Zakupy produktów, których nie trzeba trzymać w lodówce, lubię robić na zapas i pewnie nawet gdybym mieszkała w mieście, gdzieś niedaleko większego hipermarketu, i tak buszowałabym po różnych aukcjach i stronach internetowych sklepów z produktami ekologicznymi, naturalnymi suplementami i wszystkim, czego nie da się znaleźć w lokalnym „spożywczaku”. Wybrałam w tym miesiącu najważniejsze zakupy, o których warto wspomnieć, dodałam trochę prostych, ale przydatnych porad. Zapraszam do obejrzenia i poczytania: zakupy i inspiracje – sierpień 2015 :).
Obejrzyj i daj mi „suba” 🙂 bezpośrednio na moim kanale na YouTube
Olej kokosowy to produkt, o którym można rozpisywać się w nieskończoność. Co najmniej kilkadziesiąt podstawowych zastosowań w pielęgnacji urody, ale głównym atutem jest jego smak, który świetnie podkreśla smażone dania. Wszędzie tam, gdzie wykorzystujecie tylko kilka składników w prostym przepisie, sprawdzi się idealnie: usmażcie na nim jajecznicę lub naleśniki, podsmażcie kurczaka czy łososia. Jest obłędnie dobry :). Można wcierać w skórę, można płukać nim usta w celu wybielania zębów, można olejować nim włosy, chociaż nie do wszystkich rodzajów się nadaje. Pamiętajcie, że olej olejowi nierówny i nie warto bez zastanowienia kupować tego najtańszego, tylko sprawdzić na opakowaniu, czy przypadkiem nie ma jakichś niepożądanych dodatków. Organiczny olej kokosowy bio potrafi kosztować bardzo dużo (30 zł za 250 ml), u mnie tym razem wersja tańsza czyli niecałe 18 zł za 500 ml. Zobaczymy jak się sprawdzi.
Chipsy bananowe i kokosowe to zdrowa alternatywa dla tych tłustych, ziemniaczanych, mocno solonych, z dodatkiem sztucznych aromatów. Jeśli już przyjmować masę kalorii, to niech to będą kalorie, które idą w parze z ważnymi dla zdrowia składnikami odżywczymi i zdrowymi tłuszczami. Moja dobra rada: zwracajcie uwagę na skład. To mają być 100% chipsy z bananów i kokosu, bez dodatku cukru, syropu glukozowo-cukrowego czy konserwantów, a o takie dodatki, zwłaszcza w powszechnie dostępnej sprzedaży hipermarketowej, niestety nietrudno.
Cena: ok. 15 zł za 1 kg. Dla porównania: 1 kg chipsów ziemniaczanych solonych kosztuje ok. 35 zł.
Bardzo lubię serwować mieszankę tych chipsów razem z żurawiną czy daktylami i orzechami. Kiedy gości nie ma, chowam miseczkę do szafki, bo strasznie kusi ;). Chipsy można wykorzystać jako składnik sałatek czy element dekoracji ciast. Kokosowe to także świetny sposób na panierowanie kotletów i ryb – można wykorzystać je dokładnie tak samo jak płatki migdałów w kotletach czy rybie. Do deserów czy sałatki owocowej – rewelacja :).
Tapioka to mąka z manioku, popularny składnik potraw bezglutenowych i wegańskich deserów na mleku kokosowym, ale nie tylko. Robi się też z niej bubble tea – kto lubi tak bardzo, jak ja, ręka do góry :). Wykorzystuję ją do przygotowywania mąki bezglutenowej oraz zagęszczania zup i sosów – radzi sobie lepiej niż mąka ziemniaczana :).
Cena: 6-8 zł za 400 g.
