Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z…
Ciężkie bywają poranki, kiedy człowiek, pomimo zmęczenia po podróży, ze względu na różnicę czasu nie może spać. Jest czwarta rano. Organizm buntuje się, bo przecież w Polsce o tej porze już dawno był poranny prysznic, ulubiona herbata lub kawa i śniadanie. Pora wstawać! Zatem wstaję. Zabieram Was dziś na most Manhattan i Brooklyn Bridge w Nowym Jorku. Przespacerujemy się przez oba!
Zobacz też: Więcej moich relacji ze zwiedzania Nowego Jorku oraz pozostałej części podróży do USA
Za każdym razem kiedy przyjeżdżam w nowe miejsce, w pierwszej kolejności organizuję sobie spacer po najbliższej okolicy. Od kiedy mapę mam w telefonie, to ogromna wygoda! Robię sobie na wszelki wypadek zrzuty ekranu, bo przecież nie zawsze zagranicą jestem online.
Sprawdzam, gdzie najlepiej zrobić zakupy, z którego bankomatu wybrać pieniądze i gdzie zatrzymują się oraz dokąd i kiedy kursują środki publicznego transportu. Teraz już wiem, że przy ulicy Bowery, w Chinatown, gdzie mieszkam w hotelu World podczas mojego pobytu w Nowym Jorku, jest sporo chińskich sklepów z azjatycką żywnością, trochę ulicznych straganów ze świeżymi owocami i warzywami, a nawet z mięsem i owocami morza. To wszystko razem tworzy typowy, dla wielu nieprzyzwyczajonych osób wyjątkowo nieprzyjemny, zapach azjatyckiego nocnego rynku. Natomiast Nowy Jork, dla odmiany, serwuje mi go w ciągu dnia ;).
Manhattan i Brooklyn Bridge – Nowy Jork – film Full HD
Obejrzyj film bezpośrednio na moim kanale na YouTube
Pamiętam z moich kilku podróży do Azji sprzed lat, że nie jada się tam typowych śniadań, takich jak lubię najbardziej. Dlatego jajecznicę, sałatkę caprese, omlet czy naleśniki będę musiała odłożyć na później. Natomiast teraz, na szybko, typowo po nowojorsku, chociaż w klimacie lekko orientalnym, wypiję kawę z kostkami lodu i tapioką. Zagryzę ją w międzyczasie azjatyckim pączkiem przygotowanym z ciasta z dodatkiem mąki ryżowej, obsmażanym z dodatkiem sezamu. Uwielbiam azjatyckie pączki z nadzieniem z pasty, którą przed laty jadłam po raz pierwszy i jedyny na Tajwanie i do dziś nie jestem pewna, czy powstała z czerwonej lub czarnej fasoli, czy może jednak miała zupełnie inny skład.
Spacer przez most Manhattan i Brooklyn Bridge
Spacerując po placu Chatham i okolicznych, tętniących od samego rana życiem i gwarem uliczkach, gdzie Azjaci przekrzykują się w swoich językach, nikt nie przejmuje się splunięciem na ulicę, a kultura wschodu przebija do tego stopnia, że tylko architektura wskazuje na moją obecność w amerykańskim mieście, zupełnie niespodziewanie, bez patrzenia na mapę, docieram do pieszego wejścia na most Manhattan.
W torbie i telefonie mam mapę, w ręku aparat, zjadłam śniadanie. Wobec tego to świetna okazja na długi spacer, zwłaszcza że nad głową cudownie błękitne niebo, białe chmury i słońce. Zatem naprzód!
