Najpopularniejszymi, najliczniej przygotowywanymi przetworami w moim domu rodzinnym były czereśnie w lekkim syropie, zebrane w sadzie u mojej babci oraz ogórki kiszone, które moi rodzice co roku uprawiali w przydomowym ogrodzie, a po zbiorach całą rodziną zasiadaliśmy do ich mycia i upychania w dużych słoikach z gumką, szklaną pokrywką i metalowym deklem.
Zobacz też: Inne pomysły na domowe przetwory
Kiedy robiliśmy ogórki kiszone, moim zadaniem było zawsze nazrywanie liści winogronu i wiśni oraz pomoc w myciu ogórków i wkładaniu do słoików. Tato obierał, kroił i wrzucał chrzan i czosnek, a mama przygotowywała zalewę, zalewała ogórki i zakręcała słoiki. Cały ogórkowy zestaw stawialiśmy na werandzie i czekaliśmy kilka dni aż wszystko ukiśnie. Kiedy ogórki były już gotowe, mama przenosiła słoiki do piwnicy i mieliśmy zapas na cały kolejny rok.
Dziś, w mojej kuchni w bloku, przygotowuję ogórki kiszone w dużo mniejszych ilościach. Robię po kilka-kilkanaście słoiczków, które później najczęściej goszczą na naszym stole jako przekąska lub dodatek do kotletów schabowych albo kotletów z piersi z kurczaka.
☟ W moich przepisach szklanka ma zawsze 250 ml, kostka masła to 200 g, a łyżka lub łyżeczka jest płaska, chyba że wyraźnie zaznaczam, że jest inaczej.
Składniki
- 1 kg świeżych ogórków (bardzo dokładnie wyszorowane, z pousuwanymi szypułkami)
- 4-6 ząbków czosnku (obrane ze skórki)
- 1 korzeń chrzanu (obrany, pokrojony w słupki)
- 2 gałązki kopru z nasionami (podsuszone lub suche; nie mogą być świeżo zerwane)
- 2 listki winogron albo porzeczki (opcjonalnie; umyte)
- 4 listki wiśni (opcjonalnie; umyte)
Zalewa do ogórków kiszonych
- 1 l wody
- 1 łyżka soli
- 1 łyżeczka cukru (opcjonalnie; dodatek cukru sprawia, że ogórki mogą stać dłużej w słoiku i nadmiernie nie skwaśnieją, delikatnie je również utwardza)
🖩 Chcesz przeliczyć miary i wagi? Oto kalkulator.
LUBISZ PRZEPISY DOROTY?
Dołącz do ponad 15 tysięcy osób zapisanych do newslettera! Wysyłam tylko 2-4 wiadomości w miesiącu. Skorzystaj z podpowiedzi, co warto ugotować z aktualnie dostępnych w sklepach, sezonowych składników. Dowiesz się, co u mnie, jakie ciekawe rzeczy polecam i otrzymasz garść kulinarnych (i nie tylko) inspiracji.
E-BOOK NA POWITANIE - GRATIS
Film wideo
Przydatne przepisy i poradniki
Jak zrobić
- Na dnie dokładnie umytych i wyparzonych wrzątkiem słoików układamy po 1 liściu winogron lub porzeczki, po 2 liście wiśni oraz po jednej, połamanej gałązce kopru.
- W słoikach dość ciasno upychamy ogórki, najlepiej jeden obok drugiego w pozycji stojącej.
- W wolne miejsce pomiędzy ogórkami wkładamy cienkie słupki chrzanu (po 3-4 sztuki) oraz całe główki czosnku (po 2-3 sztuki).
- Składniki na zalewę zagotowujemy.
- Zalewamy ogórki gorącą zalewą tak, żeby były całkowicie przykryte.
- Zakręcamy słoiki i odstawiamy do ukiszenia.
- Po ok. 5-7 dniach ogórki kiszone będą gotowe. Słoiki można przechowywać przez ok. 1 rok w chłodnym miejscu.
Dziewczyna zrobiła według Twojego przepisu w tym roku… muszę przyznać, że dawno nie jadłem tak pysznych ogórków. Czapki z głów 🙂
Bardzo się cieszę, że przepis znajduje coraz więcej wielbicieli. Smacznego :).
