Spokojny czas po powrocie z zeszłotygodniowego wyjazdu na deskę – tak w skrócie mogę określić jak wyglądał mój tydzień. Mariusz wrócił z Maroka, ostatniego etapu swojej pracy marzeń i wspólnie usiedliśmy któregoś wieczoru, podsumowując cały ten rok i zastanawiając się, jakie miejsce wybierzemy na naszą pierwszą, daleką, wspólną podróż. My już wiemy, a Wy dowiecie się w odpowiednim czasie :).
Pożegnanie z górami i, niestety, czas wracać do domu.
Wracając z Austrii do Polski miałam okazję sprawdzić jak smakuje jedzenie przy austriackich i niemieckich autostradach. Można narzekać na tę kuchnię, można jej nie lubić, ale można też mile się zaskoczyć, bo okazuje się, że podróżowanie przez niemieckojęzyczne kraje nie musi oznaczać jedzenia fast foodów w znanych sieciówkach. Na swojej drodze można trafić na restauracje oferujące pożywne i całkiem smaczne posiłki i niekoniecznie będzie to tłusta golonka lub kotlet schabowy z ziemniakami zaserwowany w towarzystwie półlitrowego kufla piwa :). Również na stokach jest w czym wybierać: klasyczna kuchnia austriacka, dania europejskie… coś tłustszego, coś zdrowszego… Nie chodziłam głodna :).
Przed końcem roku sprawdzam czy uda mi się zrealizować wszystko co 1 stycznia było na liście do zrobienia. Obiecałam sobie pozbyć się prowizorek z pokoju do pracy i od tego tygodnia jestem posiadaczką nowego fotela na kółkach, oczywiście w kolorze białym :). Również mój przyjaciel Edward robił niedawno zakupy do swojego nowego mieszkania :).
Znamy się od dziecka. Byczy Burger organizował w niedzielę prywatną imprezę, więc wpadłam :). Jeśli jeszcze nie próbowaliście tych ogromnych burgerów, polecam Byczego Blue: ze sporą porcją sera i ostrym sosem oraz… burakiem – podany tak, jak serwuje się burgery w Australii :). Paweł przygotował dla gości bułki, mięso i dodatki, a całość kanapki każdy komponował sobie sam. Największą udało się złożyć mojemu tacie – zobaczcie jaka ogromna :).
Czas z kopyta ruszyć z przygotowaniami przepisów na Boże Narodzenie. Piszcie czego Wam brakuje na mojej liście :). Miłego tygodnia!