jak je przechowywać?
Po upieczeniu można przez 5 dni trzymać w lodówce lub zamrozić :). Potem wyjąć, poczekać aż uzyskają temperaturę pokojową i ewentualnie odgrzać przez 5 minut w piekarniku w 180 st. C.
W moim domu knysze robi się „od zawsze” – były u moich prababek, [które pochodziły z Austrii, ale gdy osiadły na terenach Małopolski Wschodniej, przejęły tutejsze obyczaje]. Były u babci i Jej córek, są w moim domu i będą w domach moich córek… na razie tradycję podłapał zięć 🙂 Jedyną różnicą jest to, że u nas nie robi się pierożków, ale robi się rodzaj bułeczek: odrywam kawałek ciasta, formuję byle jaką kulkę i gdy podrośnie na blasze – przed włożeniem do piekarnika, robię dołeczek na szczycie „bułeczki” i wkładam – lekko wciskając w głąb ciasta, usmażoną na jasno-złoto cebulkę [podczas pieczenia jeszcze się zrumieni]. Poza tym, moje ciasto troszkę różni się od podanego wyżej [i nie dodaję do niego, ani do cebuli kompletnie nic – żadnych przypraw i sera – bo to już nie byłyby knysze 🙂 ].
Kiedyś Wigilię zaczynało się u babci od przystawki, czyli galaretki z karpia z knyszami, a potem jadło je podczas Wigilii zamiast pieczywa, również do karpia, [a nie jako „pasztecik” do barszczu]. U mnie już… różnie… ale zawsze przewiduję i rezerwuję sobie chwilę przed Wigilią na upieczenie ich, by je podać na ciepło. Na drugi dzień też są dobre [o ile zostaną], choć to już nie to, ale… jeśli zostaną, to lekko spryskuję je wodą i wkładam do piekarnika, by je podgrzać [jednak zupełnie nie wyobrażam sobie rozmrażanych knyszy – niektóre dania wymagają poświęcenia].
Nie przeczę, że nieraz Wigilia miała przez te knysze poślizg, ale od kilku lat mam pomocnika – zięcia… a więc niezmieniona od XIX wieku [a może i wcześniejsza] tradycja knyszy nie zaginie 🙂
Dziękuję pięknie za tak obszerny opis! Fajny patent z tym skrapianiem wodą i odgrzewaniem w piekarniku – ja tak czasem robię, kiedy chcę odświeżyć chleb, chociaż ostatnio rzadko się to zdarza, bo to, co upiekę, zjadamy na bieżąco, a część zamrażamy sobie w kromkach i rano, bezpośrednio z zamrażalnika, wkładamy do tostera :).
Witam , czy można ciasto na knysze zrobić wieczorem wstawić na noc do lodówki a rano ocieplić aby wyrosło i upiec, co Pani na to POZDRAWIAM ELA
Mogą wyjść trochę mniej puszyste, raczej o konsystencji ciasta z rogalików, ale powinny się udać :).
Dorotko, bardzo przepyszne te knysze, nie jadłam tego wcześniej, zrobiłam na Andrzejki, super nawet na zimno 🙂 poproszę o więcej 😀
Również nie spotkałam się z tą nazwą, ale jestem fanką cebuli więc na pewno skorzystam z przepisu na święta. Dzięki i pozdrawiam!
Witam , mam małe pytanko czy mogę zamiast cebuli dać inny farsz np. grzyby lub kapusta .Bardzo proszę o szybką odpowiedź .Pozdrawiam 🙂
Tak, jak najbardziej :). Można też wykorzystać masę makową, farsz mięsny lub blanszowane migdały, orzechy, rodzynki…
Z nazwą „knysze” spotykam się pierwszy raz, ale zapewne jest to nazwa regionalna (ja mieszkam na Mazurach).
Ja to nazywam cebulaki, oczywiście od cebulowej zawartości.
W moim wykonaniu dodatkowo do cebuli dodaję czosnek, majeranek, tymianek, pieprz, chili.
Porcję cebuli posypuję drobno startym żółtym serem.
Ciasto tnę w kwadraty i zawijam rogi, więc kształt moich cebulaków jest inny.
Dorcia oglądnąłem kilka przepisów z Pozytywnej Kuchni i stwierdzam,że Geslerowa i inne telewizyjne pożal się Boże kucharze to mogą u Ciebie co najwyżej gary myć.Jak dopadnę czasu to skorzystam z tych przepisów.Pozdrawiam .
Z każdą kolejną partią człowiek nabiera wprawy :))). Buziole!
Super !! zrobiłam wyszły pyszne :**
Pare mi sie rokleiło ;c co sklejałam przed włożeniem do piekarnika pare razy no niestety . ale w smaku CUDO. Dziekuje Pani za filmik :*
Super wyglada musze sprobowac
Zrobilam z ciastem francuskim ale sie otworzyly, w smaku pycha chce zrobic je jeszcze raz ale nie mam swiezych drozdzy jak zrobic ciasto z drozdzami instant?
wyglądają apetycznie,nawet nie wiedziałam o istnieniu takiej potrawy-wypróbuję na 100%,tymczasem pozdrawiam:-)
Pani Dorotko, lubię Pani przepisy, a knysze to prawdziwy majstersztyk. Dziękuję i pozdrawiam świątecznie,
Kwestia wprawy. Nam kiedyś też wychodziły porozwalane. Na szczęście nie ma to wpływu na smak ;).