Jeśli „nagazowane” to nie kiszone a sfermentowane: ogórki były mocno nawożone jakimś …
[img]http://pozytywnakuchnia.pl/files/2013/08/macss.jpg[/img]
dlaczego nie może być świeżo zerwany koper…? ja zawsze taki dodaje i jest ok. A tak w ogóle, to kiedyś dwa razy tak mi się ogórki zakisiły, jak jedna z Pań pisze – zalewa zrobiła się mocno zagazowana i czytam odpowiedź, że to mistrzostwo kiszenia….ale jak spróbowałam tych ogórków, to były tak ohydne, że wszystkie wywaliłam…więc jakie to mistrzostwo…? Może ktoś mądrzejszy mnie oświeci….
wszystkie przepisy sa super nie wiedzialem o cukrze jesli to dobry sposob to z gory dziekuje
Dzięki wielkie ! Moja mama pojechała na wakacje, a że zaczęły się zbiory naszych ogórków chciałam zrobić jej niespodziankę. Ukisiłam je właśnie z tego przepisu. Mama wróciła i jest zachwycona ! Mówi, że nigdy tak dobrych nie jadła a dodam, że robiłam je pierwszy raz w życiu !
Gratulacje :). Ogromnie się cieszę, że przypadły Wam do gustu :).
Ja zawsze dodaje liście liście porzeczki czarnej i liście wiśni dodaje zawsze grubą sól jodowaną i zalewamy gorącą wodą gorącą z bojlera ale nie gotowana .Córka przywiozła mi z nad morza słoik ogórków . .
Robię podobnie, ale podsuszone łodygi i koszyczki nasienne to tego nie wiedziałam.
Bardzo ważna sprawa sól kamienna niejodowana o grubszej strukturze czy miałka jodowana?
Tu łyżka łyżce soli będzie nierówna. Co proponujesz?
U mnie jest zawsze miałka jodowana, ale myślę, że ta o grubszej strukturze też może być odmierzona łyżką, bo nie będzie to aż tak duża różnica wagowa.
Ja daję sól kamienną grubą ,jest ona trochę „mniej słona” trzeba dać więcej ,nigdy nie używam do przetworów soli jodowanej,zalewam wrząca osoloną wodą w czasie wstępnej burzliwej fazie kiszenia ,odkręcam wieczka w celu uwolnienia nadmiernej ilości gazów.na około 10 minut Czasem należy uzupełnić zalewę Życzę smakowitych ogórków.
zalewamy te ogórki wrzątkiem?
Gorącą zalewą – już dopisałam, żeby nie było wątpliwości :).
gotowane ogórki kiszone! zalewać zimną – i tok się ukiszą.
A tam już od razu gotowane!
czy przypadkiem poprawna forma nie brzmi 1 liśc winogrona ?
tak samo jak np jabłoni , czy wisni ?
Po miesiącu otworzyłam słoik i ku mojemu zdziwieniu przykrywka była pod ciśnieniem a zalewa zamieniła się w płyn zagzowany przypominający szampana.
Czy to jest normalne?
Jak najbardziej normalne. Powiem wiecej: takie „gazowane” ogórki to mistrzostwo! To znaczy,że miałaś dobry gatunek ogórków, z dobrej uprawy (nie przenawozowanej) i prawdopodobnie dobrą wodę. Gratuluję!
Sama w tym roku wykonałam około 100 słoików litrowych. Ja dodaję także dużo łodyg koperku (suchych lub podsuszonych) i w ogóle dużo chrzanu i czosnku. Można dać również różne liscie – prócz dębu, wiśni, winogron także czarnej porzeczki. Ale ja zrezygnowałam po latach i w ogóle lisci nie dodaję. Zalewam wrzącą zalewą. Hm, ponieważ łyżka łyżce nierówna to: 5-6 dkg soli na litr wody. Smacznego 🙂
Mam tylko swiezy koper o mnie
i wychodza.
cukier trzeba dodać?? czy lepiej bez???