Most Manhattan – Nowy Jork
To ponad 2-kilometrowy most wiszący nad East River, umożliwiający przeprawę pomiędzy Dolnym Manhattanem i Brooklynem. Budowano go przez 8 lat, a do użytku został oddany ponad 100 lat temu, w 1909 roku. Funkcjonuje jako przeprawa dla ruchu samochodowego, pieszego i rowerowego oraz metra, które przejeżdża przez specjalnie wydzielone, odpowiednio odseparowane tory. Szacuje się, że każdego dnia most ten służy jako przeprawa ponad 70 tysiącom pojazdów. Ciekawostką, o której nie każdy wie, jest informacja, że w projektowaniu Mostu Manhattan swój udział miał Polak, Rudolf Modrzejewski – syn słynnej aktorki, Heleny Modrzejewskiej.
Metalowa konstrukcja w połączeniu z kamieniem, a kolor miejscami podobny do Tower Bridge w Londynie. Przechodzę częścią wydzieloną dla ruchu pieszego. I co chwilę muszę się zatrzymywać! Ciągle widzę coś ciekawego!
Z mostu rozpościera się piękny widok na Chinatown oraz Two Bridges.
Im dalej, tym coraz bardziej interesująco. Co więcej, uważam, że to stąd jest jeden z najlepszych widoków na Dolny Manhattan!
I tutaj niespodzianka: most Brookliński jest w remoncie! Czemu zawsze mi się to zdarza, kiedy dokądś wyjeżdżam? 😉 Wygląda jak obandażowany, prawda? Podoba mi się za to ta reklama: „Wychowywanie dziecka w mieszkaniu w Nowym Jorku to jak uprawa dębu w naparstku”. Ceny za 1 m2 mieszkań faktycznie są tu jednymi z najwyższych na świecie, a mieszkanka przez to często bardzo małe.
DUMBO
Schodząc z Mostu Manhattan, warto przejść do skrzyżowania Water Street i Washington Street. Można tu sfotografować jeden z najciekawszych widoków: miniaturowy Empire State Building i gigantyczna konstrukcja mostu na pierwszym planie. Spotkacie tu mnóstwo osób pozujących do instagramowych fotek. Zobaczycie potem to miejsce w niejednym filmie i serialu. A cały obszar na Brooklynie, który znajduje się pomiędzy dwoma mostami Manhattan i Brooklyn, nosi nazwę DUMBO. To skrót od District under Manhattan Bridge Overpass i jeden z wielu przykładów skróconych nazw poszczególnych dzielnic (inne to m. in. SoHo, NoLita, TriBeCa).
Empire State Building i Most Manhattan są też oczywiście ładnie widoczne po wejściu na Most Brookliński. Mnie trafiło się cudownie zachmurzone niebo i dzięki temu zdjęcia wyglądają jak namalowane obrazki!
Most Brookliński – Nowy Jork
Most Brooklyn to jeden z najstarszych wiszących mostów na świecie, którego budowę ukończono w 1883 roku. Stanowi malowniczy element w zestawieniu ze znajdującymi się w tle wieżowcami ze strefy finansowej Manhattanu, a szczególnego uroku nadaje mu konstrukcja z metalowych lin. Podobnie jak Most Manhattan, łączy Dolny Manhattan z Brooklynem, ale jest odrobinę krótszy. Przejście nim to trasa nieco ponad 1,8 km.
Żeby być tutaj bez towarzystwa, trzeba przyjść na wschód słońca ;). Na moście non-stop tłumy! A rowerzyści mają swoją osobną ścieżkę. Podobnie jak auta, które przejeżdżają poniżej przejścia pieszo-rowerowego. Dzięki temu można bez problemu podziwiać widoki z obu stron!
Oraz pozować do zdjęć!
Z Brooklyn Bridge można zobaczyć Statuę Wolności, choć znajduje się dość daleko. Dlatego polecam aparat z obiektywem typu zoom. Natomiast widok na dolny Manhattan cudowny! Co jakiś czas dostrzegam też kłódki założone przez zakochane pary.
Choć nie ma tu tylu straganów, co na Moście Karola w Pradze, również i na Most Brookliński zawitały gadżety dla turystów :).