Sól himalajska jest, podobno, najzdrowszą solą na świecie. Wywiązała nam się o niej niedawno ciekawa dyskusja, w której podpowiadaliście, że jest też często podrabiana i że wcale tak mocno nie różni się od naszej soli z Wieliczki. Muszę o tym poczytać, myślałam nawet o poproszeniu koleżanki, która jest doktorem chemii, o wykonanie jakichś testów. Niestety, nie ma takiej możliwości, więc… pozostaje wierzyć na słowo i podziwiać ten piękny, różowy kolor, który będzie się bardzo dobrze prezentować w przezroczystym młynku. Jako dodatek do truskawek czy czekolady – bo można je przecież jeść z solą – rewelacja :). Pamiętajcie, że to nadal sól i stosujemy z umiarem. To, że ma mnóstwo minerałów, nie oznacza, że mamy jej jeść kilka razy więcej niż dotychczas :).
Cena: ok. 8 zł za 1 kg
Makaron ryżowy, idealny na diecie bezglutenowej, pod warunkiem, że nie ma żadnych pszennych dodatków, więc w pierwszej kolejności warto przeczytać skład. Będę go wykorzystywać do przygotowywania pad thai, marzy mi się od dłuższego czasu ugotowanie tajskich dań :).
Kasza jaglana i komosa ryżowa – bardzo zdrowe i zawierają dużo więcej wartościowych substancji odżywczych niż pszenica. Dużo białka i minerały, a do tego niski indeks glikemiczny. Zamiast ziemniaków proponuję komponować z nimi posiłki. Wystarczy ugotować, można też mielić na mąkę i robić ciasta, naleśniki czy placki, albo poranne „paćki” z jogurtem, owocami i bakaliami :).
Ceny: komosa ok. 25-30 zł za 1 kg, kasza jaglana ok. 5 zł za 500 g
Kwas askorbinowy to lewoskrętna witamina C czyli ta łatwoprzyswajalna i skuteczna. Jest w formie proszku i łatwo się go przechowuje, a do picia wystarczy rozcieńczać w wodzie. Można dodawać go też do domowych serum i innych, kosmetycznych mazideł własnej produkcji. Mam w planie wykorzystać go w walce z przebarwieniami – zobaczymy czy przyniesie efekty. Z opinii na forach wynika, że powinien działać cuda :).
Cena: ok. 25 zł za 1 kg
Nasiona chia – szałwia hiszpańska. Minusem jest wysoka cena. To jednak bardzo dobra inwestycja we własne zdrowie, bo w nasionkach tych jest najwięcej kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6. Alternatywnie można stosować siemię lniane i używać oleju lnianego do sosów do sałatek, pesto i domowego majonezu. Polecam nasiona chia dodawać do owsianki lub zalewać jogurtem/kefirem i zjadać z owocami – przyjemnie chrupią :). Wystarczy 1 łyżka (15 g) dziennie – więcej jest nawet niewskazane.
Cena: ok. 35 zł za 1 kg
Czystek to bogate źródło witaminy C – jest jej w nim o wiele więcej niż w cytrusach, dlatego od kilku miesięcy codziennie parzę sobie rano jedną szklankę, a potem rozrzedzam ją wodą i wypijam w ciągu dnia 1,5 litra takiego zdrowego napoju. Ostatnio wody dodaję trochę mniej, uzupełniając mój czystkowy eliksir sokiem wyciśniętym z 1 grejpfruta. Czystek poprawia odporność organizmu, działa też korzystnie na cerę – ja co prawda trądziku pozbyłam się głównie za sprawą liścia oliwnego, ale czytałam wiele pozytywnych opinii na różnych forach wśród osób, które go stosowały i również pozbyły się problemów skórnych. Możecie też dolewać go do słodkich koktajli, bo sam napar ma gorzkawy smak (porównywalny do białej herbaty) i można dzięki owocom tę goryczkę zgubić.
Cena: ok. 60 zł za 1 kg
Jeśli macie dodatkowe pytania lub prośby o przygotowanie dokładniejszej pogadanki i wpisu o którymś z produktów, dajcie mi znać w komentarzach. Ciekawa jestem, czy używacie któregoś z nich, a jeśli tak – jesteście zadowoleni? Jakie są efekty?
Adresy sklepów:
Ryże, makarony, olej kokosowy i tapioka: nasushi.pl
Czystek, sól himalajska, nasionka chia, chipsy, kwas askorbinowy, komosa ryżowa: brat.pl
Kasza jaglana: biozakatek.pl