Aha i jeszcze jedno. Moje były gotowe w 10 minut, a temperatura taka sama.
No i zrobiłam! Wyszły pyszne. Dodałam do jednej porcji cebule z pietruszką i też dobre. Jedyne co, wyszły mi trochę kulfonowate, nie takie ładne jak Twoje 😉
Knysze wyszły przepyszne!
Nie wiem jednak co zrobiłam nie tak, ale wszystkie otworzyły mi się jak kwiatuszki 😀
Mocno zacikałam, ale to i tak nie pomogło. Jest jakaś specjalna technika? 😉
Praktyka, tyle powiem. Też mocno dociskamy i naprawdę od razu po sklejeniu trzeba szybko do piekarnika, dokładnie posmarowane z wierzchu. Ale i tak się czasem lekko rozchodzą. Za to kiedyś… Kiedyś rozklejały się wszystkie bez wyjątku ;). Cieszę się, że wyszły smaczne i mam nadzieję, że zagoszczą u Ciebie na dłużej :).
Dziękuję. Robię 2-gie podejście. Mam nadzieję, żetym razem przetrwają do Wigilii! Bo pierwsza partia zniknęła w oka mgnieniu. To chyba trzeba po kryjomu robić, żeby nikt nie widział 😀
Ostrzegałam ;).
sympatycznie 🙂
Przedziałek z boku i wyglądasz jak 15 latka:) Oooooo i Mamuś w filmie:)
Znacie wigilijne knysze z cebulą? Od około 20 lat w moim domu rodzinnym
pojawiają się na świątecznym stole. Są pyszne i świetnie pasują do
czerwonego barszczu :).
http://pozytywnakuchnia.pl/knysze-z-cebula/
Nie zastanawiałam się nad tym nigdy dłużej, bo tak po prostu było w przepisie, który dawno temu moja mama wycięła z jakiejś gazety. W smaku wychodzi w ten sposób trochę inna cebula niż taka smażona od razu na tłuszczu. I tłuszczu też jest mniej, więc nie ma problemu z nadziewaniem pierożków.
Wyglądają bardzo smakowicie. 🙂 Zaintrygował mnie sposób podsmażania cebuli. Dlaczego nie tradycyjnie (najpierw tłuszcz na patelnię, potem cebula i sól)?
Taki jak widać w początkowym i końcowym ujęciu, kiedy leżą na półmisku.
A jaki kolor powinny mieć po pieczeniu ?
Od razu do piekarnika. Im dłużej stoją, tym słabiej będą sklejone i potem rozchodzą się w trakcie pieczenia.
Można nadziewać dowolnym farszem. Jak czasem zabraknie farszu cebulowego w czasie lepienia, do pozostałych dodajemy blanszowane migdały albo orzechy laskowe lub włoskie. Z marmoladą też pewnie się da :).
wow super 🙂 wyglądają bardzo uniwersalnie – może pasuje do nich też mięso?
Nigdy o nich nie słyszałem 🙂
Ale mam pytanie, czy po ulepieniu, od razu wkładamy je do piekarnika, czy muszą trochę odleżeć (bo to ciasto drożdżowe i te sprawy)?
Fajnie wyglądają. Muszę wyprobować 🙂
będę próbować :)) uwielbiam te Twoje przepisy!!!
Zapowiada się bardzo ciekawie – od paru dni szperałem w Internecie za przepisem na coś prostego i ciekawego, co będę mógł przynieść na wigilię jako gość. Takiej potrawy chyba nikt nie będzie się spodziewał. Już po samym przeczytaniu przepisu widać, że knysza jest świetnym dodatkiem do barszczu 🙂
Czy można je zrobić pare dni przed wigilją ii zamrozić?
My ich nigdy nie mrozimy, chociaż pewnie można, tak samo jak upieczoną pizzę. Jeśli zamrozisz, być może po rozmrożeniu zmiękną i trzeba je będzie chwilę potrzymać w gorącym piekarniku. Razem z mamą mamy inną metodę: pieczemy je 2 dni przed Wigilią i trzymamy pod przykryciem z folii aluminiowej w chłodnej spiżarni. Nic im nie będzie, bo to ciasto drożdżowe wypieka się na dość sucho i chrupko.
Knysze wyszły cudownie przepyszne, bardzo pozytywny przepis (zresztą jak wszystkie inne) 😉 Od tego roku na stałe wpisują się w menu wigilijne, dziękuję za to urozmaicenie;) Wesołych Świą
Bardzo się cieszę, że się udały. U nas też kiedyś pojawiły się po raz pierwszy i teraz pieczemy je na każdą Wigilię. A jak zabraknie farszu cebulowego, można zastąpić go grzybowym albo masą makową :).
mmmm, to musi być pyszne, przypominają mi indyjskie pierożki Samosa, tylko je smaży się na patelni :*)
Wyglądają przesmacznie, ale bym sobie taką schrupała.. Mmm! 🙂