Ja uważam, że lepiej dodać :). Ale nie jest to obowiązkowe – zawsze zresztą możesz przygotować dwie zalewy i do połowy ogórków dodać z cukrem, do połowy bez i porównać :).
Błagam – liście „winogron” lub „winnego grona”. „WinogronU” to tylko „jemu temu winogronu”. Proszę Cię popraw bo zgrzyta a szkoda – stronę masz taką staranną.
Ogórki zalewam tylko chłodną wodą. Tak robiono w mojej rodzinie od zawsze i tak robimy nadal. Te, które mają być przechowywane dłużej natychmiast zatapiamy w studni i w strumieniu. Oczywiście są różne szkoły ale uważamy, że gorąca woda przyspiesza proces kiszenia odejmując finezji smakowi. Tak robiła moja babcia mając jeszcze przed wojną dużą gospodarkę (zatrudniała parobków). Tak pamięta z dzieciństwa znajomy, którego rodzina miała przed wojną duży młyn i prowadziła gospodarstwo samowystarczalne, takie „państwo w państwie”. On pamięta przepisy rodziców, ja babci i zgadza nam się 🙂
Nie dodajemy cukru – broń Boże. Dodajemy liście dębu.
A zalewa octowa to w ogóle jest inny rozdział. Ocet zabija wszystko oprócz smaku octu. Kiszenie (nie to przemysłowe) to 19 szczepów bakteryjnych, które po zjedzeniu takiego kiszonego produktu (kapusty, grzybów i co przyjdzie do głowy) kapitalnie stabilizuje nam florę bakteryjną w jelitach. Nawet jak mi wyjdą kapcie (no raz się zdarzyło) to zupa ogórkowa z nich i tak była sto razy lepsza niż z kupnych 🙂 Nie zrażajmy się zatem – powodzenia 🙂
A ja mam takie pytanko. Czy ogórki zalewamy lekkociepłą czy całkiem chłodną zalewą?
Ja zalewam moje gorącą :).
Liść dębu? To może być ciekawe :).
Robię dokładnie tak samo, tylko dodaje jeszcze gorczyce, ziarnka czarnego pieprzu i jeden liść dębu do słoika;)
Gorczyca zapobiega pleśniom.
właśnie sobie jednego wcinam 🙂
U Ciebie byłby spory problem, ale na szczęście można je pominąć :).
Tak tylko skąd wziąć liście winogron i wiśni….
O, nigdy o tym nie słyszałam. Dobrze wiedzieć na przyszłość 🙂
Z całkiem świeżym podobno się nie ukiszą. Ale nigdy nie robiłyśmy z mamą testu :).
Odwrotnie :). Jak robi się ogórki na zimę, takie, które będą stały dłużej, odrobina cukru zapobiega ich ciągłemu, nadmiernemu kwaszeniu. I są też twardsze. Najlepiej dodać cukier do zalewy na kilka słoiczków i sprawdzić która wersja – z cukrem czy bez – komu bardziej smakuje :).
kisiłaś ogóra ? 😀
klawy kanał pozdrawiam
Robię dużo,bo wszyscy je lubimy,ponadto są zdrowsze od konserwowych- bo bez octu.Nawet moja 4-letnia wnusia zjada je chętnie i zupkę ogórkową także.
Ja mam koło 50-ciu razem z buraczkami licząc. 🙂 To do tej pory nasz najlepszy sezon przetworowy. :}
Wow, aż 50! Nieźle :). Rzeczywiście, spokojnie starczy ich na całą zimę :).
Apetycznie wyglądają 🙂 Dlaczego koper nie może być świeży?
obowiązkowo muszą być na zimę!! w tym roku zrobiłam 50 półlitrowych słoiczków ,ale pojemy …mniam mniam…
Nie daję liści wiśni, a jak nie mam to również i winogron. Wychodzą świetne! Do słoików robię w zalewie octowej. Koszone przygotowują 'na bieżąco’ do póxnej jesieni. 🙂
liścia wiśni nie dajemy
po co daje się cukier do zalewy? żeby szybciej kwaśne były?
Lepiej się kwaszą i są mniej słone.