City Hall
Po przejściu przez most zatrzymuję się na chwilę przy City Hall czyli miejskim ratuszu.
Parę łyków Poland Spring, tutejszej wody mineralnej o jakże wdzięcznej nazwie, chociaż źródło od Polski raczej daleko. Następnie ruszam obejrzeć Dolny Manhattan. Obserwuję trochę ludzi, ale ostatecznie wygrywa głód i kupuję sałatkę, którą jem na ławce w przystani. Kolejny udany spacer za mną!
Ciekawa jestem, czy byliście na obu mostach, które Wam pokazałam. Dajcie koniecznie znać w komentarzach i napiszcie, jakie jeszcze miejsca w Nowym Jorku polecacie zobaczyć!
Sprawdzone miejsca
- Sałatkę taką jak moja możecie kupić w Chopt Creative Salad Co.
- Przy okazji przypominam, że tani nocleg na Manhattanie jest w hotelu World. Możecie też sprawdzić ceny na Airbnb – rejestrując się z mojego polecenia dostajecie zniżkę 100 zł na pierwszy nocleg!
Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z filmami wideo. Jestem autorką książki „Superfood po polsku”, a moje ukochane miasto, w którym mieszkam, to Wrocław :). Uwielbiam gotować i karmić siebie i innych, kiedyś moim hobby było pieczenie serników, a potem „wkręciłam się” w odchudzanie… posiłków ;). Od ładnych paru lat doradzam, jak jeść smacznie i zdrowo (da się!), żeby dobrze się czuć, mieć mnóstwo uśmiechu i energii oraz miło spędzać czas, nie tylko w kuchni.| Więcej o mnie
W internecie brakuje tego typu wiadomości, w których ludzie opowiadają swoje przygody. Podczas czytania człowiek zaczyna zazdrościć i myśli o tych miejscach jak by sam już je zwiedził.
za tydzień wracam do USA i tam będę :)) kolejny przesymatyczny filmik!
Dorotka lepiej w nocy nie wychodz robic zdiecia sama w nocy i nie radzil
bym po godz 17.00 wchodzic do Central Park bez zemnie :))) pozdrawiam …
czuwaj
Dorotka lepiej w nocy nie wychodz robic zdiecia sama w nocy i nie radzil
bym po godz 17.00 wchodzic do Central Park bez zemnie :))) pozdrawiam …
czuwaj
Gdzie tak dobrze nauczyłaś się angielskiego? 🙂
Zazdroszczę :), tylko zastanawiam się czy tego, że jesteś w NY czy, że jesteś tam sama…Czasem mam ochotę uciec na takie samotne wakacje i oderwać się, a tu dzieciaki krzyczą nad głową…Pewnie zazdroszczę Ci jednego i drugiego. Baw się dobrze i czekam na więcej i więcej…
Pozdrawiam serdecznie z W-wy
P.S Zaglądałam do Kominka, wiesz, że też jest w NY i wypoczywa w Central Parku 🙂
Dzięki Kasiu :). Wiem, że Kominek jest w NY, znamy się, więc wiedzieliśmy, że spotkamy się tutaj, skoro przyjeżdżamy w tym samym czasie :).
Ale za to Pani jest sympatyczna i slodka.Tylko prosze mnie zle nie
zrozumiec. Pozdrawiam
Z calym szacunkiem,ale taka paskudna,szpetna ulice nazwac,pieknym widokiem
za moimi plecami.To jakies nieporozumienie _oj !
Tak trzymać Dorotko 🙂 Czekamy na kolejne filmy!
So happy to see you enjoy NY and I’m glad to see that you’ve opted out from
staying the in Time Square or other more „touristy” places. Can’t wait to
see more! BTW, love your vloging format.
Rewelacja! Super film i super autorka!
Mega Doroto !
Zazdroszczę i to bardzo.
Aaaaaaaa zajebiste widoczki :-)))) mega się cieszę, że nagrywasz na bieżąco
kochana :-)))